Powerbank - polecicie sklep?

0

Polecicie jakiś porządny sklep z powerbankami? Szukam jakiegoś na 10 000 mAh w rozsądnej cenie. Może ktoś z was ostatnio kupował?

0

zdefiniuj "rozsądna cena"

0

z pb jest taka sytuacja, że dużo zależy "ile bateria leżała" - można kupić coś niby tańszego, ale nowszego
albo coś droższego, ale co dużo leżało i już nie jest takiej mocy jak ma być...

z bateriami tak naprawdę jest loteria - raz mi się trafiały niby nowe i mocne, a realnie słabe. Zaraz mi się trafiały niby słabe i nowe, a dużo mocniejszych od tych pierwszych

0

@vpiotr Rozsądna cena to dla mnie ok. 100 zł z tego co patrzyłem.
@NieGooglujMnie gdzie kupowałeś?

0

Ja kupiłem powerbank TP-Link http://sklep-outlet.pl/produkty-produkt:tp-link-10400mah.html. Jest trochę droższych niż 100 zł, ale ja jestem z niego zadowolony. Spokojnie można kilka razy naładować telefon. Długo trzyma energię. Polecam :D

0

to sie nazywa geniusz marketingu
klienci zamiast wymusić na producentach pojemne, wymienne baterie to dokupują następne za swoją kasę
:)

0
czysteskarpety napisał(a):

to sie nazywa geniusz marketingu
klienci zamiast wymusić na producentach pojemne, wymienne baterie to dokupują następne za swoją kasę
:)

Moja bateria jest wymienna i starcza przynajmniej na cały dzień intensywnej pracy (duuużo gps i zdjęć). Kupiłam jednak powerbanka, bo czasem wyjeżdżam na kilka dni i chcę móc podładować komórkę w drodze, bez zatrzymywania się specjalnie po to przy jakimś gniazdku.
Mój powerbank waży jakieś pół kilograma. Bardzo, ale to naprawdę bardzo nie chciałabym, żeby moja komórka ważyła pół kilograma...

Więc sory, ale sam sobie wywieraj presję.

0

PowerBank ma jeszcze jedną zaletę niż wymienialna bateria (osobiście nie lubię zintegrowanej baterii) - można nim naładować różne urządzenia. Sam na ŚDM kupiłem 6000mAh i nie narzekałem. Koszt 90 zeta. Poza tym - producenci telefonów i tak dają kiepskie baterie, co parę lat słychać że jest jakiś przełom (np ładowanie telefonu w ciagu minuty od 0 do 100%), ale im się to nie opłaca. Wolą nas doić do bólu.

0

a jak wytłumaczyć coś takiego:

bateria akumulatorek podpięta jest do ładowarki. Ładuje się powiedzmy 3 godziny.

Po 3 godzinach przez 20 minut jest nie do zdarcia, można aparaty fotograficzne, non stop korzystać i nawet żadna kreska (np. w Canonie) nie drgnie (ciągle 4 kreski).

Baterię z 4/4 kreskami odpinam od aparatu i zostawiam samą sobie.

Po 30 minutach od ładowania nagle bateria jest martwa i już prawie nie działa (a przed chwilą były 4 kreski).
Po 1 godzinie bateria w ogóle nie działa, chociaż od około 40-30 minut jest nieużywana.

sama się rozładowywuje od leżenia luzem?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1