Cześć. Czego używacie do tworzenia makr i automatyzacji pracy? Codzienny boot up zajmuje mi ponad 10 minut i polega głównie na odpaleniu IDE, kilku wspomagaczy, folderów i rozmieszczenia ich po ekranach.
A może skrypty? Nigdy wcześniej nie interesowałem się automatyzacją poza IDE. Feel free to judge :D
Jeśli to windows to polecam: https://en.wikibooks.org/wiki/Windows_Batch_Scripting
Najprostszym rozwiązaniem jest chyba hibernacja.
Hibernacja jest okej, ale na maszynie w domu mam ten sam problem, przy czym używam go nie tylko do pracy, szkoda zasobów :)
Dokładnie zgadzam się z tym co wyżej @somekind napisał. Z tym, że u mnie boot nie zajmuje 10 minut, ale nie chce mi się potem mozolnie uruchamiać wszystkich programów. Co więcej, hibernuję nawet z uruchomionymi 1-2 wirtualkami i wszystko elegancko śmiga.
Hibernacja jest spoko, ale nie jest rozwiązaniem problemu. Raz na jakiś czas komputer jednak się restartuje (aktualizacje, koniec baterii w laptopie). I wtedy co mi po hibernacji?
Inna sprawa, że nie każdy chce mieć IDE odpalone przez 100% czasu korzystania z komputera...
aurel napisał(a):
Hibernacja jest spoko, ale nie jest rozwiązaniem problemu.
Tak, jednak czasem znacznie ułatwia pracę. Jak ja w pracy mam ciągle uruchomione 7-10 programów to dla mnie jest idealne. Po powrocie nie muszę tego uruchamiać ponownie, a w ciągu kilkunastu sekund mam w pełni działające stanowisko pracy.
aurel napisał(a):
Raz na jakiś czas komputer jednak się restartuje (aktualizacje, koniec baterii w laptopie). I wtedy co mi po hibernacji?
Racja, jednak ja np. nie aktualizuję systemu, ponieważ zauważyłem, że po zainstalowaniu 200 łatek zaczyna mulić niemiłosiernie.
aurel napisał(a):
Inna sprawa, że nie każdy chce mieć IDE odpalone przez 100% czasu korzystania z komputera...
Fakt, jednak co zrobić jak koledze narzędzia uruchamiają się 10 minut? Ja bym się przyjrzał samemu komputerowi, bo coś nie tak.
Tak, jednak czasem znacznie ułatwia pracę. Jak ja w pracy mam ciągle uruchomione 7-10 programów to dla mnie jest idealne. Po powrocie nie muszę tego uruchamiać ponownie, a w ciągu kilkunastu sekund mam w pełni działające stanowisko pracy.
Super dla ciebie! Jednak wciąż nie jest to odpowiedź na zadane w temacie pytanie.
Racja, jednak ja np. nie aktualizuję systemu, ponieważ zauważyłem, że po zainstalowaniu 200 łatek zaczyna mulić niemiłosiernie.
Brawo! Cóż za oryginalne podejście... W pogardzie mieć wszelkie łatki bezpieczeństwa i service packi! Dziura umożliwiająca zdalne odpalenie kodu? Pffff... Trzeba być hardkorem!
Fakt, jednak co zrobić jak koledze narzędzia uruchamiają się 10 minut? Ja bym się przyjrzał samemu komputerowi, bo coś nie tak.
Żeby nie musieć rozmieszczać ekranów po pulpicie możesz użyć dynamicznego managera okien(okna na siebie nie zachodzą).
Tych masz kilka do wyboru, jedne bardziej automagiczne(xmonad), inne konfigurowalne(awesome, i3).
Co do odpalania to skrypt wywołujący uruchomienie programów po starcie systemu jak najbardziej będzie działał i będzie najprostszym rozwiązaniem.
Do częstych akcji możesz też mieć skrypty odpalane skrótem klawiszowym, a jeżeli akcje są cykliczne jak np backup, to bardzo dobrym rozwiązaniem jest cron.
Makra w przeglądarce możesz wyklikiwać np w seleniumIDE/iMacros.
Nie jestem testerem, ale jak coś robię z frontem, to uwielbiam sobie zrobić takie makro żeby później nie musieć pamiętać co gdzie kliknąć.
Jak makro do gui desktopowego to javowa klasa robot lub jej odpowiedniki z innych języków.
Na windowsa znalazłem coś takiego: https://sourceforge.net/projects/minimousemacro/
Na linuxa to: http://www.gnu.org/software/xnee/
Bez problemu takie rzeczy zrobisz w: JbitMacoRecorer.
Przykład działania: https://puu.sh/qiVuA/e79e591bff.gif
Nie ma też problemu z rozmieszczeniem przez przeciąganie, bo można nagrać tak, by dopasowywało się do rozmiary aktywnego okna.
AutoIt :D
Ewentualnie możesz się też zainteresować tym: https://msdn.microsoft.com/en-us/library/jj980177(v=winembedded.81).aspx
Codzienny boot up zajmuje mi ponad 10 minut i polega głównie na odpaleniu IDE, kilku wspomagaczy, folderów i rozmieszczenia ich po ekranach.
Ale czym się przejmujesz? Zwłaszcza jeśli płacą ci za godziny.
Herbatkę sobie zaparz w tym czasie.
