Już dawno zauważyłem że chrome cały czas zapisuje coś na dysku - nawet jeśli w przeglądarce się nic nie dzieje a przy domyślnych ustawieniach nawet po wyłączeniu przeglądarki. Przez CAŁY CZAS chrome zapisuje od około 4 do 20 kB / s na dysk. Jako że mój komputer działa po kilkanaście godzin dziennie to idzie to w dziesiątki gigabajtów miesięcznie co jeszcze nie jest takie straszne ale gorsze jest to że normalne dyski do komputerów stacjonarnych nie są przystosowane do eksploatacji non-stop.
Dał o tym poznać mój świętej pamięci dysk twardy którego właśnie musiałem wymienić po tym jak niedawno zaczął sypać bad sectorami aż w końcu umarł - pierwsze błędy wystąpiły oczywiście na plikach cache'u chroma. Nie wiem czy to przypadek czy nie - w każdym razie wolałbym żeby chrome nie rżnął mi cały czas dysku nawet jak niczego nie robię na komputerze
Czy google myśli że chrome to najważniejsza aplikacja na świecie? Bierze tyle RAMu ile może, cały czas działa w tle, stale coś zapisuje, kiedyś była jeszcze afera że podkręca timer komputera zarzynając baterie... wtf google?
W skrócie:
czy da się i jak wyłączyć ciągły zapis na dysk przez google chrome?