Hej, mam problem z laptopem Packard Bell ENTE69BM... tzn. w chwili obecnej laptop nie startuje (bateria jest chyba rozładowana do zera i to moim zdaniem jest przyczyna). Po podłączeniu ładowarki zwykle świeciła się dioda, teraz niestety nie, laptop też nie startuje.
Dodam, że miałam drobne problemy z baterią po zainstalowaniu oryginalnego Windows 8.1 (na piracie działało normalnie)... źle odmierzało długość wytrzymałości baterii, miało niby wytrzymać około 8-12 godzin, ale w zupełnie niespodziewanym momencie laptop się po prostu wyłączał, a później nie chciał ruszyć bez ładowarki, bo bateria niby była rozładowana do zera. Jak nie używałam go przez dłuższy czas to pomimo to, że bateria była naładowana do 100% to później nie chciał ruszyć, bo przez ten czas pomimo, że był nie używany to się w jakiś sposób rozładowywał. I własnie teraz też tak było... nie używałam go przez tydzień, bo nie miałam czasu... różnica jest taka, że nawet na podłączonej ładowarce już nie startuje.
Bez włożonej baterii od nowości nie działał na samym zasilaniu z sieci... zdaniem sprzedawcy (jakiś sklep z allegro) ten typ tak ma, więc się pogodziłam z tym faktem... a teraz nie wiem jak sprawdzić co siadło? Bateria? zasilacz? ładowarka?
Chciałabym spróbować odpalić go na innej ładowarce... Jak moja ładowarka ma takie "parametry":
19V - 2.1 A
... to mogę podłączyć ładowarkę od innego laptopa (Toshiba) o parametrach...
19V - 3.4 A
...czy lepiej nie, bo coś się spali?
Jak sprawdzić czy ładowarka jest spalona?
Ma ktoś jakieś pomysły co mogę z tym zrobić poza oddawaniem na gwarancję (musiałabym go wysłać gdzieś za granicę... teraz nawet nie pamiętam gdzie :()? Mam tam ważne dokumenty, które potrzebuję na jutro...