Nie muszą tego nawet wiedzieć, bo tu wystarczy kombinować w taki sposób,
aby koszt produkcji prądu za pomocą silnika spalinowego był taki sam jak poboru prądu z sieci.
Ale nie jest. Agregat z 2l paliwa na godzinę produkuje 3kWh, więc koszt produkcji to ponad 1zł za MJ.
Jaki Twoim zdaniem cel miałoby takie sterowanie cenami energii? Przecież w zależności od tego, jaką energię chcemy produkować, inaczej układają się ceny pozostałych paliw, więc cena tego samego paliwa musiałaby się zmieniać w zależności od tego, po co je kupujesz.
Podobnie z innymi paliwami, np. kilogram wodoru pewnie kosztuje z 5 razy więcej od benzyny bo ma z 5 x więcej energii.
A 1kg uranu do reaktora kosztuje miliony, bo tyle z tego można wycisnąć energii.
Wodór do samochodów jest droższy niż benzyna. A z wodoru można wyciągnąć więcej energii niż z uranu, zależy jak to robisz.
Uran jest droższy od benzyny, przede wszystkim dlatego, że znaczniej trudniej go pozyskać, przechowywać i transportować, a nie dlatego, że ktoś to ustawił jakimś podatkiem.
A i cenę baterii słonecznej można chyba podobnie oszacować: cena = średni czas żywotności x moc ogniwa. :)
No i pewno kosztuje tyle samo, co energia z węgla. :D
Chyba przy sprawności na poziomie z 80% będzie z 30MJ/litr.
Czyli sprawności, której żaden silnik nie osiąga. No chyba, że chcesz tę benzynę palić, żeby uzyskać z niej prąd, ale to już kompletny bezsens.