Żona robiąc porządki wcisnęła go gdzieś na strych, a ja o nim kompletnie zapomniałem. Znalazłem go wczoraj, oczywiście przez te 5 lat od zakupu stał nieużywany (ładowałem go tylko raz/dwa, po zakupie, potem właśnie żona go "schowała")... Od razu wczoraj go podłączyłem, ma się ładować 10h (już minęło) jednak teraz żadna dioda się nie świeci. I teraz pytania:

  1. czy to możliwe, że po takim czasie nieużywania nadaje się tylko do śmieci?
  2. czy można go jakoś uratować, ewentualnie bezpiecznie sprawdzić, czy działa? (trochę mam obawy podłączyć go do kompa, bo nie wiem, czy działa, i czy kompa mi nie uszkodzi)

Proszę o odpowiedzi i jakąś pomoc, poradę ;)