dziwna rzecz w gmailu

0

Wysłałam dzisiaj wiadomość do pewnej osoby, a w niej 2 załączniki. Potem zupełnie przypadkiem szukałam starego maila przez wyszukiwarkę gmail, no i znalazłam owszem, ale patrze co to na dole jest, bo pisalo tak: "usunięte wiadomości spełniają kryteria wysyłania. Wyświetl je (tu link) lub przejdź do Kosza (link do kosza), aby usunąć je na zawsze." I tu ciekawostka. Wchodze na to "wyświetl je", a tam widzę 2 maile, każdy o tytule "Załącznik" i w każdym osobno jeden z załączników, co wcześniej posyłałam oba w jednym mailu (w tamtym mailu też była treść do tego, nie same załączniki). Natomiast jak klinkełam na Kosz, to w koszu nie pokazuje sie nic. Acha, a te maile jeszcze, o tytutle "ZAłącznik" są wysłane od "nieznany nadawca" do "nieujawnionych adresatów". Dokładnie pisze "przez gmail.com do nieujawnionych adresatów". I tutaj moje pytanie - co to do jasnej ciasnej wszystko ma znaczyć?? Czy ktoś może z was sie z czymś takim zetknął? Czy to nie jest troche dziwne w ogóle? Ale jeszcze dodam, że w adresach ip nic dziwnego nie ma, znaczy, chyba mi sie nikt nie włamał na skrzynkę, poza tym te wiadomości się tak dziwnie zachowują (w koszu ich nie ma, a w ogóle to skąd sie nagle wzięły 2 wiadomości z każdym z moich załączników z osobna?) że wydaje mi sie, że chyba jakiś błąd programu to jest, no mam nadzieje, ze nie jakiś wirus...?

1

Straszny chaos panuje w Twojej wiadomości. Ja się pogubiłem gdzieś w połowie i wątpię żeby sprawcą była godzina. Podziel to jakoś sensowniej, nie bój się dać entera, a najlepiej jakbyś screeny wrzuciła do każdej sytuacji tu przedstawionej.

może po prostu pisałaś coś za długo i gmail zrobił kopie zapasową żebyś tego nie zgubiła?
Wirus? Raczej zapomnij
Włamanie? Raczej także zapomnij skoro nie masz zmiany adresów ip. Sądzę także że ta sytuacja która opisałaś nie trwała więcej jak 30 min.

Opisz dokładniej i bardziej przejrzyściej to na pewno dostaniesz precyzyjniejszą odpowiedź ;)

0

dzieki, ale teraz strasznie mi sie spac chce, w każdym razie dobrze ze to nie haker, bo mam kompromitujace maila na skrzynce ;D
a tits to sa chyba cycki po angielsku, nie wiem czy mie sie cos nie pomieszało? ja też ciebie nie rozumiem widzisz sam, że z kompem sie czasami łatwiej dogadać

0

Gmail ma limit na wielkość załącznika (jak każda poczta) możliwe, że podzielił wiadomość na dwie bo załączniki były w sumie za duże.

1

Nie, te załączniki nie byly duże. To były tylko małe PDFy, z kilkoma stronami dosłownie.
Przede wszystkim jednak chciałam napisać jeszcze raz o co mi chodziło, dokładniej, bo wczoraj było późno, a ja w panice przed hakerami ;-)
No więc, było tak, że najpierw wysłałam do pewnej osoby maila z treścią (jak to normalnie w mailu jest treść:-) + 2 załączniki. (Czyli jedna wiadomość z 2 załacznikami.)
Później w wyszukiwartce gmail szukałam innego maila z załącznikiem, wpisałam więc "załącznik" i zobaczyłam to:

user image

Kliknęłam w zakreślony na czerwono link i wtedy okazało się, że widać 2 maile o tytułach "Załacznik" od nieznanego nadawcy. Jeden z nich przenioslam do dolderu odebrane, dlatego poniżej widać jak wyświetla sie jeden, który zostawiłam tak jak był. (W zasadzie nie wiadomo w jakim folderze on się znajduje, bo nie ma go w Koszu (Kosz był pusty) ani nigdzie indziej.)

user image

Następnie w to weszłam i tam:

user image

user image

user image

Teraz widzę, że ten mail został wysłany o tej samej godzinie, kiedy ja wysyłałam mój mail. Czyli musiało stać się to automatycznie.
Wiem, że panikuję trochę, ale czytałam ostatnio książke o hakerach i sie teraz wszystkiego boję :-D Ale czy nie mogło byc tak, że ktoś podłożył mi jakiś skrypt (do przeglądarki na przykład), który to w czasie, kiedy ja wysyłam do kogoś maila, po kliknięciu w "wyślij", wysyła automatycznie do jakichś nieznanych adresatów, przy tym jeszcze kamufluje w jakiś sposób do kogo...? Czy takie coś w ogóle jest możliwe do zrobienia? Tylko nie wiem czemu miałby on wtedy dzielić tego maila na osobne załączniki... (może tak dla hekara łatwiej:-) I na dodatek ten skrypt musiałby usuwać od razu te wysłane maile i opróżniać Kosz, że nie ma śladów żadnych. Został tylko przypadkiem jakis ślad, a tak, to bym nawet nie wiedziała, ze cos sie robi takiego...
Heh, pewnie mnie wyobraźnia ponosi, bo w sumie któż by chciał mnie tak inwigilowac, chyba nie rząd ani FBI... :-D
No dobra, trochę spanikowałam, więc sie nie śmiejcie ze mnie :-) Pewnie błąd gmaila jakiś i tyle. Ale ciekawa jestem co wy o tym myślicie.
Pozdrawiam

//jeszcze dodam tylko, co mi sie przypomniało teraz, otóż kolega miał kiedys wirusa, który z jego skrzynki - gmail własnie -cos rozsyłał, wiec ja tam do konca nie ufam niczemu, bo teraz pełno jest różnych dziwnych akcji na necie...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1