Windows 8 - kontrolowanie jasności monitora

Z cyklu "właściwie to tego nie potrzebuję, ale mnie to irytuje"

Czy w Windows 8 nie powinienem mieć czasem w tym miejscu możliwości ustawiania jasności monitora? Na laptopie działa ok, ale na stacjonarnym też fajnie by mieć tę opcję dostępną tym bardziej że monitor wspiera DDC/CI i na przykład takim programem jak ScreenBright mogę normalnie kontrolować jego ustawienia

Instalowałem nawet sterowniki do monitora (choć nie powinny być żadne potrzebne) z nadzieją że uaktywnią tę opcję, ale nic z tego. Znacie może jakieś nieoficjalne rozwiązania?

A co jest w opcjach zasilania? (win-x)

"Zrównoważony"
ale cokolwiek bym tam nie ustawił to nic nie zmienia. Próbowałem tez wyłączyć "funkcję jasności adaptacyjnej" (która nie wiem jak miałaby działać bo monitor nie ma czujnika, choć fajnie by było gdyby wykorzystało kamerkę ;)) i ogólnie grzebać tam w ustawieniach ale funkcja pozostaje nieaktywna

zresztą po najechaniu myszką na ikonkę jasności pojawia się hint:

btw - ppm w dolny lewy róg jest wygodniejsze niż win-x ;P

A mnie nie działa przycisk z klawiaturą...;P

tutaj: http://answers.microsoft.com/en-us/windows/forum/windows_8-hardware/why-is-the-brightness-option-in-windows-8/1657be84-5c38-482d-a34b-4023793441de
znalazłem odpowiedź że opcja ta jest dostępna tylko na laptopach i tabletach - trochę głupie :/

Chodziło mi o konkretne ustawienia planu zasilania. Tam jest możliwość ustawienia jasności?

opcja ta jest dostępna tylko na laptopach i tabletach
a może da się oszukać jakoś system by myślał że masz laptopa?

zresztą, windows 8 to dopiero nowy system. za jakiś czas ludzie będą więcej wiedzieć co w rejestrze piszczy…

Azarien napisał(a):

opcja ta jest dostępna tylko na laptopach i tabletach
a może da się oszukać jakoś system by myślał że masz laptopa?

zresztą, windows 8 to dopiero nowy system. za jakiś czas ludzie będą więcej wiedzieć co w rejestrze piszczy…

no właśnie na coś takiego liczyłem prawdę mówiąc pisząc w pierwszym poście o "nieoficjalnych rozwiązaniach" ;)
liczę że ktoś kiedyś napisze np jakiś sterownik udający cokolwiek tam siedzi w laptopie i tłumaczący to na DDC/CI (da się w ogóle w windows 8 pisać jeszcze swoje sterowniki czy wszystko musi być zatwierdzone przez ms? ;))

Już od czasów Visty (albo i wcześniej nieco) sterowniki muszą być podpisane cyfrowo,

Nie tyle od czasy Visty, co od czasu systemów 64-bitowych. Windows 8 w wersji x86 nie wymaga podpisanych sterowników (chyba że do Secure Boot).

a zainstalowanie niepodpisanych sterowników jest utrudnione.
Jest niemożliwe. Należy je podpisać. Można samemu.
Niestety, wygenerowany klucz będzie działał tylko na tym jednym kompie, za właściwy trzeba zapłacić.

Jak najbardziej można zainstalować niepodpisany sterownik w 64-bitowej wersji Windows. Wystarczy wyłączyć sprawdzanie certyfikatów przy instalacji sterowników ;). Można to zrobić jednorazowo w menu przy bootowaniu (w Windows 8 również, sam sprawdzałem).

Takze obecnosc kernel debuggera wylacza sprawdzanie podpisow, ale to raczej niekonwencjonalny sposob...

No cóż. Właściwym sposobem na sterowniki jest oczywiście prawdziwy, działający podpis. To „jedyne” 600-800 zł rocznie.
I pewnie jak zwykle bardziej tu chodzi o tę kasę niż o bezpieczeństwo…

I pewnie jak zwykle bardziej tu chodzi o tę kasę niż o bezpieczeństwo…

IMHO jednak chodzi o bezpieczenstwo. Bezpieczny system jest calkiem latwo stworzyc - wystarczy wymagac podpisu od kazdej uruchamianej aplikacji. Jedyne co moze zagrazac bezpieczenstwu w takim przypadku to eksploity (ktore coraz trudniej pisac ze wzgledu na nowe zabezpieczenia i exploit shieldy).
Oczywiscie wymaganie podpisu od kazdej aplikacji nie ma sensu w przypadku systemow uzywanych przez przecietnych uzytkownikow (w przypadku systemow przemyslowych moze miec sens). Wymaganie podpisu od sterownikow jest pojsciem na kompromis - sterowniki i tak w wiekszosci pisza firmy, ktory sprzedaja jakis produkt (np. sterowniki dostarczane ze sprzetem, sterowniki antywirusow) wiec maja kase na oplacanie podpisu (nawiasem mowiac kwota wymieniona przez Azariena dla firmy w skali roku to jest nic). Aplikacje uzytkowye ktore wymagaja dostepu do ring 0 praktycznie na 90% sa czyms podejrzanym.