Lubuntu pod windows XP.

0

Zawsze używałem wXP i Ubuntu, ale zmęczyło mnie ciągłe przełączanie między systemami. Widziałem kiedyś na wykładzie jak prowadzący pod windows 7 uruchomił normalnie w oknie program o nazwie lubuntu. Normalnie się zalogował. Z góry miał do wyboru kilka rzeczy, terminal itp. Po prostu bardzo skompresowane ubuntu i uruchamiane w oknie spod windowsa. Idealne do programowania.
A więc ściągnąłem Lubuntu.iso, zainstalowałem spod windowsa i nic:/ To samo co w zwykłym Ubuntu. Muszę uruchomić jako oddzielny system przy starcie komputera.
Co zrobić, by móc go używać tak jak ten wykładowca?

1

musisz ściągnąć maszynę wirtualną. możesz też za jej pomocą odpalić windows na linuksie, choc inna wersja i byc moze inna nazwa programu :P na linuxa vmware ale na wxp nie wiem.

0

Myślisz, że to się nada? http://www.microsoft.com/download/en/details.aspx?displaylang=en&id=24439
Mam oczywiście oryginalnego XPka.

2

Lepiej darmowy VirtualBox, na początek starczy.

0

Zdecydowanie VirtualBox, Virtual PC ma problemy z Linuksami.

0

Zdecydowanie VMWare, VirtualBox ma problemy ze stabilnością :), flame lekkie

0

Jakie niby problemy? Jeśli chodzi o samo vmware, to workstation ciężka kobyła, player prymityw bez żadnych prawie funkcjonalności. Unikalne funkcje virtualboxa to na przykład tryb zintegrowany. Poza tym vmware ma u mnie minusa za dupowate działanie na linuksach - nie potrafią porządnie napisać skryptu do dkms, a przy każdej aktualizacji kernela wszystko sie wypierdala i trzeba jakieś magiczne patche dociągać i aplikować. W virtualboxem nigdy nie miałem żadnych problemów ani na windows ani na linuksach.

0

Raczej Virtual Box powoduje problemy ze stabilnością systemu i ma problemy z pracą w trybie pełnego ekranu, ale poza tym da się używać.
Co do VMWare to nie wiem, raczej nie używam płatnego softu, gdy mam darmową alternatywa.

0

Może i powoduje, ale ja z tym się jeszcze nigdy nie spotkałem. Pełny ekran nie działał tylko wtedy gdy gość nie miał zainstalowanych guest additions (ściślej, to nie dopasowywał rozdzielczość gościa). Poza tym jakieś chore akcje czasami gdy guest additions w starszej wresji, ale to tylko w systemie gościu.

0

U mnie VB przymulał hosta, potrafił wywalić hosta, miał problemy z siecią, a pewnego razu zwisł system na guest-cie i już nigdy nie powstał, straciłem kilka-kilkanaście godzin pracy, to i się zraziłem. Było to jakiś czas temu, host: Vista, guest: XP, może coś się poprawiło od tej pory.

Nie mniej darmowa wersja VMWare mi wystarcza, z guestem XP sprawuje się wyśmienicie, lekko i stabilnie. Może do postawienia linuxa, VB, mimo wad, będzie lepszy, nie wiem.
No i jest darmowy player od VMWare, może nie wszyscy wiedzą.

0

host: Vista

To by wiele wyjaśnało. I pewnie jeszcze VB w wresji 3.

0

Co do VMWare to nie wiem, raczej nie używam płatnego softu, gdy mam darmową alternatywa.
Przecież vmware Player jest darmowy.
Z doświadzenia powiem, że vmware lepiej się sprawdza w wirtualizacji windowsów (np. obsługa Aero, vbox ma dopiero od niedawna eksperymetalnie), a Virtual Box do wirtualizacji Linuksa i FreeBSD (ogólnie mniej problemów).

host: Vista

To by wiele wyjaśnało.
czepiasz się.

0

@othello
A możliwe. Na pewno było to w czasach przed premierą win7. Jednak wtedy postawiony win xp na vmware sprawnie działa do dziś, a do vb straciłem zaufanie...

0

Z doświadzenia powiem, że vmware lepiej się sprawdza w wirtualizacji windowsów (np. obsługa Aero, vbox ma dopiero od niedawna eksperymetalnie),

He? Player ma obsługę aero? Nie tak dawno googlowałem za tym i wszędzie pisano że nie ma. To może ten płatny ma? Na VB odpaliłem aero ale niektóre aplikacje sie wywalają - zdaje się że te pisane w .net i wpf (oczywiście tylko te co aero używają).

0
Azarien napisał(a):

Przecież vmware Player jest darmowy.

Jeśli jest darmowy i ja o tym nie wiem, to znaczy, że firma ma dupny marketing, więc pewno i soft dziadowy. ;)

Dobra, wypróbowałem, sprawa wygląda tak:

  1. Żeby ściągnąć trzeba stracić dużo czasu na podanie bzdurnych danych.
  2. Instalacja wymaga ponownego uruchomienia komputera.
  3. Tworzenie maszyny wirtualnej i instalacja systemu jest wygodniejsze i szybsze, bo robi to automat, trzeba tylko podać plik ISO i klucz produktu. (Przynajmniej z Win XP tak to działa.)
  4. Można dowolnie zmieniać rozmiar ekranu, fullscreen działa bez problemu, ale nie ma seamless mode (trybu bezszwowego ;P).
  5. Nie można robić migawek.

Punkt ostatni przebija wszystkie zalety, wniosek taki, że nie warto tracić czasu na to dziadostwo.

0

Zdecydowanie VMware - stabilny, wspiera Aero, dodatkowo ma bardzo fajny tryb Unity (Seamless Mode w VB to nie to samo). VB niestety lubi mi się wysypać, ponadto działa widocznie wolniej i sprawia problemy z niektórymi urządzeniami.

0

Jeżeli chodzi o Linuksy to VMWare sprawdza się zdecydowanie lepiej- jest znacznie szybszy(u mnie około 2x), nie zamula.

2

Podsumowując, oba programy (VMware Player i Oracle VM VirtualBox) są podobne w działaniu, podobne w możliwościach, oba darmowe.
Jeden nie ma to, drugi nie ma tamto, w jednym to nie działa, w drugim co innego.

Jest to bardziej kwestia gustu (i tego który bardziej odpowiada naszym potrzebom), nie ma sensu wywoływać flejma i nazywać jednego czy drugiego "dziadostwem".

Dobrze że jest konkurencja, dzięki temu obie firmy ulepszają swe produkty ;-)

0

One nie są podobne w możliwościach, VMware Player nie obsługuje migawek. To tak, jakby kalkulator nie miał mnożenia i dzielenia.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1