nadaje się do gier, do pisania programów a także multimediów. Jedyny wymóg aby nie grzał się
Hmm, to podkładka chłodząca za X zł + laptop za 4000 - X zł :)
A ogólnie to poszukaj benchmarki, porównaj samodzielne karty grafiki od AMD i nVidii oraz integry od Intela i AMD (najmocniejsze integry Intela są chyba na poziomie twojej 8400GS, a integry AMD w prockach Llano są sporo lepsze). Jeśli zdecydujesz się na procek Intela to poczekaj na Ivy Bridge (powinny pojawić się niedługo chyba), czyli pierwszą generację procków Intela w procesie 22nm - powinny żreć sporo mniej prądu niż Sandy Bridge.
Jeśli chodzi o samodzielną kartę grafiki to polecam np Radeon HD 6770M. Jeżeli udałoby ci się dorwać kartę GeForce 640M opartą na Keplerze, to wtedy ją bierz. Z tym, że nVidia jak zwykle robi burdel z nazwami kart i pod jedną nazwą sprzedaje całkowicie różne czipy i vice versa, czyli ten sam czip pod kilkoma różnymi nazwami. http://en.wikipedia.org/wiki/Comparison_of_Nvidia_graphics_processing_units#GeForce_600M_.286xxM.29_series Keplery są zrobione w procesie 28nm i są duuużo bardziej wydajne na wat niż Fermi.
Karta grafiki w laptopie obecnie raczej nie potrzebuje 2 GiB VRAMu, spokojnie zadowoli się 1 GiB, a gry powinny działać tak samo - większa ilość VRAMu przynosi efekty zwykle tylko jeśli obecna ilość jest za mała, jeśli gra zajmuje np 500 MB VRAMu to obojętne czy GPU ma 1 GiB czy 2 GiB VRAMu. Karty grafiki pokroju 8400GS nie potrzebują nawet więcej niż 512 MiB VRAMu, bo jeśli gra wykorzystuje więcej (w jakichś tam konkretnych ustawieniach, bo zapotrzebowanie na pamięć ma związek z ustawieniami jakości obrazu i efektów) to i tak ta karta jest za słaba, żeby obsłużyć taką ilość detali.