Problem z BIOSEM!

0

A więc, jakieś dwa dni temu postanowiłem wyczyścić komputer i pięknie wyczyściłem, podłączyłem kable i przy włączaniu wentylator z zasilacza zahaczał o coś chyba i uderzyłem ręką w komputer :) i wentylator już w porządku ale komputer się zresetował i przy ładowaniu(ekran startowy) wywala mi sie BIOS ERROR =FFFF i kliknij f11 przy przejsc dalej i klikam i idzie dalej do ładowania windowsa i wywala mi sie ekran smierci i koniec. Gdzies na jakims forum czytałem ze musze zaakutalizowac bios plyty glownej , mam MSI MS-7528, i myslalem ze pojdzie z gorki i sciane na pene i zaistaluje ale okazuje sie ze moj bios wgl nie widzi pendriva a co za tym idzie nie moge zaaktualizować biosa :) nie moge tez wbic do windowsa by zrobic to w trybie "Graficznym" co poradzacie ?

przepraszam za wszystkie literówki i błędy iter i orto , wpisze pod wpływem stresu !

0

biosa Ci nie naprawię, ale... masz pewnie win xp prawda? (bo sam miałem kiedyś podobne sytuacje przy ładowaniu systemu), więc albo reinstall, albo spróbuj naprawić mbr

0

Nie, mam(miałem windowsa 7 :) )

próbowałem przeinstalować ale przy ładowaniu plików , wywala sie ekran smierci;

z fedory live udalo mi sie wbić, ale myszka tak laguje ze masakra, )

POMOCY!

0

Jeżeli zasadziłeś kopa ala Chuck, to zacznij szukać nowej płyty głównej :P

0

lekko uderzylem, nawet bym muchy tym nie zabił..

0

Polecam tak jak Rev napisał w komentarzu, jebnij mocniej, zdecydowanie - mnie zawsze pomagało (tzn. mojemu sprzętowi, w sumie to wielce polecana metoda od wieków). Ja mam ze swoim PC zawsze taki problem, że zawsze po czyszczeniu (nawet jak ściereczką przejadę radiator tylko xD), to już piszczy skurwiel i coś mu się zawsze nie podoba. Za każdym razem inny dźwięk bios wydaje.. Dopiero po rozłożeniu i złożeniu działa. Często też właśnie pieprznę go z boku i o dziwo się włącza dobrze.

0

Ja jestem ogromnie ciekawa, co ty żeś tam namieszał już z tym biosem... Ale tak serio - jak reset biosu ci nie pomoże to już nic ci nie pomoże. (Poza oczywiście ewentualnie hardkorową wersją 'did-you-try-to-turn-it-off-and-on-again', czyli odłączyć od prądu na dobę).

0

Podociskaj wszystkie wtyczki wewnątrz komputera. Chipa biosu też, może wyskoczył z podstawki. Jak to nie pomoże to dupa.

0

Popraw bateryjkę CMOS.

0

Ja też zasugeruję kolejne uderzenia, nie wychowuj kompa bezstresowo :D
Ja tak naprawiałem problemy z wykrywaniem dysku twardego (prawie po każdym wyłączeniu na dłuższą chwilę przestawał widzieć dyski, zmiana taśm i wszystkiego nic nie pomagała) codziennie przez 2-3 lata ;]

0

Szansa 1:10000, że uderzeniem coś rozwaliłeś, jakaś ścieżeczka pękła, jakiś metalik, coś, najprędzej właśnie związane z bios'em, blisko niego... :| Rozłóż go jeszcze raz do zera, całkowicie, potem złóż i zobacz co się będzie działo. Spróbuj podociskać dość mocno każdy chip na płytce. Jak dupa to idzie wymienić płytę.

0

najgorsze ze nie mam jak botować z pendrive bo go nie widzi, nawet jak mam myszke podlaczona do usb to mi nie swieci dioda.

0

rozebrałeś tego kompa? Zresetuj też bios (nie tylko bateryjką bo to nie jest reset pełny, tylko zworkami)

0

pobralem pliki z biosem ( całośc wazy mniej niz 1mb. tak powinno być? ) i zbotowalem z plyty i wyskoczyl mi blad ze brak systemu, a nie moge zainstlowac windowsa bo mi blue sc wyskakuje a linux sie zawiesza,

0

A czy zacząłęś od zwykłego resetu biosu, jak radziło tu kilka osób?

0

tak pierw sama baterie cmos wyciągnąłem na cała noc i włożyłem rano i zapytalo mnie czy wrocic do ustawien fabrycznych czy jakos tak , i nic to nie dalo dalej nie dziala nic,

a wczoraj znalazłem na filmiku jak zworki i baterie zresetowac i zrobilem to i tez zapytalo o ustawienia i dalej brak odzewu

0

wgranie nowego pliku z biosem raczej nic nie da, bo jest znikoma szansa że uszkodzeniu uległy same dane bios-u (od czego miałyby?)
to jest raczej uszkodzenie sprzętowe (pęknięta ścieżka, albo utrata gdzieś styku).

weź lepiej szukaj ile kosztuje nowa płyta ;-)

0

Od lekkiego uderzenia nic raczej nie pękło.
Elektronika nie jest tak delikatna jak się wydaje. Żebyście wiedzieli jak ja się nie delikatnie obchodziłem z płytą kiedy wymieniałem procka. Byłem pewny że nie zadziała po złożeniu. A zadziałał. Tak samo jak wyjąłem ram z lapka i włożyłem a potem się okazało że nie do końca.
Rozłóż i złóż z powrotem kompa i posprawdzaj połączenia miedzy częściami.

0
  1. bateria jak już wyciąga się z biosa na max 1 min. po co na noc xD
  2. sprzęt jest mocny i słaby zarazem fizycznie, ja kiedyś będąc święcie przekonany, że płyta i tak już nie działa nawalałem w nią czubkiem (sic!) śrubokręta, tak dla odreagowania xD okazało się, że to coś innego było zwalone, (chyba proc) wymieniłem i płyta śmiga do dziś w starym blaszaku (to był jakiś ECS) :P
  3. Autorze tematu, nie odpowiedziałeś jeszcze czy rozkładałeś kompa i składałeś? Jak już tu praktycznie wszyscy napisali, to często pomaga, ciężko ocenić czemu, może się zdarzyć, że jakiś element się namagnesował, nie wiem... rozłóż, przeczyść ładnie i złóż, jeszcze raz reset biosa, pozamieniaj sloty pamięci, spróbuj inną taśmą z dysku (a jeśli masz SATA, to podepnij pod inny port w płycie) no kombinuj, ja nawalałem w stary komp tyle razy i tak mocno, że obudowę prostowałem kiedyś młotkiem później bo wyglądała jak po zderzeniu z tirem i nigdy nic się nie zepsuło sprzętowo :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1