Uderzenie pioruna, problem z USB

0

Witam,

Kolega poprosił mnie o pomoc, mianowicie po uderzeniu pioruna ponoć przestała działać mu myszka i klawiatura. Podłączyłem go u siebie i faktycznie nie działa kompletnie żadne z wejść USB, mysz i klawiatura pod PS/2 działa normalnie. Myślałem może, że nie ma odpowiednich sterowników, ale to chyba nie to. Bo odpaliłem Linuxa z live CD i też nie czyta sprzętu pod USB. Być może coś w BIOS'ie jest wyłączone, chociaż trochę tam grzebałem i wydaje się być ok.

Ma ktoś może jakieś pomysły, co można jeszcze sprawdzić? Czy pewnie, że płyta główna nadaje się do wymiany? Zasilacz ma z tego co się orientuje jakiś kiepski (Modecom feel 350W).

Dzięki z góry za pomoc;)

0

sprawdź miernikiem czy jest napięcie na portach

0

niestety nie posiadam takiego sprzętu.

0

Pendrive ze światełkiem? Lampka na USB? Cokolwiek co mruga ;)

0

tak, przy wlozeniu pendrive zaswiecila sie na pol sekundy dioda na nim. Win XP pisze cos takiego "Nie rozpoznano urządzenia USB", tak jest z każdym które wkładam

0

czyli płyta główna do wymiany najkrócej mówiąc?

2

Może kupić kartę rozszerzającą na PCI z portami USB.

0

chyba się nie opłaci, to byla jedna z tanszych plyt. Widze nowe na aukcjach po 99zl, chyba najtańszy asus jaki jest;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1