Ciche chłodzenie procka

0

Boxowy wentylator Intela może i jest w porządku, ale zaczyna już wyć, pewno od tych upałów. Pomyślałem, żeby coś z tym zrobić, tylko wybór różnych wentylatorów przyprawia o ból głowy. Może ktoś ma jakieś osobiste doświadczenia i może polecić jakieś ciche chłodzenie? Z drugiej strony wentylator zawsze będzie się kręcił i wytwarzał hałas. Są możliwości jakiegoś pasywnego chłodzenia procków w rozsądnej cenie?

1

Pasywne chłodzenie na procesor nie jest raczej zbyt najlepszym pomysłem. A już raczej nie tanim, jeżeli chciałbyś coś porządnego. Ja w swoim i5-2500k @ 4GHz używam Xigmatek Gaia SD1283. Polski produkt za stówę. Wentylator w tym coolerze nie jest na pewno głośny. Grafikę mam z niereferencyjnym chłodzeniem od Gigabyte i przy obciążeniu faktycznie je słychać. Zasilacz mam półpasywny, ale jeszcze chyba nigdy się wentylator w nim nie włączył. Temperatury są bardzo przyzwoite, rzędu 50-60 stopni w stressie, a w idle prawie temperatury pokojowe. Gdy jeszcze wyłączy się dysk mechaniczny, nie słychać go w ogóle. Bardziej przeszkadza mi lodówka i wiatr za oknem ;P.

Swojego czasu chyba pclab robiło gigantyczny test chyba ze stu coolerów na procesory. Poszukaj sobie.

0

Najcichsze to będzie chłodzenie wodne jednak. Cena co prawda może nie koniecznie rozsądna ;)
Ale jak się bardzo chce to można i sobie samemu zrobić - pompka wodna akwariowa, giętkie rurki, jakiś radiator (ale to nie każdy ma sprzęt, to od biedy można kupić gotowy).

0

Można też zrobić obudowę z plexi i zalać kompa olejem mineralnym. I jeszcze jak świetnie wygląda :)

0

Pasywnie ciężko chłodzić szybsze/ bardziej grzejące się procesory, poza tym jak masz pasywnie chłodzonego procka to musisz zapewnić dobrą wętylację w obudowie co wiążę się z dodatkowymi wiatrakami, ja bym polecał jakiś sporych rozmiarów radiator + wentylator który kręci z 600-800 obrotów i będziesz zadowolony.

0
Rev napisał(a)

Ja w swoim i5-2500k @ 4GHz używam Xigmatek Gaia SD1283. Polski produkt za stówę.

Kupiłem go i jestem bardzo zadowolony.
Standardowy wentylator kręcił się na 2200 obrotów wyjąc niemiłosiernie i procesor osiągał w normalnej pracy 50C, a w stresie do 70C. Teraz mam 35C 1000-1200 obrotach w normalnej pracy i poniżej 50C w stresie przy. Uszy wreszcie mogą odpocząć. :)
Z tymże ten mój nie jest polski ino tajwański.

Jedna rzecz mnie tylko nurtuje - czemu on zasysa powietrze do obudowy, a nie wypycha? A co jeśli miałbym kompa koło kaloryfera?

0
somekind napisał(a)

Jedna rzecz mnie tylko nurtuje - czemu on zasysa powietrze do obudowy, a nie wypycha? A co jeśli miałbym kompa koło kaloryfera?
Bo powietrze wewnątrz obudowy niekoniecznie jest zimne. A trzymanie kompa koło kaloryfera powinno być zakazane.

0

Jak miałem pieca zamiast lapka to również denerwowało mnie chłodzenie, poza tym to były czasy, żeby zagrać w DOOM III musiałem ustawić przemysłowy wentylator koło obudowy, żeby móc dostatecznie kartę wykręcić. Suma sumarum złożyłem pasywne wodne chłodzenie. Blok wodny na CPU GPU NB. Z początku miałem dwa wentylatory 120mm na chłodnicy, ale potem się okazało, że niekoniecznie muszą się kręcić, bo i tak pojemność cieplna tej wody jest tak wielka, że spokojnie może sama sie chłodzić , bez wiatraków. Dodam, że miałem pod to podłączony jakiś NB pd Nvidi, 6600GT i Celerona D 2,93ghz@4ghz i to w 90nm :D

0

A czy istnieją systemy chłodzenia aktywne działające na zasadzie klimatyzatora/lodówki? bo te wszystkie radiatory, wentylatory, czy nawet wodne to tylko odprowadzają ciepło zrównując do temperatury otoczenia (z nadzieją że otoczenie jest chłodniejsze)

0

Ogniwo peltiera? Ciekły azot ;)?
Pierwsze już wprowadzono do normalnej dystrybucji, ale daleko mu do rozwiązania idealnego.

0

Poszukaj FC - freon cooling ;p Spokojnie grzałki 200 W schodziły do -100* C.

0
lukasz1235 napisał(a)

Bo powietrze wewnątrz obudowy niekoniecznie jest zimne.

Może się nie znam, ale jak tak napchamy sobie tego ciepłego powietrza do obudowy, to chyba będzie jeszcze gorzej niż przy wyciąganiu.

A trzymanie kompa koło kaloryfera powinno być zakazane.

Ja nie mam takiego problemu, ale jak ktoś mieszka w malutkim pokoju w bloku to często nie ma innego wyjścia.

0
somekind napisał(a)

Może się nie znam, ale jak tak napchamy sobie tego ciepłego powietrza do obudowy, to chyba będzie jeszcze gorzej niż przy wyciąganiu.
Z tym, że wpychając powietrze z zewnątrz jednocześnie wypychamy z obudowy to już nagrzane. Do tego wentylator zasilacza wyciąga powietrze z obudowy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1