Ja polecam też czasem sprawdzać jak tam wentylatory. Akurat Acery na ogół mają łatwo dostępne bebechy, więc niedużo roboty, ja po tym jak zaczął się grzać odkryłem takie coś:
http://i.imgur.com/zc7WA.jpg
http://i.imgur.com/6mAYE.jpg
Po usunięciu tego mogę spokojnie brać laptopa znowu do łóżka czy kłaść nawet na kocu i się nie grzeje.
Pasty nie wymieniałem, póki co nie widzę potrzeby, wygląda to u mnie tak (laptop leży już 10 godzinę na lekko "misiowatym" prześcieradle): http://prntscr.com/99fk0/direct (swoją drogą, co ten SpeedFan tak uwielbia te płomienie? Na każdym kompie w przeciągu lat na jakim go uruchamiałem to wszędzie płomienie.. - przecież to nie są wysokie temperatury)
PS. A wiecie, że żeby się dostać do wentylatorów w HP DV 6xxx trzeba przejść 55 kroków, rozkładać wszystkie elementy na części pierwsze, w tym zdemontować cd-rom? :D Sam nie mogłem tego ogarnąć to poszukałem na necie. Przeraziłem się i podziękowałem, już nigdy bym tego nie złożył z powrotem.