Mam pomóc komuś w wybraniu lapka, ale wypadłem z obiegu.
Ważne, by po roku ekran nie latał na wątłych zawiasach, by nie padł po upadku z 10cm, by miał sensowną klawiaturę (ctrl w rogu a nie Fn, normalnie dostępne klawisze Home, End, Pg.. etc), coś koło 14" (najlepiej 16:10, a nie 16:9 ale z tym to trudna sprawa obecnie :-/) - 1366x768 to dość mało, 1600x900 zdecydowanie do przyjęcia.
Będzie na nim chodził Windows (więc maczki odpadają, poza tym nie spełniają założenia sensownej klawiatury :P).
Na dodatkowy plus, jakby miał fajny wygląd (czyli lenovo raczej na dalekiej pozycji ;)), jakieś delikatne kolorki (jak w temacie, notebook dla panny).
Znalazłem ciekawego Samsunga, ale szczerze, to nie spotkałem się z nikim, kto by miał notebooka tej firmy :|
Większość sprzętów obecnie ma dość podobne bebechy, więc pomijam tu kwestię ilości RAMu (planuję 3GB) czy wielkości dysku (>120GB). Jedynie co, to dobrze, by procek miał 2 rdzenie. Nie będzie na nim gier, więc nie musi mieć wyczesanego Radeona z 2GB na pokładzie.
Wiem, że to temat rzeka a opinii tyle ile ludzi, ale może jakieś podpowiedzi czym się kierować?
Koszt jakoś tak w okolicach 2..2,5k max.