Komputer nie uruchamia się i milczy

0

Wpadłem dziś na zdawałoby się genialny pomysł dołożenia RAM i HDD. Podpiąłem wszystko tak, jak to robiłem chyba tysiąc razy w życiu, po czym próbuję włączyć kompa - nie uruchamia się. Na sekundę zakręci wiatrakiem i staje, po chwili znowu próbuje się włączyć i tak w kółko. Nie wydaje przy tym żadnego dźwięku z głośniczka. Wyjąłem grafikę, odłączyłem napędy, wyjąłem RAM, resetowałem BIOS, ciągle ten sam efekt.
Co mogło się stać?

Jeszcze może parametry sprzętu:
http://www.morele.net/plyta-glowna-gigabyte-ga-p55-us3l-2xpcx-dzw-glan-sata-raid-ddr3-crossfirex-248479/
http://www.morele.net/procesor-intel-core-i5-750-quadcore-2-66-ghz-45nm-box-bx80605i5750-223319/
http://www.morele.net/pamiec-ocz-4gb-ddr3-1333-platinum-cl7-low-voltage-dual-2-x-2gb-ocz3p1333lv4gk-244739/
http://www.morele.net/zasilacz-tagan-tg600-u33ii-600w-tg600-u33ii-box-159802/

0

Zjarać coś mogłeś. Jeśli speaker nic nie mówi, a jest prawidłowo podłączony to imo trzy warianty:

  1. Mało prawdopodobny - coś się odcisnęło (kabelek/zworka/wtf)
  2. Zdeka kosztowny - poszedł zasilacz
  3. Zdeka optymistyczny - poszła płyta główna
    Najbardziej bym obstawiał to trzecie, chyba że to coś z BIOSem i program się urywa w trakcie.
0

najpierw przejrzyj kondensatory na płycie głównej i graficzce, następnie w ten sam sposób sprawdź zasilacz. Jeżeli jest to lapek, to lepiej od razu go wyrzuć lub oddaj do naprawy - teraz można dostrzec różnice pomiędzy normalnym PC, a laptopem :)

0

Kondensatory to chyba ze starości się psują, a sprzęt nie ma roku. Prędzej obstawiałbym, że jakieś zwarcie przypadkiem zrobiłem i płyta padła. Bo zasilacz miał z 50% zapasu mocy, więc nie widzę powodu, żeby miał paść (no chyba, że przez takie zwarcie.) Kurde, nie mam nawet jak tych części sprawdzić. :/

0

Dobra, już wiem co było przyczyną - zacięty reset w obudowie. W sumie to dość jasna przyczyna ciągłych restartów. :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1