To zależy co cię bardziej kręci i ile masz samozaparcia. Jeśli design i gameplay to zacznij sobie w XNA. Mało to wydajne, ale za to dużo niskopoziomowych rzeczy zrobi za ciebie. Na start w sam raz. Jeśli natomiast interesują cię bardziej techniczne szczegóły i koncepcyjne podejście do mechaniki nie gameplay'u, ale gry jako programu, to radzę zacząć niżej(c++ + DirectX byłyby idealne, ale im mniej masz doświadczenia, tym większe prawdopodobieństwo, że porzucisz temat). Wtedy potrzeba dużo więcej czasu i chęci do nauki, bo nauczyć się trzeba wiele.
Zawsze coś, za coś.
Jeżeli zaczynasz, to nie bierz sobie od razu za cel stworzenia gry(przynajmniej nie w tej formie o jakiej myślisz).
- Naucz się wyświetlać coś statycznego.
- Naucz się poruszać po scenie.
- Naucz się dodatkowo poruszać obiektami, zarówno przy użyciu klawy/myszy, jak i napisać jakiś algo wg. którego te rzeczy będą mogły się poruszać autonomicznie.
- Animacja (dla mnie jak na razie najgorsza część związana z tematem w 3D, w 2D dużo prościej, ale mniej elastycznie)
- Stwórz scenę z kilkoma obiektami statycznymi, dynamicznymi, z których część jest niezależna od użytkownika, a reszta w jakiś sposób reaguje na jego poczynania oraz obiektem reprezentującym właśnie gracza.
Jak już ci się to uda, to będziesz mógł zacząć myśleć o jakiejś prostej grze.
I na koniec jeszcze powiem, że kółko i krzyżyk, statki czy szachy to faktycznie są gry, ale:
- są turowe, więc najczęściej pomijana jest w nich koncepcja głównej pętli gry
- animacje są bardzo rzadko spotykane wśród początkujących.
Czytaj o gamedevie, o ewolucji jaką przeszedł na przestrzeni lat w grach komputerowych, ale nie tylko. Projektowanie gier w ogóle, w tym także planszowych uczy dużo o designie, o tym, że fajne nie jest to co wydaje ci się fajne, ale to co wciąga potencjalnego gracza. Jak zapewnić ciągłość rozgrywki, czego unikać a co jest zawsze(no prawie) dobre.