Program do katalogowania płyt

0

Zapraszam wszystkie osoby do zapoznania się z nowym programem do katalogowania płyt napisanym w Delphi :-) http://wtf.markac.pl/ :-) Opinie mile widziane :)

0

Uwagi:

  1. Prosimy o wersję ZIP, a nie setup.exe. Łatwiej testować, wiem, że nie będzie przypisania typu pliku, ale można bez tego przeżyć ;-)
  2. Pewne niekonsekwencje w stosunku do zaleceń UX dla Windows: na przykład File -> Open... (ma trzy kropki), ale już Options->Settings (nie ma, a powinno, Edit->Properties też powinno mieć. Trzy kropki po nazwie opcji w menu oznaczają, że pojawia się jakieś nowe okienko. Warto to stosować.).
  3. Całkiem fajna aplikacja. Niestety, moje lenistwo nie pozwala mi skatalogować wszystkich płyt ;-)
0

katalogowanie płyt ?
mi potrzebny by był program w którym gdy się pytam gdzie jest windows, on odpowiada: leży pod szafką w kopercie z napisem "mafia"

0
Ktos napisał(a)

Uwagi:

  1. Prosimy o wersję ZIP, a nie setup.exe. Łatwiej testować, wiem, że nie będzie przypisania typu pliku, ale można bez tego przeżyć ;-)

Nie rozumiem tego punktu, a dokładniej ostatniej części zdania :)

Co do reszty się dostosuje i poczytam o tym standardzie :)

0
markac napisał(a)
Ktos napisał(a)

Uwagi:

  1. Prosimy o wersję ZIP, a nie setup.exe. Łatwiej testować, wiem, że nie będzie przypisania typu pliku, ale można bez tego przeżyć ;-)

Nie rozumiem tego punktu, a dokładniej ostatniej części zdania :)

Zapewne instalator kojarzy (Ktos napisał przypisuje) odpowiednie rozszerzenie pliku w systemie do Twojej aplikacji. Wersja spakowana ZIP tego nie dostarczy (no chyba, że.. ale to dopiero z pierwszym uruchomieniem programu).

Idea Windows UX (User eXperience) jest taka: standaryzować GUI do stopnia, że idiota nieznający programu, skojarzy gdzie co jest. Zatem warto stosować, bo wymusza to intuicyjność interfejsu.

0

Tak, przypisuje, bo tak chciałem. Przerzuciłem tą odpowiedzialność na instalkę, ponieważ wykonuje się tylko raz. Dzięki temu przy deinstalacji, wpisy z rejestru powinny być usunięte. Żeby nie było deinstalki, wpisy by zostały :) Dalej nie wiem, czemu zip miałby być lepszy od standardowej instalaki. Mamy możliwość wyboru folderu, utworzenia skrótu itp., to chyba standard, a zipa tez nie każdy może mieć. Co do prostego GUI, to chyba prościej się już nie da, starałem sie zrobić jak najprostszy :)

0

Co do GUI: właśnie - Ty się starałeś.. zamiast wdrożyć istniejące standardy. Czujesz różnicę? :)

Co do instalatora:

Podstawowa różnica to usuwanie: jako użytkownik nie wiesz, na ile program się w pełni usuwa.. ba, nawet nie wiesz co instaluje. Usuwasz folder z ZIPem i powinno być po sprawie.
Druga rzecz: program zapewne proponuje zainstalowanie się w Program Files. Na prawidłowo skonfigurowanym systemie, dostęp tam ma tylko administrator, a nikt rozsądny nie chce uruchamiać (nie wiadomo co robiącego) instalatorka na prawach administratora. Wygodniej na przykład skopiować ZIPa na pulpit (usera bez żadnych znaczących uprawnień i po prostu odpalić exe).
Trzecia kwestia: program jest przygotowany do pracy w ZIP? Jest zatem łatwo przenośny i można go sobie wrzucić na pendrive. Wymaga instalacji? Jeśli pozwala na prawidłową pracę z dysku przenośnego, po co mu instalacja? Nie pozwala? To może jest źle przemyślany?

Instalator jest ważny (czasem niezbędny), gdy program współdzieli coś z innymi aplikacjami (ustawienia poprzez rejestr, kontrolki ActiveX/COM odnotowywane w rejestrze, modyfikuje pliki innych programów, instaluje sterowniki, itp) lub integruje się z systemem (kojarzenie rozszerzeń, integracja w menu). O ile pierwsze czasem trudno ominąć (a takie programy tak czy siak nie bywają w ogóle przenośne), to drugie jest wyłącznie bajerem dla użytkownika i warto się zastanowić, czy tej opcji nie przenieść z instalatora do okna konfiguracji w programie - użytkownik zechce, to sobie włączy, nie to nie.

Taka propozycja - nie wiem na ile dobra, ale do przemyślenia:

Do opisu każdego katalowanego CD umożliwić dołączenie plików (na przykład ktoś może dołączyć okładkę płyty, skan cedeka, zdjęcie autora, no nie wiem, co tak sobie kto wymyśli) oraz dołączenie dłuższego opisu (ktoś może chcieć zaznaczyć jaką licencję ma sofcik tam umieszczony, jaki numer seryjny mu przysłali po rejestracji mailowej).

Pomyśl, kto może chcieć korzystać z takiej bazy. Może firmy? Spis oprogramowania w firmie (z opisami u kogo zalega płytka) może się okazać bardziej przydatny, niż lista filmów, które ktoś i tak ma w szafce pod ręką. A jak firma, to może podział płyt na katalogi z opisami, uprawnienia na katalogach, dostęp indywidualny dla userów, grupy.. co tylko sobie tam jeszcze wymyślisz.

Fajnie, że coś tworzysz.. Być może, jeśli licencja spełnia wymagania, zainteresuje Cię Yosemite - nasz patronat projektów?

0

Tak, chodziło mi o kojarzenie rozszerzeń. Instalator kojarzy z Twoim programem jakieś rozszerzenie - super, bo to fajna sprawa, ale mnie to rybka - program uruchomiłem tylko by przetestować, nie chciało mi się bardzo bawić w instalację/deinstalację.
I AFAIR to program instalacyjny od razu odpalił mi dialog UAC i musiałem podać hasło administratora by program zainstalować. Co w sumie normalne, ale gdybym nie był administratorem, to ZIP byłby tym bardziej wskazany ;-)

0

Nie mogę pobrać

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1