pomoc przy kupnie drukarki

chce kupic drukarke. generalnie to nigdy jakos nie mialem takiej potrzeby czestego drukowania. choc mialem kiedys drukark, to zbyt czesto jej nie uzywalem. obecnie korzystam z drukarki siostra, ale chce sie usamodzielnic. prakycznie nic nie wiem nt druarek, tj nie wiem, jakie parametry moga mnie zadowlic.
moje wymagania:

• raz na tydzien chce drukowac gdzies tak z 3-5 kartek - raczej koloru zbyt duzo nie bedzie, czesto nawet tylko sam czarny.
• szybkosc drukowania praktycznie jest bez znaczenia
• nie chce kupowac czesto nowego tuszu.
• tusz nie powinien byc zbyt drogi... mam na mysli, ze raczej nie widzi mi sie kupowanie tuszu o cenie zblizonej do ceny drukarki

licze na jakies konkretne informacje, najlepiej linki z allegro. ile tak w ogole na to przeznaczyc kasy?
co myslicie o urzadzeniach wielofunkcyjnych?

Jeśli nie zależy ci za bardzo na kolorach to może jakaś laserówka czarno - biała by wystarczyła? W mojej toneru wystacza na bodajże 4000 stron (tak pisze, ale nie wiem dokładnie bo niedawno kupiłem i jeszcze nie wykorzystałem całego :P). Na allegro kupisz taką w cenie zbliżonej do nowej atramentówki, a koszt wydruku jednej strony jest znacznie tańszy.

A jeszcze co do atramentówek: nie trzeba kupować całego kartridża, można samemu napełnić w domu. Taki zestaw kosztuje ok 40 zł (zależy pewnie jeszcze od modelu/producenta) i w mojej starej drukarce wystarczało to na 4 napełnienia. Oczywiście mówie tu o czarnym bo kolorowego nigdy nie napełniałem i w tej kwestii się nie wypowiem..

Jeśli kolorowa atramentówka, to zadbaj by miała 2 głowice: kolory oraz czarny. Składanie czarnego z kolorów (moja tak robi :/ ) zużywa masę tuszu, a jakość jest nieciekawa.

laserowka fajna by byla, ale jedank czasami kolor sie przydaje.
a czy takie wielofunkcyjne urzadzenia typu drukarka/skaner/kopiarka sa dobre w porownaniu z samymi drukarkami? ile trzeba dac minimum, zeby pozniej nie byc na siebie zlym, ze sie kupilo bubel?

Szczawik napisał(a)

Jeśli kolorowa atramentówka, to zadbaj by miała 2 głowice: kolory oraz czarny. Składanie czarnego z kolorów (moja tak robi :/ ) zużywa masę tuszu, a jakość jest nieciekawa.

Moje to to jest właśnie wielofunkcyjnym Lexmark'iem 2300. Skaner ma bardzo dobry, drukarka - gdyby miała jeszcze zbiornik z czarnym tuszem - byłaby całkiem całkiem (no może zbiorniczki na tusz nie za wielkie, ale do domowego użytku w sam raz).

@Karolaq
Moim zdaniem wielofunkcyjne to lipa. Jak Ci jedno siądzie to wszystko nie działa. Nie wiem czy masz aż taką potrzebę częstego skanowania. Ja bym kupił czarno białą laserówkę. Po moich przejściach z HP 840c mam dość napełniania, zasychających kardridży i całego tego zmieszania. A kupno nowych za każdym razem odpada - kolor kosztuje bagatela 150,-.

ja mam epsona R220 i jak na razie lata zajeb... ;-) nie bawię się w napełnianie tuszy, bo komplet zamienników kosztuje 32PLN :-D komplet tj. 1 x black + 5 x kolor i każdy kolor w osobnym kartridżu.

Sprawa wyglada mnie wiecej tak:
Jezeli masz laserówke to drukujesz ile wlezie nie zastanawiajac sie nad niczym a i tak starczy na pol roku tonera.
Jezeli masz atramentowke, to co 2 drukowanie skrobiesz sie ze juz pewnie tusz niedlugo sie skonczy
Rozwaz to sobie i zastanow sie czy naprawde kolor jest ci tak zaj.... potrzebny, porownaj tez ceny drukarek, jakosc i trwalosc wydrukow.

Fajna sprawwa to kolorowe laserówki, ale do uzytku domowego niestety jeszcze eksploatacja jest za droga. Jest fajny blyszczacy toner, na zwyklej kartce wychodzi wydruk prawie jak na papierze foto (gdyby nie niska rozdzielczosc).

karolaq napisał(a)

laserowka fajna by byla, ale jedank czasami kolor sie przydaje.

mi też czasem coś trzeba wydrukować na kolorowo, jakiś referat czy sprawozdanie, ale w takich sytuacjach ide po porstu do jakiegoś punktu, płace ileś tam za kilka stron i mam spokój..

do postu niżej:
no widzisz, a ja kolorowe drukuje raz, dwa razy w semestrze, a czarno - białe (zwłaszcza bliżej sesji) co chwile, więc nie bez sensu wydaje mi się kupowanie w moim przypadku kolorowej , wszystko zależy od potrzeb, jak zwykle ;].

klajter napisał(a)

mi też czasem coś trzeba wydrukować na kolorowo, jakiś referat czy sprawozdanie, ale w takich sytuacjach ide po porstu do jakiegoś punktu, płace ileś tam za kilka stron i mam spokój..

bez sensu, ja tylko po to kupiłem drukarke żeby raz w miesiącu (bo tyle z niej średnio korzystam) nie musieć lecieć 0,5 km do punktu gdzie mi to wydrukują i mieć spokój (zwłaszcza że nie musze się wyrabiać przed zamknięciem owego punktu)
po nic innego bo gdyby liczyć koszt wydruku to mi się do końca życia ten zakup nie zwróci

Ja mam HP Business Inkjet 1000.
Oryginalny pojemnik z czarnym tuszem 69ml za ok. 140 zł starcza wg producenta na ponad 1700 stron, ale jeszcze mi się nie zużył, a drukarkę mam już prawie drugi rok. Pierwsze 8 miesięcy jechałem na kartridżach, które były z drukarką, a drukowałem niemało, m.in. magisterkę z kolorowymi zdjęciami w 4 kopiach.

Są 4 osobne pojemniki na tusz (czarny i kolory), pojemniki wymienia się osobno niż głowice, które też są 4 oddzielne. Jeśli drukuje się w miarę regularnie, nic nie zasycha, ale jak raz zrobiłem jej przerwę 4 miesiące od kolorowego drukowania, to trzeba było dwóm głowicom nieco pomóc wilgotną szmatką.

Ważne, że przy kolorowych, intensywnych wydrukach na zwykłym papierze nie marszczy papieru od nadmiaru tuszu, jak to robiła moja poprzednia drukarka Lexmark Z35. Jakosc zdjęć jest o.k., choć nie tak dobra jak z profesjonalnego studia. Jakość druku w czarnym b. dobra.
Szybkość druku w trybie draft przewyższa laserówkę, którą mam na uczelni, w trybie normal jest nieco wolniej niż laserówka, ale niewiele.

Niezbyt fajne jest natomiast to, że jak się jeden pojemnik wyczerpie, to drukarka odmawia wszelkiego drukowania. Czyli jak skończy się jakiś kolor, na czarno nie podrukujesz.Ale przy tej częstotliwości kończenia się tuszu nie jest to jakaś duża wada. A, no i trochę nie wyszedł im mechanizm blokujący klapkę podajnika papieru. Otwiera się lekko, ale jak się zamyka, wydaje odgłos jakby się miał zlamać (trzeba zamykać z wyczuciem).