Są z tego co wiem scalaczki które pięknie wzmacniają, jednak nie znam ich kosztu i oznaczeń. Natomiast normalnie to zależy jeszcze co chcesz uzyskać. Jeśli zależy ci żeby port nadal mógł pracować w trybie bidirectional to problem. Ale jeśli tylko jako wyjście, to rozwiązania są conajmniej 4 i wszystkie 4 prymitywnie proste i łatwe do złożenia za grosze.
- Zastosowanie tranzystora NPN na każde wyjście. Tranzystor łączysz u układzie OE i masz wzmacniacz. Zastosowanie Darlingtona i mozesz 100W żarówkę podpiąć. Takie podejście zapewnia dodatkowo możliwość zwiększenia napiecia.
- Zastosowanie PNP tak jak 1 punkcie 1 w układzie OE.
- Zastosowanie układzu przeciwsobnego, czyli 2 trazystory NPN i PNP oba w układzie OC i możesz coś podłączać do + lub -. Jednak wada to napięcie (omówię dalej).
- Zastosowanie NPN do odwrócenia sygnału w układzie OE ze stopniem wyjściowym przeciwsobnym. Idealne rozwiązanie, ale w przypadku sterowania konkretnymi urządzeniami nie zawsze jest sensowne.
Wadą pierwszego rozwiazania jest to, że coś można podłączyć tylko do +, ale za to zaletą jest to, że można podłączyć do napięcia wyższego od 5V.
Wada drugiego jest podobna do pierwszego, z tym że można podłączyć jedynie do - lub ujemnego napięcia, co jest rzadko praktykowane, bo dziwnie wygląda, szczególnie w takim przypadku.
Wadą trzeciego jest mały zakres napięcia wyjściowego. Ale można podpiąc zarówno do - jak i do +5V (ale konstrukcja wymaga przeliczenia).
Wadą czwartego jest jedynie negacja wyjścia, ale to nie jest specjalny problem. Zaletą jest możliwość zasilania z dowolnego napięcia i zakres napięc jest wyjższy. Można pracować na 12V, podłączać coś pod + jak i - zasilania.
W praktyce wszystko zależy co chcesz podłączyć.
Do sterowania np. wyświetlaczem 7 seg. wystarczy sam LPT bez wzmacniaczy.
Do sterowania 2 cyframi wzmacniacz raczej też nie jest potrzebny.
Do sterowania silniczkiem świetnie sprawi się opcja 1. z użyciem darlingtona
Do sterowania żarówką też opcja pierwsza styknie (można użyć mosa, wtedy sterować można większą żarówką, podobnie jest z silniczkiem).
Do sterowania silniczkiem krokowym wypada opracować dodatkowy interfejs, no i zakres napięc i metod sterowania powoduje że lepiej jest użyć specjalizowany sterownik, niż kombinować. Specjalizowany sterownik może dawać możliwość półkroków. Oczywiście taki sterownik można zrobić samemu (np. AVRki się do tego nadają) lub kupić
itd itd itd.
W praktyce do amatorskich zabaw opcja 1. ładnie działa. W poważniejszych zastosowaniach stosuje się wersję 4. Można jak napisałem na poczatku wykładu kupić scalony wzmacniacz, ale czasami koszt jest wyższy niż sens :).
Co do transoptora to do izolacji tak, do wzmacniania raczej nie bardzo. Zarówki nie zaświecisz :), a diodę to i bez transoptora zapalisz. Można ew. użyć optotriaka i zasilić coś większego (z dodatkiem zwykłego triaka) ale to raczej nie dla autora postu.
etc etc etc.
Ciekawe ile błędów popełniłem :P