Witam
Tak naprawdę nie jest mi do śmiechu. Dwa lata temu kupiłem laptopa Acer 1682 WLMi (za 5k). Przez te dwa latka sobie chodził (nawet się zwrócił), aż tu nagle pewnego niedzielnego poranka ... przestał chodzić - zwisł, a teraz już się nie włącza. Wykrywa urządzenia (pamięć, procesor, CD, dysk...) a potem czarny kursor miga i nic się nie da zrobić. Próbowałem inny dysk, i różne inne magiczne sztuczki ale nic to nie dało. Oglądał to znajomy i mówił że to pewnie kontroler albo płyta : ( No i chciałbym go sobie naprawić. Tyle że jest już raczej po gwarancji, a w dodatku zgubiłem fakturę zakupu (mam oryginalne pudełko i wszystkie papiery, ale nie mam faktury). Co mogę zrobić w takiej sytuacji ? Przegrzebałem neta i forum, wiem jedno - więcej acera nie kupie. Serwis jest zdaje się w Brnie. Do Acer Call Center sie nie moge dodzwonić bo mówi że nie ma takiego numeru. Zastanawiam się ile będzie kosztowała taka naprawa, ile wysyłka, ile będzie trzeba czekać ... Generalnie jestem zdecydowany na kupno nowego notka (myślałem o Asusie A6KM-Q083H - 3000PLN), ale pomyślałem że może ktoś z was udzieli mi jeszcze jakiejś rady przed ostateczną decyzją o kupnie nowego sprzętu.
Tak się zastanawiałem, że spoko było by znaleźć kogoś komu np się zwaliła matryca i ma taki sam model laptopa, ale to pewnie graniczy z cudem.
Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuje za odpowiedź.