Link do artykułu z BBC News tutaj.
Jeden z głównych architektów Brexitu doświadcza własnego BoJoexitu. Mi osobiście nie jest go żal, wręcz przeciwnie, bardzo się cieszę że Wielka Brytania uwolni się od kolejnego idealisty, demagoga i oportunisty. Pozostaje mieć nadzieję, że któregoś dnia Wielka Brytania powróci do Unii Europejskiej lub chociaż Szkocja, jeśli z sukcesem przeprowadzi kolejne referendum niepodległościowe. Jak myślicie, czy kolejny Premier będzie pro- czy antyunijny?
Good riddance, Boris!