Skoro wątek dotyczy stricte Kaczyńskiego, to kilka faktów z ostatnich tygodni.
Raz... (link)
Tomasz Staniek, starosta opatowski, który w mediach społecznościowych informował o zaszczepieniu się przeciwko Covid-19, został usunięty ze struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Dwa... (link)
Andrzej Kruczkiewicz, starosta nyski, został zawieszony w prawach członka partii Prawo i Sprawiedliwość za szczepienie na koronawirusa poza kolejnością.
No i trzy (link)
Przypomnijmy, że powodem konfliktu w wałbrzyskim PiS-sie było przejęcie władzy w regionie przez Kamila Zielińskiego, uważanego za człowieka szefa KPRM Michała Dworczyka. Część działaczy sprzeciwiła się tej kandydaturze i skierowała petycję do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Na ujawnionym nagraniu słyszymy, jak Bartłomiej Grzegorczyk (były doradca wicewojewody) i Janusz Czyż (ojczym Kamila Zielińskiego) przekonywali Radosława Łozińskiego (autora nagrania), aby ten usunął swój podpis pod petycją przeciwko Zielińskiemu.
– Nie prowokuj, bo, k…, człowieku, zniszczą cię. Nie działaj przeciwko, stań sobie, k…, grzecznie z boku – mówili politycy do Łozińskiego.
– Czego ty człowieku, k…, prowokujesz – mówił Czyż. – Ja doceniam, że jesteś odważny chłop i nie spier… jak reszta, ale nie prowokuj, bo, k…, człowieku, zniszczą cię. Nie działaj przeciwko, stań sobie, k…, grzecznie z boku. Podpisałeś petycję, k…, a po co, do czego, 10 osób was podpisze na 100? (…) i później do kogo się będą przypie…... – ostrzegał. – Jeden dał ci pracę, drugi może ci ją odebrać – dodawał Grzegorczyk.
W związku z ujawnionym nagraniem prezes Jarosław Kaczyński rozwiązał struktury partyjne Prawa i Sprawiedliwości w Wałbrzychu. Podjął też decyzję o wykluczeniu wszystkich członków partii w tym mieście.
Tak to się robi, opozycyjne miernoty.