Gdzie nie wypełniam jakiegoś formularzu, to pytają o stan cywilny. I mam więcej niż 2 możliwości do wyboru - wolny/kawaler, albo rozwiedziony. Nawet baza PESEL wyświetla mi takie raczysko.
Ostatnio widziałem to na formularzu kredytowym. Zawsze deklaruję się jako "wolny" w takich miejscach. Bo to dla mnie to samo, co po rozwodzie - nie dzielę z nikim majątku (chyba, że chcę - na przykład konto bankowego z dowolną osobą), mogę wziąć ślub, mogę zrobić dziecko i nie musi to być żona. Czasami przychodzi zwrotka po weryfikacji, albo spotyka to się z niezrozumieniem. Czy to pokłosie jakichś tradycji lub macek kościoła? Sam nie wiem.
Uprzedzając pytania - nie, jestem alimenciarzem, ani nie biłem żony xD Po prostu to "nie było to". W normalnym kraju powinno się dostać rozwód po zalogowaniu się przez ePUAP i odkliknięciu jakiegoś checkboxa (oraz odczekaniu, powiedzmy 12 miesięcy "okresu wygasania"), a nie angażować w to sądy :)
Mam nadzieję, że będzie to zmergowane w przyszłości do jednego statusu.