- Chcemy po prostu dokonać postępu i odeprzeć niebezpieczeństwa, które mogą się pojawić, np. związane z możliwym poważniejszym spowolnieniem gospodarczym, bo nie chcę używać słowa "kryzys" - zaznaczył, przyznając, że to spowolnienie "rzeczywiście w tej chwili następuje". - Mamy plan, aby skutki tego spowolnienia w Polsce były żadne, albo w każdym razie zupełnie minimalne
- Jarosław Kaczyński
Che, che, che :)
Tak, toczno! Towarzyszu prezesie.
Znamy i rozumiemy. To tzw. "przejściowe trudności gospodarcze".