Dyskryminacje trzeba rozważać nie w przypadku grup spolecznych tylko konkretnych jednostek i tego co się w konkretnej sytuacji wydarzyło, konkretnych osobowości, sytuacji (jeżeli był przejaw dyskryminacji). Inaczej będziecie dryfować w korelacjach w których dużo sobie wywnioskujecie. (tyle co nic, ta dyskusja nie ma żadnego sensu, pomijając fakt, że piszecie w wątku autora, który twierdzi, że, "(...) men adore death (...) men literally will rape dead women (...)". ref- https://4programmers.net/Forum/Download/25196)
Dyskusja na temat płci i efektywności również nie ma sensu. Statystycznie jest więcej mężczyzn na konkretnych posadach IT. Tak po prostu jest, bo statystycznie jest więcej mężczyzn którzy są analitykami. I to również nie zmienia faktu, że będą również kobiety które będą potrafiły to samo. Rozważmy - konkretną dziewczynę, w konkretnej sytuacji, a nie jakieś idiotyczne "tendencje" i "korelacje".
Też sobie wymyślę korelacje. O. Większość społeczeństwa nie poleciała na księżyc, więc jest korelacja, że jeżeli ktoś jest ze społeczeństwa to nie nadaje się w locie na księzyc, więc nie nadaje się w locie na księżyc. (z jednoczesnym pominięciem tego co ta jednostka w konkretnej sytuacji posiada, i czy indywidualnie ma atrybuty a także inne rzeczy by jednak polecieć)
edit:
Już nawet podam przykład ten kretyński przykład z testem osobowości (dla mnie to bardziej inwentarz osobowości niż test, no ale ok) MBTI, chociaż mam dużo wątpliwości co do tego testu,
Według tego testu większość osób które mają cechę F - feeling to według tych danych - kobiety, Ci którzy mają cechę dominującą T - thinking, to mężczyźni (górna część)
No i co z tego, że większość typów osobowości MBTI analitycznych to mężczyźni? Nie widać kobiet np z osobowością logika, architekta, dyskutanta? Widać. Są, istnieją. Więc o czym Wy mówicie? Mówicie o totalnej abstrakcji, dryfujecie na aberracji uogólnień.