Jakimi przedmiotami się interesowaliście, gdy byliście nastolatkami?

0

Czym się interesowaliście jak byliście nastolatkami konkretnie chodzi o przedmioty szkolne ja interesowałem się oczywiście informtyką i chemią najpierw chemią anatomią człowieka i astronomią.

0

Astronomia rzondzi! :D

1

Anatomią człowieka też się oczywiście interesowałem. :)

3

Plastyka gdzie?

3

Czasami przedmiot był nudny, ale nauczyciel był fajny to i tak się z przyjemnością chodziło.

0

Najbardziej oczywiście wf. Do tej pory pamiętam cześć bramek strzelonych :D Ehhh wtedy liczyło się tylko by nie padało gdy będzie wf...

0

Pamiętam, u mnie na sali gimnastycznej jakiś geniusz zamontował stalowe uchwyty, chyba na worki treningowe przy koszach, pewnego razu jak graliśmy to jeden gościu robił dwutakt z wyskokiem do wsadu i zapomniał o tych uchwytach, jakim cudem mu czaszka nie pękła to do dziś nie wiem, ostro go wykasowało wtedy, jak na kreskówce z kojotem.

1

Ja czasem nudziłem się na matematyce kiedy była algebra albo trygonometria. Kiedy rozwalałem wszystkie zadania okazywało się, że reszta klasy siedzi i dalej robi. Zaczynałem wtedy robić zadania z innych działów :D .

1

Ja tam uwielbiałem historię. Nie dość, że gość świetnie prowadził lekcje, miał zbiór kaset z Discovery i National Geographic, żeby coś pokazać na każdy omawiany temat, to potrafił utrzymać porządek w sali.
Na pierwszych zajęciach mówił, że nie toleruje żadnych rozmów w czasie lekcji. Mówił to stanowczo, ale oczywiście zawsze są osoby, które chcą takich nauczycieli sprawdzić. Zwrócił uwagę raz i jak nie poskutkowało, to pytał się całej klasy:

  • Widzieliście "Wejście smoka?"
    Cała klasa: - Taaak!
  • To teraz zobaczycie wyjście
    I wtedy podchodził do gadającego, brał go za fraki (serio, łapał za kawałek bluzy i wyciągał z ławki) i wywalał siłą z sali. Potem spokój w klasie miał całe 3 lata. :D
    Nie wiem w sumie, czy dalej uczy... Ale nauczycielem był dobrym - miał sporo uczniów na olimpiadach historycznych, bo ludziom po prostu chciało się u niego uczyć.
1
Miang napisał(a):

Plastyka gdzie?

Albo muzyka.

Nie wiem czy jakimś przedmiotem się "interesowałem". Niektóre szły mi dobrze (fizyka), niektóre tragicznie (historia), niektóre były po prostu ciężkie (polski).

Jak się zastanowić, w fizyce wystarczy jakieś zjawisko zrozumieć i można rozwalać zadania - czyli jest stosunkowo mało wiedzy, a dużo przetwarzania. W historii nie ma co rozumieć, tylko trzeba zakuć kto kogo kiedy i za co. A pamięć mam słabą i mało pojemną :-)

3

Mieliście chyba więcej szczęścia niż ja w temacie informatyki (skoro jest najwyżej na liście), bo akurat informatyka to był ostatni przedmiot, którym mógłbym się zainteresować. To raczej była parodia przedmiotu.

W historii nie ma co rozumieć, tylko trzeba zakuć kto kogo kiedy i za co. A pamięć mam słabą i mało pojemną :-)

To jest właśnie patologia w nauczaniu historii, bo w takiej dobrze rozumianej historii nie wystarczy zakuć, tylko należy łączyć fakty, dociekać przyczyn, analizować źródła itp..

0

Nie wiem czy mogę się tu wypowiadać bo jeszcze mam naście lat, ale poza zawodowymi przedmiotami nie interesuje mnie nic więcej. Mam słabe oceny ze zwykłych przedmiotów, ale bardzo dobre z zawodowych i to jest myślę prawie złoty punkt (idealnie było by umieć przedmioty maturalne) pomiędzy tym co trzeba a tym co jest dodatkowo.

1

jeśli chodzi o przedmioty to najbardziej interesowałem się kobietami.

1

Mnie w szkole interesowało wszystko, poza językami obcymi. Do dzisiaj angielski jest dla mnie największym minusem pracy w IT, zaraz obok hindusów.

0

Kanapka, piłka, stringi... Głównie takie przedmioty mnie interesowały w czasach szkolnych

0

Chemią przez długie, długie lata. Pan Sękowski (Senkowski?) pisał naprawdę wciagajace książki popularyzujące chemię. Informy za moich czasów nie było.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1