Dlaczego wśród mężczyzn jest tylu świrów

5

Przyszłaś tutaj dyskryminować mężczyzn? Nie widzisz wybitnych jednostek? Spójrz na nagrody nobla, gdzie, np. w ciągu 5lat tylko 4 kobiety dostały nobla. W tym trzy były za literaturę i pokój. W tym samym czasie mężczyźni dostali ich kilkadziesiąt. Ilu wybitnych szachistów, pokerzystów, naukowców, chirurgów, snookerzystów, etc. jest kobietami? Wystarczy również spojrzeć na rozkład płci w pracach wymagających używania mózgu, np. programowanie: jaki % programistów, to kobiety? Możesz podać statystyki dla całego IT, wtedy procent wyjdzie spory, bo kobiety głównie pracują w HR i innych tego pokroju zawodach ale ograniczając się do programistów już tak kolorowo to nie wygląda.

Jeśli chodzi o agresję, to przecież wynika z natury- nie wiem co tu więcej można powiedzieć. Ignorancję można wyleczyć ciekawością.

0

nie wiem po co karmicie trolla. temat na poziomie "dlaczego kobiety lecą na kasę"

0
Freja Draco napisał(a):
  1. Psychologia ewolucyjna: nie liczy się jak długo facet będzie żył, liczy się ilu będzie mieć potomków, a może mieć ich wielu.

Niezwykle często widzę odwołania do ewolucji, czy tzw. psychologii ewolucyjnej, ale: w realnym życiu absolutnie nie widzę poszlak by sądzić, że dla mężczyzny priorytetem jest liczba potomków. Z resztą, niejednego wierzącego w taką tezę spytałem o to, ile banków spermy spróbował wyposażyć w swoje nasienie, aby zmaksymalizować swoje szanse na tzw. reprodukcyjny sukces - i nie obstawili żadnego.

Także teoria o tym że głównym celem mężczyzny jest rozmnażanie być może brzmi dla nas logicznie, ale jest nieprawdziwa.

5

@marta589:
Dlaczego wśród kobiet jest tyle prostytutek?
Nie mówię tu o zwykłych nieszkodliwych cichodajkach, ale tych stojących przy drogach, tych zarażających syfilisem, rzeżączką. Ćpunki, złodziejki, oszustki, alkoholiczki, powiązane ze światkiem przestępczym też. To wszystko w 90-100% kobiety. Facet to co najwyżej jest łasy na seks, władczy czy słaby fizycznie, ale jest mało aż takich głębokich patologii w kwestii sprzedawania swego ciała u mężczyzn jak u kobiet.. Co jest nie tak z mózgami kobiet?

1
leczo napisał(a):

Myślę, że swoją osobą idealnie pokazujesz intelektualną niższość kobiet. Ignorancję i zaprzaństwo.

Aż założyłam konto żeby coś napisać bo w życiu nie spotkałam się z taka ignorancją. Obraziłeś tym zdaniem olbrzymią grupę normalnych, inteligentnych ludzi. Jak można tak generalizować? pytam się jak, bo serio nie wyobrażam sobie żeby osoba uważająca siebie za inteligentną mogła tak bezmyślnie generalizować. To wręcz zaprzeczenie inteligencji.

0
wredne babsko napisał(a):
leczo napisał(a):

Myślę, że swoją osobą idealnie pokazujesz intelektualną niższość kobiet. Ignorancję i zaprzaństwo.

Aż założyłam konto żeby coś napisać bo w życiu nie spotkałam się z taka ignorancją. Obraziłeś tym zdaniem olbrzymią grupę normalnych, inteligentnych ludzi. Jak można tak generalizować? pytam się jak, bo serio nie wyobrażam sobie żeby osoba uważająca siebie za inteligentną mogła tak bezmyślnie generalizować. To wręcz zaprzeczenie inteligencji.

Jak kobiety osłabiają narody(własne) i mężczyźni im na to pozwalają:

0

Czyli statystyki i prawda nikogo nie interesuje, no cóż to było do przewidzenia.

0

Powiedz mi ile prostytutek zagraża życiu i zdrowiu innych ludzi ? Prostytutki są tylko po to bo faceci muszą co chwilę coś bzyknąć, ja nie widzę żeby prostytutki mordowały ludzi, ale jeśli ty gdzieś widziałeś i masz wiarygodne statystyki to podaj linka.

2

@marta589: akurat jestem szczęśliwie zaręczony z dziewczyną, z która jestem juz 4 lata :) także pudło, nie mam wcale styczności z takimi sytuacjami :)
Mam znajomą która pracowała w szpitalu, gdzie sporo facetów przychodziło na badania właśnie z powodu tej analnej malinki, często jeżdżę drogami przy których takie panie stoją, potrafię też czytać artykuły gdzie słyszy się o tym jak np w fabryce VW był przypadek gdzie spora część ekipy zaraziła się od "zaprzyjaźnionej z firmą" pani. Poza tym choroby weneryczne to drażliwy i intymny temat, więc nie widzisz tego w nagłówkach na pierwszych stronach gazet, a problem mimo wszystko istnieje.

Zauważ, że ja parafrazując Twoją wypowiedź nie stwierdziłem, że kobiety mordują, ale że sprzedają własne ciało. Tobie przeszkadzają morderstwa u niektórych facetów, mi przeszkadza brak godności u niektórych kobiet :) Swoją drogą ładny trolling, a ja się cieszę, że nie mam styczności z kobietami o takich poglądach i przemyśleniach jak Twoje :)

0
axelbest napisał(a):

Zauważ, że ja parafrazując Twoją wypowiedź nie stwierdziłem, że kobiety mordują, ale że sprzedają własne ciało. Tobie przeszkadzają morderstwa u niektórych facetów, mi przeszkadza brak godności u niektórych kobiet :)

Drodzy państwo mamy do czynienia tutaj z socjopatą najwyraźniej - temu człowiekowi bardziej przeszkadzają prostytutki niż to że ojciec zabił żonę i syna.

0
Troll anty OOP napisał(a):

Niezwykle często widzę odwołania do ewolucji, czy tzw. psychologii ewolucyjnej, ale: w realnym życiu absolutnie nie widzę poszlak by sądzić, że dla mężczyzny priorytetem jest liczba potomków. Z resztą, niejednego wierzącego w taką tezę spytałem o to, ile banków spermy spróbował wyposażyć w swoje nasienie, aby zmaksymalizować swoje szanse na tzw. reprodukcyjny sukces - i nie obstawili żadnego.

Także teoria o tym że głównym celem mężczyzny jest rozmnażanie być może brzmi dla nas logicznie, ale jest nieprawdziwa.

Po pierwsze: banki spermy istnieją od kilkudziesięciu lat. Przez wcześniejszych kilkaset milionów niczego podobnego w środowisku naturalnym nie dawało się znaleźć, nie posiadamy zatem żadnych ewolucyjnych przystosowań pod ich kątem.

Po drugie: ewolucji nie interesuje co facet sobie myśli i czego osobiście chce, tylko jakie są faktyczne efekty jego zachowań. Sprawia zatem, że facet chce seksu i jest ekspansywny i to załatwia problem. Samce innych gatunków przecież nawet nie zdają sobie sprawy z reprodukcyjnych konsekwencji swoich zachowań seksualnych i nie przeszkadza to w poprawnym działaniu instynktów służących zachowaniu gatunku.

0

A jak wracacie z imprezy o 2 w nocy i widzicie grupkę pijanych mężczyzn w wieku 20 lat i grupkę pijanych dziewczyn w wieku 20 lat to naprawdę się boicie że jednak to kobiety na was napadną i okradną ? Skoro przemoc nie ma płci to dlaczego jednak KAŻDY i facet i kobieta boi się, że to faceci napadną i okradną.

1
marta589 napisał(a):

A jak wracacie z imprezy o 2 w nocy i widzicie grupkę pijanych mężczyzn w wieku 20 lat i grupkę pijanych dziewczyn w wieku 20 lat to naprawdę się boicie że jednak to kobiety na was napadną i okradną ? Skoro przemoc nie ma płci to dlaczego jednak KAŻDY i facet i kobieta boi się, że to faceci napadną i okradną.

Typowy seksizm i uleganie stereotypom.
Dodałabym do tego jeszcze wszystkie te filmy, w których młodym chłopcom prezentuje się wzorzec agresywnego (a nawet łamiącego prawo) mężczyzny. Czy możemy się dziwić, że to później negatywnie wpływa na ich późniejsze zachowania?

0
Freja Draco napisał(a):

Także teoria o tym że głównym celem mężczyzny jest rozmnażanie być może brzmi dla nas logicznie, ale jest nieprawdziwa.

Po pierwsze: banki spermy istnieją od kilkudziesięciu lat. Przez wcześniejszych kilkaset milionów niczego podobnego w środowisku naturalnym nie dawało się znaleźć, nie posiadamy zatem żadnych ewolucyjnych przystosowań pod ich kątem.

Po drugie: ewolucji nie interesuje co facet sobie myśli i czego osobiście chce, tylko jakie są faktyczne efekty jego zachowań. Sprawia zatem, że facet chce seksu i jest ekspansywny i to załatwia problem. Samce innych gatunków przecież nawet nie zdają sobie sprawy z reprodukcyjnych konsekwencji swoich zachowań seksualnych i nie przeszkadza to w poprawnym działaniu instynktów służących zachowaniu gatunku.

Po pierwsze: natury nie interesuje jakie społeczeństwo ma wierzenia, w tym przypadku - wierzenia w teorię ewolucji. Po drugie, zachowania różnych gatunków są przeróżne i także u zwierząt występują gatunki, w których najwyraźniej rozmnażanie nie jest priorytetem, skoro np. niektóre gatunki nie chcą się rozmnażać w niewoli.
Teoria ewolucji nie tłumaczy bardzo wielu różnych ludzkich zachowań, nawet seksualnych, jak np. kompletnie absurdalne z punktu widzenia TE stosowanie "zabezpieczeń", bądź takie rodzaje aktywności, zaliczanych do seksualnych, które nie mogą doprowadzić do zapłodnienia ze względu na wykorzystanie części ciała nie mających takiej funkcjonalności. Oczywiście że mężczyzna posiada taką funkcję jak zapładnianie i w określonych warunkach może z tej funkcjonalności skorzystać, ale stwierdzenie że płodzenie jak największej liczby dzieci jest jego celem, nie pokrywa się z rzeczywistością. Pokrywa się za to ze współczesnymi wierzeniami.

1
Troll anty OOP napisał(a):

Po drugie, zachowania różnych gatunków są przeróżne i także u zwierząt występują gatunki, w których najwyraźniej rozmnażanie nie jest priorytetem, skoro np. niektóre gatunki nie chcą się rozmnażać w niewoli.

Gatunki, dla których rozmnażanie nie jest jedną z istotnych aktywności nie występują. A nawet jeśli występowały, to wyginęły, podobnie jak te, które zdecydowały się oprotestować: jedzenie, picie i oddychanie.

Problem z rozmnażaniem w niewoli wynika z zaburzenia naturalnych warunków do funkcjonowania, w których dany organizm jest przystosowany. Równie dobrze możesz twierdzić, że zwierzaki nie lubią jeść, skoro nie chcą wcinać jakiejś syntetycznej karmy zawierającej wszystko, co potrzebne.

Teoria ewolucji nie tłumaczy (...) stosowanie "zabezpieczeń"

Trolling.

ze względu na wykorzystanie części ciała nie mających takiej funkcjonalności.

Wysoko rozwinięte ssaki mają skomplikowaną psychikę i seks może odpowiadać u nich na wiele różnych potrzeb (nie tylko rozrodczych). Np. u szympansów bobono bzykanie się każdy z każdym bez względu na płeć służy rozładowywaniu konfliktów wewnątrz stada.

1

nie no ten wątek bez dwóch zdań zasługuje na miejsce w perełkach ;)
screenshot-20190312142317.png

0
Freja Draco napisał(a):

Problem z rozmnażaniem w niewoli wynika z zaburzenia naturalnych warunków do funkcjonowania, w których dany organizm jest przystosowany. Równie dobrze możesz twierdzić, że zwierzaki nie lubią jeść, skoro nie chcą wcinać jakiejś syntetycznej karmy zawierającej wszystko, co potrzebne.

I możemy dyskutować, co jest przyczyną tego, że rozmnażanie NIE JEST priorytetem współczesnych mężczyzn. Czy są to warunki, czy w ogólności w ludzkiej naturze to presję na rozmnażanie mają kobiety a nie mężczyźni i mężczyźni są skłonni do tego procesu przystąpić tylko wtedy, gdy zajdą określone czynniki. Natomiast twierdzenie, że rozmnażanie jest dla mężczyzn priorytetem, jest zwyczajnie nieprawdziwe.
Gdyby faktycznie instynkt kazał to stawiać jako priorytet, to czy ktokolwiek przejmowałby się potencjalnymi alimentami? Albo tym, że w dużej mierze utraci osobistą wolność? Rozmnażanie ma dla mężczyzny wartość niezerową, ale skończoną, niższą niż wiele innych rzeczy w życiu.

Teoria ewolucji nie tłumaczy (...) stosowanie "zabezpieczeń"

Trolling.

Trollingiem to jest cała edukacja, podająca niepotwierdzone przypuszczenie jako niekwestionowaną prawdę. Wszystko zgodnie z sentencją "kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą". Później widząc zdanie przeciwne reaguje się "trolling".

0
IHaveHandedInMyResignation napisał(a):

Przyszłaś tutaj dyskryminować mężczyzn? Nie widzisz wybitnych jednostek? Spójrz na nagrody nobla, gdzie, np. w ciągu 5lat tylko 4 kobiety dostały nobla. W tym trzy były za literaturę i pokój. W tym samym czasie mężczyźni dostali ich kilkadziesiąt. Ilu wybitnych szachistów, pokerzystów, naukowców, chirurgów, snookerzystów, etc. jest kobietami? Wystarczy również spojrzeć na rozkład płci w pracach wymagających używania mózgu, np. programowanie: jaki % programistów, to kobiety? Możesz podać statystyki dla całego IT, wtedy procent wyjdzie spory, bo kobiety głównie pracują w HR i innych tego pokroju zawodach ale ograniczając się do programistów już tak kolorowo to nie wygląda.

Jeśli chodzi o agresję, to przecież wynika z natury- nie wiem co tu więcej można powiedzieć. Ignorancję można wyleczyć ciekawością.

Kolego umysłowy gdybyś rozmawiał częściej z kobietami bo zakładam że tego nie robisz, bo kobiety są złe/głupie/niedouczone wiedziałbyś że kobiety generalnie wolą nauki humanistyczne i prace z ludźmi. Czy to dobrze czy źle nie mnie oceniać, ale skoro mniej się interesuje naukami ścisłymi to mniej idzie na studia o kierunku ścisłym. Jak masz te niecałe 10% kobiet i 90% mężczyzn w danej branży to jak myślisz ile kobiet dotrze na sam szczyt i cokolwiek otrzyma ? A jeszcze w międzyczasie np. może zajść w ciążę i postanowi że zajmie się dzieckiem. Dlatego w dziedzinach ścisłych kobiety mają niewiele nagród. Poza tym kobiety nie są aż tak zdeterminowane jak mężczyźni, bo przyjęło się że to mężczyzna musi pracować a kobieta może pracować np. na pół etatu i zajmować się dzieckiem albo w ogóle nie pracować i tylko zajmować się dzieckiem. Szachy, poker, snooker to patrz wyżej mniej kobiet się tym interesuje a poza tym to liczy się głównie ciężka praca a nie nie wiadomo jaka inteligencja i talent.
Tutaj masz ojca który wychował córki na mistrzynie szachowe: http://www.magyazyn.pl/siostry-polgar-szachowe-mistrzynie-z-budapesztu/
Jak od małego się dziecko weźmie i ćwiczy codziennie po 8-14 godzin dziennie to i mistrza można wychować, większość jednak niespecjalnie interesuje się wychowaniem kobiet ważne żeby była ładna i znalazła męża.

0

No i sama widzisz, że kobiety mają mniej stresu. Zazwyczaj byt mają zapewniony, a jak facet nie da rady utrzymać rodziny, to kobieta może wrócić z dziećmi do rodziców.

Jeśli nawet dla Ciebie taki podział ról jest zauważalny, to czemu dziwi Cię skłonność mężczyzn do przestępstw?

Co do ciąży, dzieci itp. To największa wymówka... Ciągle nie ma czasu na rzeczy od których boli głowa (z wytężania szarych komórek).

Przed 18 rokiem życia, wszyscy mają równe szanse. Wielu "geniuszy komputerowych" około 20stki było już milionerami. Potem jest czas na ciąże, dzieci itp.

0

A wracając do tematu to nawet więcej jest facetów którzy zmieniają płeć na żeńską niż kobiet które chcą zmienić płeć na męską. Także gdzie nie patrzeć duża część facetów ma coś nie tak z głową. Może chromosom Y sam w sobie jest dysfunkcyjny ??

1
marta589 napisał(a):

Może chromosom Y sam w sobie jest dysfunkcyjny ??

Chromosom Y sam w sobie nie jest dysfunkcyjny. Problem polega na tym, że jak się ma XX to w razie uszkodzenia jednego z tych chromosomów, komórka może się ratować informacją genetyczną pochodzącą z drugiego (klasyczna macierz chromosomowa ;) ). A Jak ma się XY to d... blada, bo nie ma drugiej kopii danych, więc ewentualnych błędów nie ma w oparciu o co korygować.

0
marta589 napisał(a):

A wracając do tematu to nawet więcej jest facetów którzy zmieniają płeć na żeńską niż kobiet które chcą zmienić płeć na męską.

W ogólności raczej tak, ale to jeszcze zależy gdzie.

stosunek ilości m/k do k/m:

  • 6.1 do 1 - w Austrii
  • 2.3 do 1 - w Niemczech
  • 1 do 1.7 - w Japonii
  • 1 do 3.4 - w Polsce

https://www.researchgate.net/publication/286423757_The_Demographics_of_the_Transgender_Population

6

Także gdzie nie patrzeć duża część facetów ma coś nie tak z głową. Może chromosom Y sam w sobie jest dysfunkcyjny ??

Może cały rodzaj ludzki jest dysfunkcyjny, bo jakby nie patrzeć - wśród kobiet też masa ma coś z głową. Przykład mamy choćby w tym wątku.
W ogóle wg np. tego artykułu: https://kobieta.wp.pl/choroby-psychiczne-czesciej-dotykaja-kobiet-5982689849074817a kobiety częściej zapadają na choroby psychiczne, niż mężczyźni.

Na marginesie jednak wtrącę, że ja osobiście jestem wielką fanką ludzkości jako gatunku. Zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Mimo naszych wad, nie mogę nie zauważyć i nie docenić wspaniałości naszych osiągnięć. Choćby tego, że piszę te słowa na komputerze z mikroprocesorem, a gdy kliknę "Zapisz" tekst poleci po kabelkach do globalnej sieci :) BTW ALOHA i Ethernet zostały opracowane przez mężczyzn.

2

Moim zdaniem kobiety w IT powinny przechodzić obowiązkowe testy psychologiczne i kilka miesięcy obserwacji.
Najpierw mieliśmy to:
Czy jest tu jakiś samotny programista?
potem mieliśmy to:
Problem z wdrożeniem w zespół w pierwszej pracy

teraz mamy ten temat, serio, zaczynam rozumieć niechęć do kobiet w zespole :D

4

teraz mamy ten temat, serio, zaczynam rozumieć niechęć do kobiet w zespole

To przykre z jaką łatwością ludzie narzucają uogólnienia tam gdzie nie powinno się tego robić, a tam gdzie powinno w dzisiejszych czasach jest zakazywane przez szeroko rozumianą poprawność polityczną. Zarówno Twoje, jak i uogólnianie w wykonaniu OP jest błędne i szkodliwe.

5

teraz mamy ten temat, serio, zaczynam rozumieć niechęć do kobiet w zespole :D

Cała masa normalnych kobiet po prostu nie zakłada takich tematów, normalnie wdraża się w zespół i nie szuka samotnego programisty, przez co nie są tak zauważalne.
Tak jak miażdżąca większość mężczyzn nikogo nie gwałci i nie morduje, a jednak autorka tego wątku tego nie dostrzega, zarzucając zło całemu rodzajowi męskiemu...

2
czysteskarpety napisał(a):

Moim zdaniem kobiety w IT powinny przechodzić obowiązkowe testy psychologiczne i kilka miesięcy obserwacji.
Najpierw mieliśmy to:
Czy jest tu jakiś samotny programista?
potem mieliśmy to:
Problem z wdrożeniem w zespół w pierwszej pracy

teraz mamy ten temat, serio, zaczynam rozumieć niechęć do kobiet w zespole :D

Ja niedawno wracając z obiadu do pracy przez przypadek podsłuchałem rozmowę laski i jej 2 kolegów z teamu na "palarni".

"JAK JA GO NIENAWIDZE" - powiedziała ładna, młoda kobieta. Koledzy spojrzeli na nią przejęci i powiedzieli: "dobra zrobimy mu tak jak ustaliliśmy, pod górkę".

Moim zdaniem nie tylko laski są niebezpieczne ale też pantoflarze gotowi usługiwać takim niezrównoważonym jednostkom. To jest jeden z wielu przykładów, które widziałem osobiście.

1

Co za temat :P Tak nawiasem, ciekawostka, w mojej grupie na kursie Javy było na początku 18 osób, w tym 3 dziewczyny i wszystkie trzy mają na imię Joanna :P Śmieszny zbieg okoliczności :D

6

Myślę, że warto pomyśleć nad dodaniem funkcji przenoszenia użytkowników do działu Perełki. Przeniesienie samego tematu może czasem nie wystarczać.

1

Piękny był to temat, nie zapomnę go nigdy

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1