Dostosowanie treści newsów do odbiorcy

0

Hej, właśnie wpadłem na pewien pomysł, pewnie już nie nowy :) Dostawcy treści np. portale Internetowe zarabiają na reklamach. W związku z tym powstaje zachęta aby profilować odbiorców i pokazywać im treści, które będą ich interesować.

Przykładowo wyborcom PiS będziemy pokazywać pozytywne wiadomości o naczelniku Jarosławie oraz zapowiedzi nowych 500+ dla co raz to kolejnych grup społecznych (czekamy na 500+ dla programistów). Pokażemy im również negatywne/kontrowersyjne treści o uchodźcach gwałcących Niemki oraz zapienioną gębę Timmermansa, który chce nam zabrać środki z budżetu UE. Z drugiej strony wyborcom PO pokażemy Tuska, który błyszczy na salonach i chwali się znajomością nowych słówek po angielsku, pokażemy potrzebujących i poszkodowanych w wojnie w Syrii oraz pokażemy im faszystów, kroczących ulicami Warszawy na czele marszu niepodległości. Ze względu na fakt, że wyborcy PiS nie będą widzieć treści przeznaczonych dla wyborców PO i odwrotnie, pod wiadomościami będą pisać boty, po to żeby głupie ludzie mieli się z kim wykłócać i żeby wchodzili po 50 razy dziennie sprawdzać czy ktoś im nie odpisał.

W ten sposób każdy będzie zadowolony i dostanie to czego oczekuje, a reklamy będą dla nas zarabiały miliony monet XD Jak myślicie, będzie z tego pieniądz?

0

Reklamy google to chyba najgorszy rodzaj reklam.
Wyświetl reklamę - ostatnia wyświetlona strona oferująca jakieś usługi i ostatnio wyświetlony produkt, którego użytkownik nie kupił, tylko przypadkiem przeglądnął.

Niektórzy nie interesują się polityką jako rozrywką, a jedynie ich poczynaniami.

Dużo osób blokuje reklamy i zdarzają się też takie, które mogą wywoływać jakieś niekorzystne dla użytkownika działania.

0

A nie prościej zrobić 5 różnych portali dla 5-ciu różnych grup odbiorców? I później na portalu A, pisać artykuł o tym, jaki durny artykuł napisali na portalu B o polityku X, a na portalu B ripostować? Tylko, że i tak już w samych założeniach ideologicznych jest błąd. Myślisz, że większość ludzi interesuje się polityką? Większość ludzi chce czytać o cyckach / kieckach Dody, dietach, modach, sporcie i szklanych "pleckach" nowego smartfona. Zobacz sobie, jak wygląda zawartość strony głównej jakichś większych portali (nawet takich niby ideologicznych). Zrobiłam też taki eksperyment: założyłam fałszywe konto na FB, do znajomych przyjmowałam absolutnie przypadkowe osoby 30±. I myślisz, że oni tam o polityce gadali?

0
Freja Draco napisał(a):

A nie prościej zrobić 5 różnych portali dla 5-ciu różnych grup odbiorców?

Właśnie nie. Wolałbym zrobić portal ze wszystkim, ponieważ większa ilość unikalnych odwiedzin to lepsze stawki na reklamach. Dodatkowo ludzie wzajemnie reklamowaliby sobie portal, każdy myślałby, że ogląda to samo, a w rzeczywistości każdy widziałby wersję dostosowaną specjalnie do jego zainteresowań.

Większość ludzi chce czytać o cyckach / kieckach Dody, dietach, modach, sporcie i szklanych "pleckach" nowego smartfona.

Jasne, pod takich odbiorców też byłoby profilowanie. Wyborcy zainteresowani polityką to był tylko przykład obrazujący jakby to miało działać. W przypadku odbiorców zainteresowanych plotkami o gwiazdach, widzieliby newsy o gwiazdach, a odbiorcy będący zapalonymi fanami piłki widzieliby analizy meczowe, wyniki, reklamy bukmacherów itd. Innymi słowy, każdy odbiorca żyłby sobie w wymarzonej rzeczywistości i nie byłby narażony na czytanie wiadomości, które go nudzą, odpychają itd.

0

Nie wiem czy wiesz, ale takie rozwiązania są stosowane od lat... ;] Dało się kiedyś sprawdzić np. jak google cię profiluje. Tak czy siak to co wyświetla ci google, facebook, youtube itd jest profilowane właśnie tak jak to opisałeś...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1