Czy lewaki (gospodarze) rzeczywiście wierzą w to co mówią?

0

Np.: https://wiadomosci.wp.pl/wotum-nieufnosci-dla-beaty-szydlo-i-elzbiety-rafalskiej-morawiecki-ich-broni-6259898963822721a

My nie słuchaliśmy różnych Balcerowiczów, którzy mówili, że sprawy społeczne to koszt

Czy on rzeczywiście wierzy w to co mówi? Miał nie podnościć podatkow a co chwile jakas "nowa opłata". Czy on i jego ziomeczki z PiSu nie czają że najpierw trzeba zabrać i nawet jak sie zacznie zabierać "burżujom i banksterom" to przerzucą te koszty na klientóww czy wszystkich?
W ogole to mnie zastanawia ile zwolenników tej tfu "redystrybucji dochodow" wierzy w to, a ile w to idzie bo ktoś musi redystrybuowac :)

0

Strach pomyslec co by sie stalo gdyby te zmarnowane pieniadze (po 500zl na wyrosniety plemnik) spozytkowac w sensowniejszy sposob.
Oni doskonale 'czaja'. Tak sie kupuje elektorat. Najprostsza droga to zabrac tym, ktorzy i tak na nas nie zaglosuja i kupic tych, ktorzy oddadza glos gdy ich kupimy. Prosta strategia dzialajaca od lat.
Dopoki do rzadu glupi ludzie beda wybierac glupszych (ale cwanszych) od siebie. Dopoki nie bedzie progu wyksztalceniowego, testu na inteligencje i specjalizacji to beda dalej takie efekty.
A rozrosnieta do granic absurdu biurokracja tez w niczym nie pomoze.
I to nie dotyczy tylko tej jednej partii. To choroba od 89 roku.
Skad zatem Twoje zdziwienie?

0

Proste wnioski:

  • albo mimo księgowych sztuczek budżet dalej się nie spina
  • albo Morawiecki przewiduje (albo ma znaczące informacje sugerujące) spowolnienie gospodarki światowej w przyszłym roku i próbuje przygotować się na to teraz by nie wprowadzać cięć i podwyżek bezpośrednio przed wyborami

Opodatkowanie paliwa jest najlepszym (bo obejmuje prawie wszystkich) podatkiem z punktu widzenia efektywności który nie jest postrzegany jako szczególnie dolegliwy przez społeczeństwo - przez to mamy tyle podatków ukrytych w cenie paliwa ;)

0

Czyli sprowadza się do tego że jednak w to nie wierzy tylko chce przekupić swoich wyborców :D

0

@scibi92 Naprawdę sądzisz że w polityce większość to kretyni? Polityka to najbardziej zdeprawowana i brudna gra interesów - tam nie ma miejsca na głupców czy naiwniaków. Owszem - na krótką metę może się trafiają ale wtedy albo szybko mądrzeją albo wypadają z gry.

0

Generał Pinochet na przykład był ogarnięty, ale on miał łatwo nie było żadnej d*mokracji i mógł wprowadzać sensowne rzeczy nie patrząc sie na pier do loto :D

0

Problem raczej w tym, że pewien "betonowy" sposób myślenia ciężko wyplenić ponieważ większość stanowisk państwowych począwszy od rządu, a kończywszy na małych miejskich urzędach jest obsadzana przez rodzinę i znajomych, są kliki budowane pokoleniami, nie sposób tego usunąć.
Władzy zależy na bezmózgim elektoracie, któremu można kupić, stąd pińcet plus (niejako genialny pomysł, nikt tego nie zlikwiduje jak górników).
Zmiana rządu niewiele da jeśli nie zmieni się myślenia, myślenia nie tylko o sobie i najbliższych wyborach ale o kraju, poczytajcie sobie chociażby o historii korei południowej.
Narzekanie na kolejne dobre zmiany nic nie da, bo nie tutaj leży problem niestety...

0

@czysteskarpety: ja ne narzekam, ja zastanawiam się ile nich w to naprawde wierzy, a ile to robi dla wladzy ;)

0
scibi92 napisał(a):

@czysteskarpety: ja ne narzekam, ja zastanawiam się ile nich w to naprawde wierzy, a ile to robi dla wladzy ;)

Oczywiście, że dla władzy, pieniędzy, wpływów itp. większość ludzi w państwówce taka jest, przyzwyczajona do brania, nie dawania, nawet w najmniejszym stopniu, gdyby politycy, urzędasy braliby odpowiedzialność za swoje czyny+rozliczenie pracy to tylko uważaj co by się działo, ale pewnie nigdy tak nie będzie, weź zauważ, że to jest zwykle ujmowane, że urząd się myli, nie człowiek, nie kierownik, nie prezes tylko urząd, bezosobowo = nie ma odpowiedzialności, wszystko jest rozmyte :)
Jak i nie ma honoru, empatii, współczucia, to są puste wartości, niemal wywołujące śmiech.

0

@czysteskarpety: Nie ma odpowiedzialności urzędniczej? Dziwne - spytaj się kogokolwiek na stołku samorządowym co to jest Regionalna Izba Obrachunkowa i dlaczego każda decyzja o wydaniu zlotówki w gminie jest podpisywana przez przyjemniej dwie osoby a najlepiej to zatwierdzana przez radę.

0
scibi92 napisał(a):

@czysteskarpety: ja ne narzekam, ja zastanawiam się ile nich w to naprawde wierzy, a ile to robi dla wladzy ;)

procentowo chcesz wiedzieć? :) 95%

0

Są ludzie, którzy wierzą w socjalizm. Np. humaniści na garnuszku państwa, doktoranci kulturoznastwa... nie robią raczej nic pożytecznego, więc na wolnym rynku by się nie utrzymali. Dla nich od tego czy to co robią jest pożyteczne ważniejsze jest czy oni lubią to robić.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1