Wierzycie w życie po pracy?

5

Jak w temacie, pracuję jako programista, ale nie za długo - 2 lata. Zawsze po godzinach w domu klepałem sobie coś w innych technologiach niż w pracy, tak żeby być na bieżąco. Jednak w tym roku z miesiąca na miesiąc mam coraz mniejsze chęci, odpalając IDE robię wszystko żeby do niego nie wrócić. Próbowałem przerw, urlopów i tym podobnych, ale nic mi to nie daje. Co gorsze, czuję że to samo przechodzi na pracę. Na komputerach mam poblokowane wszystkie strony odwracające uwagę coby z przyzwyczajenia nigdzie nie uciec, no ale i tak wolę się patrzeć w sufit niż coś klepnąć lub poczytać. Coraz mniej rzeczy sprawia mi przyjemność, nawet granie na konsoli. Na siłownię też mi się coraz mniej chce chodzić, chociaż nie tak dawno bywałem na niej regularnie. Jakoś tak zbieram tę mamonę, ale nic z nią nie robię, nawet nie mam pomysłu co mogłoby mi za nią sprawić przyjemność. Strasznie dziwna sytuacja, miał ktoś kiedyś takie coś? Byłem kiedyś w podobnym stadium, ale właśnie programowanie mnie z tego wyciągnęło. A teraz kurcze nie wiem jak zacząć coś robić zamiast marnować czas. Otwieram dyskusję.

0

Ja prawie w ogóle nie myślę o IT po pracy i tutaj mam problem. Dużo innych hobby kompletnie nie związanych z komputerami i myślę tylko co porobić, gdzie wyjść, a 8h wydaje się coraz bardziej za długie na siedzenie przed PC dla mnie. Mam nadzieję że to nie wypalenie, własnie zmieniam pracę to trochę energii do kodowania nabiorę ;D

Poza tym "nawet granie na konsoli" - to akurat dobrze, po co po pracy przed monitorem patrzeć się jeszcze w kolejny monitor / telewizor. Ja bym szukał jakiejkolwiek rozrywki niezwiązanej z monitorem i traktował to jako coś dobrego, a nie odwrotnie.

12

Na siłownię też mi się coraz mniej chce chodzić, chociaż nie tak dawno bywałem na niej regularnie.

Czy wykonujesz regularne badania profilaktyczne? Morfologia, badanie moczu, hormony tarczycy?
Jeśli nie, to od tego zacznij.
Jeśli z ciałem wszystko OK, to polecam psychoterapię.

Zdrowy, najedzony i wypoczęty człowiek sam z siebie chce działać, marzyć i tworzyć.

1

To co powyzej +

Zbadaj sobie poziom witaminy d3 we krwi(tanie badanie w luxmedach itp.) Jej niska warotsc moze powodowac nawet depresje.

Niby jest lato ale to przelom z okresu kiedy bylo malo slonca do okresu kiedy jest go wiecej, taki punkt w czasie, w ktorym masz najmniej witaminy d3(koniec zimy, poczatek wiosny).

98% Polakow ma deficyt: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25754279

Zacznij moze tez wychodzic do ludzi czesciej, moze to przez samotnosc.

7

Tytuł wątku 10/10

1

W takim razie drogi OPie ->

0

Z ciekawości, czy kiedykolwiek kodowanie było dla Ciebie zabawą? Czy sprawiało Ci frajdę? Czy w pracy sprawiało Ci to frajdę? Czy masz jakieś życie towarzyskie? Mi osobiście rzeczy sprawiają przyjemność, jeśli widzę w nich jakiś cel, łatwej mi się za nie zabrać :)

0

Otóż to, robienie ambitnych projektów sprawia mi frajdę. Ale nie mam pomysłu na takie, ani też znajomych którzy chcieliby coś tworzyć po godzinach. Po prostu staram się być up to date z technologiami i tyle. Przez to nie mam jakiegoś super celu, bo nie mam przymusu żeby to robić. Mogę nie przyswajać nowych rzeczy i klepać tylko to co mam w pracy. Poza tym po godzinach jeszcze studiuję, więc musze klepać jakieś gównoprogramy na zaliczenia.

0

Albo zmiana pracy na ambitniejszą, albo pomysł na swój projekt.

1

Życie po pracy w przypadku programisty? Nie istnieje

Mamy tutaj klasyczny przykład klepacza kodu dla kasy - 2 lata i już wypalony, podczas gdy koledzy pasjonaci potrafią siedzieć po 8 godzin w pracy i drugie tyle w domu ucząc się nowych technologii. Widocznie programowanie nie jest dla Ciebie - wróć do pracy do fabryki, stolarstwa, spawacza czy cokolwiek wcześniej robiłeś. Jeżeli nie potrafisz z pasją wysiedzieć 12 godzin dziennie przed komputerem to nie jest praca dla Ciebie.

A jakieś siłownie w pracy programisty? Ty poważny jesteś? Programista nie potrzebuje sportu do życia tylko 2 komputerów, 3 monitorów, dwie klawiatury, myszkę, szczura i router wi-fi, ewentualnie kamerke i mikrofon oraz jPhone.

6

Napiszę Ci, co wyniosłem z 16 lat doświadczenia w IT:

  1. Chodź tak często na urlopy jak tylko możesz i wyjeżdżaj, nie spędzaj ich przed kompem
  2. Znajdź sobie jakieś hobby nie związane z komputerami i programowaniem - najlepiej sport
  3. Nie zajmuj się programowaniem po robocie, to tylko programowanie :)
  4. 2 lat to czas, kiedy przychodzi znudzenie projektem, 4 lata - umierasz z nudów na projekcie, 6 lat - Twoim celem dnia jest nie siedzenie w pracy w internecie przez 7h. Pracę jednak trzeba zmieniać
  5. Jak Cię wyrzucą, przyjmą Cię inni i dadzą 3 tys. więcej na miesiąc :)
0

Pojedź w góry, ale raczej nie polskie. Słowenia we Wrześniu to przepiękny widok. Jeżeli to Ci nie pomoże i nie będziesz odliczał do następnego wyjazdu, to ja już nie wiem..

0

Zacząłeś się stawać normalnym człowiekiem tylko tak dalej a być może odkryjesz coś poza komputerem. Pracuje się żeby żyć a nie żyje żeby pracować.

2

kiedyś mi się to wydało złe, ale teraz uważam to za piękne - mówię o mechanizmie w człowieku który sprawia że gdy wpadamy w monotonię i robimy w kółko coś nieprzynoszącego żadnych efektów to czujemy znużenie
kiedyś myślałem że to złe - że nigdy nie poczuję satysfakcji z życia i zawsze będę chciał więcej, teraz myślę o tym jak o motywacji do działania - skoro Twój organizm wpada w depresję i nie chce tak żyć to coś z Twoim życiem jest nie tak i musisz to natychmiastowo zmienić - bez tego uczucia mógłbym pewnie tkwić w beznadziei i nie mieć chęci do działania

krótko mówiąc - z tego co czytam Twoje życie jest do d**y - jeżeli idziesz do pracy tylko po to żeby udawać że coś robisz to tak naprawdę tracisz tylko swój czas którego już nie cofniesz. 100% czasu spędzonego w pracy powinno być spędzone na pracy - jeżeli tak nie jest to znaczy że marnujesz na pracę więcej czasu niż to konieczne

0
klepplek napisał(a):

Jak w temacie, pracuję jako programista, ale nie za długo - 2 lata. (..) Otwieram dyskusję.

Dobrze to ująłeś. "Pracuję jako programista" zamiast "jestem programistą" albo "zajmuję się programowaniem".
Czyli raczej nie jesteś z przekonania i pasji programistą.
Nie wiem po co zająłeś się programowaniem, może to była jakaś reklama w internecie, może niezła d...ama którą spotkałeś gdzieś na piwie, może sławne 15k. W każdym razie jeśli masz takie rozterki po 2 latach to nie wróżę Ci kariery w tym segmencie. I żadne góry, wyprawa na Alaskę czy polowanie na bizony tego nie poprawią.

Po dwóch latach pracy to ja się cieszyłem że ktoś mi chce płacić za to co lubię robić, serio.

Ale jest kilka opcji do rozważenia:

  • tester
  • analityk
  • scrum master
  • product owner
  • project manager
  • właściciel firmy
1
vpiotr napisał(a):
klepplek napisał(a):

Jak w temacie, pracuję jako programista, ale nie za długo - 2 lata. (..) Otwieram dyskusję.

Dobrze to ująłeś. "Pracuję jako programista" zamiast "jestem programistą" albo "zajmuję się programowaniem".
Czyli raczej nie jesteś z przekonania i pasji programistą.
Nie wiem po co zająłeś się programowaniem, może to była jakaś reklama w internecie, może niezła d...ama którą spotkałeś gdzieś na piwie, może sławne 15k. W każdym razie jeśli masz takie rozterki po 2 latach to nie wróżę Ci kariery w tym segmencie. I żadne góry, wyprawa na Alaskę czy polowanie na bizony tego nie poprawią.

Jesteś takim analitykiem że przyczepiasz się do tego w jaki sposób napisał o sobie? No weź nie pieprz, bo jeszcze kto uwierzy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1