Czy ożeniłbyś się z kobietą, która...

jest idealna z charakteru ale nie podoba ci się z wyglądu? Nie to, że brzydka tylko po prostu nie twój typ.

• umie programowac w tym samym jezyku co ty (ale oczywiscie gorzej od ciebie)
• lubi gotować
• lubi dzieci
• uprawia sporty
• jest miła, ciepła, opiekuńcza, ale zarazem potrzebuje opieki
• szanuje się (dziewica)
• ma taki sam światopogląd jak ty
• ma ładny głos
• jest wygadana i ma wysoką inteligencję emocjonalną oraz zdolność nawiązywania kontaktów z ludźmi
• i inne cechy które lubisz...

ALE

jak patrzysz na nią to se myślisz: "no pyknąć to może i bym pyknął, ale jakoś tak od niechcenia"

Jakby nie była brzydka tylko normalna to by się nawet nie zastanawiał tylko bym brał.

Ale jak ona się skaluje przy rosnącej ilości czasu?

Umiejętność programowania ją skreśla całkowicie :) To tylko moje zdanie, ale jako partnerka programistki i inne gendery stanowczo nie:)

Nadziany Kot napisał(a):

Ale jak ona się skaluje przy rosnącej ilości czasu?

na ten moment zero zmarszczek i chuda, więc gwarancja przydatności do spożycia powinna być długa.

jogurt_grecki_z_biedronki napisał(a):

Nadziany Kot napisał(a):

Ale jak ona się skaluje przy rosnącej ilości czasu?

na ten moment zero zmarszczek i chuda, więc gwarancja przydatności do spożycia powinna być długa.

Ale ja pytam bardziej, czy dasz radę z nią przeżyć 50 lat, a nie o wygląd. :P

Nadziany Kot napisał(a):

jogurt_grecki_z_biedronki napisał(a):

Nadziany Kot napisał(a):

Ale jak ona się skaluje przy rosnącej ilości czasu?

na ten moment zero zmarszczek i chuda, więc gwarancja przydatności do spożycia powinna być długa.

Ale ja pytam bardziej, czy dasz radę z nią przeżyć 50 lat, a nie o wygląd. :P

tego to nigdy nie wiesz.

Kolejny przykład tego żeby zabronić anonimom... oh wait.

W swojej teorii pomijasz jeden bardzo ważny "szczegół" - miłość. Jak się kogoś kocha to kwestia piękna ma całkowicie inną definicje.

A na pewno masz wystarczającą liczbę lat żeby sobie tak "pyknąć"?
Minister zdrowia poleca:

@jogurt_grecki_z_biedronki: skoro potwierdziłeś, że na serio (już nie pytam, dlaczego to żartobliwe... ja nie mam poczucia humoru), to powiem tak: nie podoba mi się to podejście i ja raczej bym sobie takiego pytania nie zadawał.

Jeśli jednak byłaby taka sytuacja, i moje cechy byłyby podobne do jej cech, zechciałbym zadać sobie to pytanie pomijając stwierdzenie o pukaniu. Dalej zastanawiałbym się, czym dla mnie jest małżeństwo (co rozumiem przez bycie małżonkiem) oraz co ona przez to rozumie. A na końcu i tak bym ją spytał o zdanie, bez uwzględniania swoich zapatrywań.

Wybacz taką odpowiedź, ale chyba to najbardziej konkretne, na co mnie stać.

zdecydowanie nie rob tego, szkoda fajnej kobiety dla takiego dennego typa.

Skoro się szanuje to i tak by nie chciała takiego typa jak ja, więc problem rozwiązany. Ale jakby jakimś cudem coś jej się zmieniło z tym, to czemu nie? Wygląd jest najmniej ważny w związku.

wez w leasing

Napisałeś "jak wygląda" oraz jakie ma zainteresowania. Jednak to nie są najważniejszy powody do bycia z kimś... chociaż też istotne. Jenak ważniejsza jest jej osobowość, sposób bycia, poglądy. Nie wiem jak próżnym trzeba być człowiekiem aby chcieć być z kimś, bo ładnie wygląda... imo to żadna miłość.

Fakt, że ona programuje ją skreśla niestety. Szukam kobiety, która interesuje się czymś innym. Wolałbym np. ekspertkę z fizyki jądrowej bo na tym się nie znam.

Większość tego co opisałeś mam od przyjaciół, nie potrzebuję do tego kobiety.

Od kobiety oczekuję przede wszystkim: młodego wieku, szczupłego ciała(wygląd minimum 7/10) i uległości, wyższe wykształcenie a w szczególności techniczne jest dla mnie czerwoną flagą bo wiem, że była w towarzystwie wielu mężczyzn przez wiele lat.

umie programowac w tym samym jezyku co ty (ale oczywiscie gorzej od ciebie)

Nie wiem co o tym myśleć. Programowanie w parze w domu xD ?

lubi gotować

Plus

lubi dzieci

Plus

uprawia sporty

Dobrze wróży dla wspólnie spędzanego czasu i seksu.

jest miła, ciepła, opiekuńcza, ale zarazem potrzebuje opieki

Plus.

szanuje się (dziewica)

Może być plus albo minus, zależy jak ktoś na to patrzy. Dziewica, może być nawiedzoną katoliczką, więc z nią nie poszalejesz w łóżku lub w najlepszym przypadku jest niedoświadczona w tych sprawach. Tobie przypalenie zaszczyt uczenia jej od podstaw.

ma taki sam światopogląd jak ty

Plus

ma ładny głos

Plus

jest wygadana i ma wysoką inteligencję emocjonalną oraz zdolność nawiązywania kontaktów z ludźmi

Dla mnie minus, bo sam mam bardzo słabą zdolność nienawiązywania kontaktów, co może prowadzić do zdrady. Inteligencja jak najbardziej na plus.

W sumie wygląd można u kobiety podrasować cycki wyprostować, tyłek zmniejszyć, napompować usta, wyprasować botoksem zmarszczki. Szczególnie jak pracuje w tak dobrze płatnej branży jakaś jest IT, przynajmniej dla niektórych, dobrze płatną.

Myślałem, że ja jestem złym człowiekiem, ale tutaj widzę że niektórzy to po prostu pustaki, którzy niczym nie różnią się od blachar z Nowej Huty...

wg mnie kobieta musi byc pociagajaca zeby ... sie chcialo

Przecież każda kobieta jest piękna ;) jeśli jest szczupła i zadbana.
Wolę kobietę, która ma ciekawą Osobowość + niebanalne Zainteresowania niż jakąś blond cizie, której jedyną pasją jest makijaż/moda. No coż każdy szuka wybranki względem swojego poziomu... ;D

a później płacz na forum jakie to kobiety są złe, bo patrzą na zasób portfela... hehhe co sobie wzięliście to macie. Łatwo wyrwać cizie "pokazując jej portfel", ale zainteresować swoją osobowością niebanalną kobietę jest już nieco trudniej... dla wielu buraków na tym forum wręcz niewykonalne ;D

Z facetem się nie ożenię to po co miałbym z kobietą?

dokladnie, a czemu musi byc skrajnie, jest duzo ladnych , nieglupich dziewczyn

Czytanie ze zrozumieniem się kłania... nie musi być skrajnie, przecież napisałem, że

Przecież każda kobieta jest piękna ;) jeśli jest szczupła i zadbana.

Wygląd jest istotny, lecz jest to drugorzędna kwestia.

Powiem tak ciesz sie ze możesz sobie wybrać. Moja babcia przyjechała do rodziców z miasta w którym pracowała i dostala tekstem ze ślub juz ugadany moze się zwolnić z pracy. A ze wybranka nie do konca znała kto by się tym przejmował.
Dziadka brat przyjechał z Ameryki do matki na 2 tygodnie powiedzieć ze ma narzeczona i prosić o błogosławieństwo, w ciagu tych dwóch tygodni żonę zyskał ale inna niz chcial.
Koleżanka opowiadala ze jej dziadkowie ożenili sie pomimo sprzeciwu rodziców wiec ci wyrzucili ich z domu.
Takze ja bym podziękowała za luksus wyboru i poczekala na kogoś z kim faktycznie chce byc.

Ja mam tak że kobieta która nie wydaje się dla mnie pociągająca (tzn nie jest brzydka, ale nie jest super laską jak z okładki) ale okaże się mieć fajny (kobiecy, no sory feministek nie lubie) charakter i wspólne zaintersowana to będzie o wiele bardziej seksowniejsza niż kobieta z ładnym ciałem ale np. wylgarna, niemiła czy bez jakiś ciekawszych zainteresowań. Jak się tworzy związek "długoterminowy", nie mówiąc już o małżeństwie to trzeba też wiedzieć że jest sie z taką osobą na dobre i złe i że nawet super laska się kiedyś zestarzeje.
A jak ktoś chce ładną lale to niech pójdzie uczciwie do burdelu, szybciej będzie :D :D :D

Odpowiem dowcipem.

W pewnym mieście powstał sklep, w którym każdy mężczyzna mógł sobie kupić żonę.
Miał sześć pięter, a jakość kobiet rosła wraz z każdym piętrem. Był tylko jeden haczyk: jak już mężczyzna wszedł na wyższe piętro, nie mógł zejść niżej, chyba że prosto do wyjścia bez możliwości powrotu. Wchodzi więc tam pewien gość poważnie zainteresowany kupnem żony.
Na pierwszym piętrze wisi tabliczka:
"Tutaj nie ma brzydkich kobiet" - To już coś, nie szukam przecież paszteta - pomyślał mężczyzna - ale zobaczę, co jest wyżej.
Na drugim piętrze był napis: "Kobiety tutaj umieją gotować i kochają dzieci" - Miło, ale zobaczymy, co jest wyżej.
Na trzecim piętrze była tabliczka: "Kobiety tutaj umieją gotować, kochają dzieci i się szanują" - No, coraz lepiej - pomyślał - ale wyżej, to musi być już zajebiście.
Na czwartym piętrze można było przeczytać: "Kobiety tutaj umieją gotować, kochają dzieci, szanują się i są inteligentne - niektóre umieją nawet programować" - To świetnie... Ale chyba wejdę piętro wyżej.
Na piątym piętrze stało: "Kobiety tutaj umieją gotować, kochają dzieci, szanują się, są inteligentne i są diabelnie dobre w łóżku" - No niesamowite, wręcz cudownie - pomyślał facet - ale jak tu jest tak wspaniale, to co musi być piętro wyżej!?!
Na szóstym piętrze BARDZO zdziwiony mężczyzna przeczytał: "Na tym nie ma żadnych żon. Zostało ono stworzone tylko po to, aby udowodnić, że wam, facetom, za cholerę nie można dogodzić..."

niech moc bedzie z wami :)

Ślub jest bez sensu dla mężczyzny.

Ślub kobiety z mężczyzną jest jak połączenie wiekowego wina ze skisłym mlekiem.

Mnie intelektualistki z dyplomem nie pociągają, wolę dziewczyny zaraz po liceum z nastawieniem na budowanie ogniska domowego. "Intelektualistki" to przeważnie dupo-dajki po wielu przygodach, które koło 30 nagle zaczynają racjonować seks.

Ja już się pogubiłem. Ten temat został założony na serio, ale czy dyskusja w nim coś zmieni?

PS. To nie jest pytanie retoryczne.

A teraz Panowie od szanujących się kobiet, ilu z Was było prawiczkami w dniu ślubu? ;)