@karsa: chciałem napisać komentarz, ale jest ograniczenie znaków, więc tutaj jest odpowiedź:
O Putinie nie chciałem w zasadzie pisać, bo to autokrata i takich przykładów jest dość, prędzej miałem na myśli komunistyczną partię Chin, jako przykład kolektywu, który potrafi przedstawić swoje "pomysły" całemu Światu i nikt im nie oponuje. Mniejsza o to.
Moim pierwotnym zamysłem było pokazanie ekstremum - nikt bowiem nie chce rozmawiać o tym co dzieje się pośrodku spektrum. Bo tak patrząc na Macierewicza i świtę dot. Smoleńska to jest to banda oszołomów - natomiast popieram jego plany rozbudowy Sił Zbrojnych RP.
Brakuje mi czasem chęci, żeby opisać swoje przemyślenia i obserwacje, które i tak mogą być obarczone (a nawet są!) dużym błędem. Paralaksa - tak po prostu i mam tego świadomość. Niemniej wracając do dialogu, który przytoczyłem i na podobnej zasadzie katastrofę Tutki: to jest dopiero, do biurwy i nędzy, paralaksa. Dodatkowe propagowanie i traktowanie polityki obarczonej takim błędem... to jest wariatkowo.
I nic z tym nie zrobisz, zwłaszcza gdy opozycja to obecnie poziom nędzy i rozpaczy, że ludzie i tak widzą w PiS (którego nie lubię) więcej sensu.
Mnie tylko bawi, że temat o religii a znowu "wina PiS" , podobnie jak kiedyś "wina Tuska". Podobnie śmieszy mnie 'otwarcie oczy', po przejęciu rządu przez PiS, jakby za PO było wszystko ok...
Przytoczę cytat z komentarza pod artykułem, który przytoczyłem z którym po części się zgadzam:
"Co do samego liberalizmu: w Polsce się nie przyjął i przegrał z kretesem, podobnie jak demokracja parlamentarna.
Do zaistnienia pewnych systemów politycznych i społecznych naród musi dorosnąć, dojrzeć.
A Polacy jak weszli w zabory w stanie niemal średniowiecznego feudalizmu, tak trwali w nim do 1945. I wpadli w patologię komunistyczną. I nadal są bardziej strukturą plemienną niż narodem
W 1989 nikt nie rozumiał co to demokracja i kapitalizm, za to każdy bełkotał o wolności.
Kolejnych 25 lat można nazwać cwaniacką hucpą, która podzieliła definitywnie plemię nadwiślańskie na większość antypostępową ( nie konserwatywną tylko zwyczajnie zaściankową i tępą ), oraz całą resztę ( żydostwo, pedalstwo, ateuszy, ekologów i inne kolorowe barachło, które oderwało się od przaśnych narodowo-katolickich korzeni )
W czasie równoległym zdążyły się wykształcić w Europie wysoko świadome społeczeństwa, w naturalny sposób utożsamiające się z prawem, równouprawnieniem, wolnościami i obowiązkami obywatelskimi
Ale zaborów i innych klęsk nie można za nic obwiniać, wszak były one skutkiem narodowych wad. To raczej geny słowiańskie odpowiadają za odwieczny bajzel na Nizinie Polskiej
Co jeszcze można zrobić: czekać. Aż Polacy sami zdewastują swój kraj i zresetują nabyte wartości.
Może w przyszłości pojawi się ktoś mądry i zbuduje nowoczesne państwo, bez zbędnego bagażu religijno-historycznego.
Ja w każdym razie nie liczę na nic pozytywnego w przeciągu najbliższej dekady.
Natomiast jestem pewny że będzie bardzo ciekawie a nawet gorzej."
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,161770,22817264,polowanie-na-symetrystow-czyli-jak-newsweek-wzmacnia-kaczynskiego.html#MT