Informatyk potrzebny od zaraz. Ale... Czyli największa bolączka Januszy.

12

Trochę śmiechłem.

W drugim kwartale tego roku zatrudnienie w branży IT po raz pierwszy w historii przekroczyło 200 tys. Liczba pracowników wyniosła dokładnie 210,9 tys. i była o blisko 30 proc. wyższa niż przed rokiem (dane Eurostatu dla sekcji: działalność związana z oprogramowaniem, doradztwem w zakresie informatyki i działalności powiązane). Rynek grzeje, ale apetyt firm poszukujących komputerowych speców pozostaje niezaspokojony, a liczba wakatów przyrasta szybciej niż średnio w kraju. Problemem jest nie tylko zbyt mały zasób informatyków, ale brak odpowiednich kwalifikacji i stażu pracy.

Zbyt mała liczba informatyków w Polsce to niejedyna bolączka rekruterów. Problemem jest w szczególności znalezienie osób o odpowiednich kwalifikacjach i niezbyt wygórowanych oczekiwaniach płacowych.

https://www.pb.pl/informatyk-potrzebny-od-zaraz-873341

1

xD

13

Czyli już chyba każdy rozumie o co chodzi w tym całym hype na zawód programisty - artykułach w prasie, kanałach na Youtube, dziesiątkach szkół programowania i tysiącach studentów na kierunku Informatyka? Janusze chcą większej podaży klepaczy, którzy będą programować za miskę ryżu :)

title

1

@Haskell: Tu raczej nie ma wątpliwości jeśli chodzi o intencje. W sumie można powiedzieć że już to przerabialiśmy, był popyt na ludzi z wyższym wykształceniem, nakręcono hype na studia. Nie wiem czy ktoś pamięta ale przed modą na zostanie programistą, była moda na zostanie ekonomistą i wcale nie mniejsza. Prestiż, korpo, duża kasa. Banki w Polsce rosły jak grzyby po deszczu. Tak to nakręcono że tworzono nawet jakieś pseudo ekonomiczne kierunku typu 'kulturoznawstwo i ekonomia'. Dzisiaj większość tych ludzi pracuje co najwyżej na okienku w banku. To samo zrobiono z klasycznymi kierunkami inżynierskimi jak mechanika czy budownictwo, wprowadzono jakieś śmieszne akcje typu "x na politechniki" (pod x podstaw losową grupę społeczną). Tylko po to by tworzyć nadpodaż, maskować bezrobocie i obniżać w ostateczności koszty płac pracowników wykwalifikowanych. Z IT robi się dokładnie to samo, eldorado 15k dobiega końca ;)

0

@cmd nie dla wszystkich ;) my mamy przewagę bo możemy pracować zdalnie co w wielu innych zawodach nie jest możliwe

0
cmd napisał(a):

Z IT robi się dokładnie to samo, eldorado 15k dobiega końca ;)

Jeszcze na jedno pokolenie wystarczy - przynajmniej dopóki uczenie maszynowe nie osiągnie takiego poziomu żeby zastąpić 90% klepaczy ;) A później - kogo to obchodzi? Prapradziadek był rolnikiem, pradziadek kolejarzem, dziadek kolejarzem i górnikiem, ojciec górnikiem a ja internety robię. Świat idzie do przodu :)

9

Era na 15k sie dopiero zaczyna. Rynek rośnie szybciej niż kwalifikowani programiści. Dlatego płace pójdą w górę- już teraz ciężko znaleźć programistę. Nie liczę takich script kiddie i wyznawców kultu cargo, bo takich jest pełno - włączcie sobie usterkę i zobaczcie, jak ludzie kładą tapety czy inne spartaczenia. Niestety, faktem, jest, że ta szara masa która uderzyła w popularny kierunek, rozbije się jak rozpędzony zbyt płynny beton na solidnej ścianie, gdzie większość spłynie na podłogę, a może z 10% się utrzyma na tej ścianie. Obecnie jeśli człowiek jest wykształcony to ma zazwyczaj dobrą pracę (nie mylić wykształconego z posiadaczem dyplomu). Dobry ekonomista, też nie powinien narzekać. Tak samo dobry programista. Kto natomiast sądzi inaczej, lub twierdzi, że na juniora trudno się dostać i to za jakieś psie pieniądze, to założę, się, że w domu po kryjomu skleja model samolotu towarowego w nadziei na lepsze jutro ...

6

@lukas_gab: ta masa, która tak pędzi i jest zatrudniana w większości zapewne spartoli robotę. Będzie większe parcie i z 15k zrobi się 25k na tych, którzy przyjdą to po tej masie naprawiać i tak się zapewne skończy szaleństwo i kult 'prostej roboty po 8h' ;-)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1