Rzecznik Praw Obywatelskich dokonał samozaorania

1

Cieszę się, że ubecy tak otwarcie się ujawniają.

4

@zerogravity: Weź się może polskiego doucz bo...

Jednocześnie pozwoliłem sobie zauważyć, że także wśród Polaków były jednostki, które uczestniczyły w tym straszliwym procederze. Świadczą o tym choćby wyroki śmierci wykonywane przez Armię Krajową na takich ludziach.

Jest oczywistym, że „jednostki” i „tacy ludzie” oznaczają te same osoby. Zatem Armia Krajowa wykonywała wyroki śmierci na osobach „które uczestniczyły w tym straszliwym procederze”.

No chyba, że próbujesz zmanipulować tekst sugerując że było to uczestniczenie w charakterze ofiary.

1
zerogravity napisał(a):
  1. Twoim zdaniem to że RPO mówi sobie że Polacy współuczestniczyli w Holokauście to gównoburza? A no tak, masz ważniejsze sprawy - płakanie o XML-a na forach

Związek RPO z XML jest mi nie znany, no ale trudno. Ale cieszę się, że przestałeś obrażać mój naród pisząc jego nazwę małą literą.

  1. "Gość palnął głupotę" tak samo jak "polskie obozy śmierci" to tylko tak o głupotka.

Jedno i drugie to głupota.

Szczególnie w kontekście ostatnich wydarzeń na linii Polska - Niemcy szansa na to że zrobił to przypadkowo jest raczej niska.

Tak, wiem, Polska to rosyjsko-niemieckie kondominium.

I to twoim zdaniem dowód na współodpowiedzialność Polaków za holokaust?

Nie.
Moim zdaniem nie ma sensu włączania Sonderkommand do tej dyskusji.

jeżeli mówimy o zmuszaniu do czegoś pod groźbą wymordowania kogoś i rodziny tego kogoś to raczej kiepsko z tą współodpowiedzialnością

To jest temat dla etyków, moralistów i księży. Ja nie czuję się kompetentny do oceniania.

1 Polacy chowali żydów za pieniądze to twoim zdaniem == Polacy uczestniczyli w w masowym mordowaniu żydów,? ok

Chowali? Dowiedz się najpierw kim byli szmalcownicy.

Wyroki śmierci są równoznaczne z tym że w Polacy(ba, Armia Krajowa) we współpracy z Niemcami w masowy sposób mordowali ludzi (bo tym był Holokaust).

Jeżeli tak interpretujesz tę wypowiedź RPO, to nie ma żadnego sensu pisanie do ciebie po polsku.

kpm9 napisał(a):

A no tak, sprostował to sprawy nie ma...

Sprawa jest. I jest też sprostowanie związane z tą sprawą. Nie można pisać o jednym bez drugiego, jeśli chce się pisać prawdę.

Ja wiem, że "obrońcy demokracji" w tego typu stwierdzeniach nie widzą nic szczególnego, przecież w zachodnich "demokratycznych" gazetach tak piszą...

Jeśli chcesz poważnie dyskutować, to pisz jasno, bo to związku z tematem raczej nie ma.
Jeśli nie chcesz poważnie dyskutować, to idź na forum Onetu.

Haskell napisał(a):

Poza tym co to w ogóle jest za wypowiedź? Co ona miała na celu? Czy wkład pojedynczych jednostek jest na tyle istotny żeby go w ogóle przytaczać?

Nie no, oczywiście, że nie. Dlaczego mielibyśmy kiedykolwiek mówić prawdę? Dlaczego kiedykolwiek mielibyśmy wspominać o zdrajcach, odpowiedzialnych za zbrodnie na naszym narodzie?
Teraz też mamy takich fajnych Polaków, co to pięć piw jedną ręką zamawiają i nawet piszą książki o miłości do Adolfa. I jest fajnie!

Tego się nie da wytłumaczyć pomyłką, Bodnar miał jakieś konkretne intencje, jeżeli wspomniał o Polakach. Nie można o tym mówić w kategoriach przejęzyczenia i porównywać z błędem w oprogramowaniu.

A konkretnie tych konkretnych intencji nie zdradzisz, prawda? ;>
To jest właśnie definicja kręcenia gównoburzy.

Azarien napisał(a):

Zwróć uwagę że (specjalnie posłużę się inną nacją) „australijski obóz koncentracyjny” może zarówno znaczyć
· «obóz koncentrujący Australijczyków» założony przez np. Nową Zelandię, jak i
· «obóz założony przez Australię» a także
· «obóz założony przez kogoś innego ale obecnie leżący w granicach Związku Australijskiego»
– jak to ma właśnie miejsce z niemieckimi obozami w Polsce.

Mówimy też np. „mój sklep” mając na myśli sklep do którego chodzimy zwykle na zakupy, albo nawet sklep w którym pracujemy, a nie sklep którego jesteśmy faktycznie właścicielem.

Czy "brytyjski sklep" może oznaczać sklep dla Brytyjczyków albo założony przez Rzymian?
Nie sądzę, tak użyty przymiotnik jednoznacznie określa właściciela bądź twórcę. A nawet jeśli, to w przypadku czegoś, co ma wyłącznie negatywne konotacje, trzeba na przymiotniki wskazujące konkretną nację bardzo uważać.
W trakcie wojny były to nazistowskie obozy, te powojenne były komunistyczne. Nigdy żadnego z nich nie nazwałbym polskim.

Haskell napisał(a):

To naród niemiecki ponosi odpowiedzialność za Holocaust, ponieważ to państwo niemieckie z wykorzystaniem przede wszystkim niemieckich obywateli zaplanowało, zorganizowało i przeprowadziło masową eksterminację Żydów.

Bardzo cieszy mnie to, że uważasz iż Adolf Hitler nie ma związku z Holokaustem.
No bo przecież nie użyłeś skrótu myślowego, byłbyś hipokrytą.

1

Samozaorania... cóż Polacy święci nie byli. Trzeba jednak dużo odwagi, by to powiedzieć. Polecam do poczytania książkę Jana Grabowskiego p.t. „Judenjagd”.

2
Fantazjatyk napisał(a):
Haskell napisał(a):

Tutaj kolejny lewak się "pomylił" title

Abstrahując od jego intencji (i marnej reputacji jako dziennikarz): to całkiem trafne pytanie.

O. Znalazłem coś takiego na Żydowskimi Forum: http://www.fzp.net.pl/opinie/niemcy-mnie-nie-bija

"*Żydzi, którzy ukrywali się w czasie wojny, najbardziej bali się nie spotkania z Niemcami, ale z Polakami. To oni częściej rozpoznawali Żydów, znajdywali ich w różnych kryjówkach, a wreszcie wydawali, czerpiąc z tego drobne korzyści. Oczywiście, byli też tacy ludzie, którzy Żydom pomagali, ale nie mogą oni być wiecznym usprawiedliwieniem dla całej masy podłości, która wtedy miała miejsce. My, Polacy, do dziś nie potrafimy się do tego przyznać, pogodzić się z tym, należycie przepracować. Dlatego tak histerycznie reagujemy na każdą wzmiankę o tym, że w czasie wojny nie byliśmy święci. Przez długie lata byliśmy przyzwyczajeni do wizerunku naszych dziadków, jako wielkich bohaterów, którzy walczyli o wolność swojej ojczyzny. To, że nie każdy był w tej ojczyźnie mile widziany, pomijano. *".

Tak, tacy "Polacy" jak ten pan co się teraz zastanawia lub ten, który się tak niefortunnie pomylił oraz Ci, którzy próbują go usprawiedliwić lub nie widzą nic złego w tej wypowiedzi...

1

wypowiedz niefortunna, ale nie sklamal wiec imo nie ma sie o co tak bardzo oburzac. nie mi oceniac czy mozna winic narod o wspoludzial, niemniej zbrodnie dokonane na zydach, antysemityzm, czy ludzka podlosc wystepujaca wsrod polakow to nie sa rzeczy ktore trzeba pominac jako blad statystyczny a pietnowac. nie jestem w stanie zrozumiec tej checi wybielania historii, wiadomo ze byloby cool miec samych bohaterow ale to nie powod zeby naginac prawde.

2

Wśród Polaków zdarzają się antysemici, rasiści, bandyci, gwałciele i mordercy. Czy jest ich więcej niż wśród innych nacji? Nie sądzę. Czy w czasie wojny to Polacy sięgnęli swoich najniższych instynktów? Wielu z pewnością, jednak z reguły Polacy zachowywali się godnie, wielu ukrywało Żydów, wielu bohatersko walczyło z Niemcami. Holokaust to była zaplanowana, zorganizowana i przeprowadzona na masową skalę eksterminacja Żydów, którą przeprowadziło państwo niemieckie. Nigdzie i nigdy taka rzeź nie odyłaby się gdyby nie państwo niemieckie. Polacy jako naród nie uczestniczyli w Holokauście. Koniec, kropka. Polak który dorobił się na wydawaniu Żydów i kolaborowwniu z okupantem, nie miałby ku temu okazji gdyby nie okupacja niemiecka.

Obecna nagonka na Polaków jest prowadzona przez spadkobierców komunistów. Dla komunistów takie pojęcia jak naród, honor, ojczyzna nic nie znaczą. Oni nienawidzą Polaków za ich patriotyzm, homogeniczność, przywiązanie do języka, ziemi, kultury, religii. Oni chcą to wszystko zwalczyć, a próbują to zrobić poprzez wywołanie poczucia winy i nazywanie wszystkich faszystami, antysemitami.

1

Lokalizacja obozów niestety niefortunna, nie ważne gdzie zawsze się znajdzie sprzedawczyk nikt nie jest doskonały.

Tu nie chodzi o błąd semantyczny a raczej o wyrywanie się rzecznika praw obywatelskich z chęcią obrzucania gównem całego narodu i to w bardzo niebezpiecznym okresie napięć politycznych, teraz taka wypowiedź może zostać "źle zrozumiana" i użyta przeciwko nam.

On nie zrobił tego bez powodu i powinien ponieść za to odpowiedzialność, trzeba się liczyć z interesem kraju i konsekwencjami szkodliwych wypowiedzi zajmując tak odpowiedzialne stanowisko.

0

Ja myślę, że cała afera przez to, że wyznawcom pewnych opcji politycznych po prostu w głowach się nie mieści, że polityk może się przyznać do błędu tak szybko i bez wyroku sądowego.

1
Haskell napisał(a):

Polacy jako naród nie uczestniczyli w Holokauście. Koniec, kropka.

bo tak powiedzial forumowy troll, sekret bezrobotnych historykow rozwiazany :)

Polak który dorobił się na wydawaniu Żydów i kolaborowwniu z okupantem, nie miałby ku temu okazji gdyby nie okupacja niemiecka.

dobrze ze sedziowie nie uzywaja takiej logiki przy stwierdzaniu winy...

Obecna nagonka na Polaków jest prowadzona przez spadkobierców komunistów.

nie ma zadnej nagonki, fakty ci sie myla z propaganda albo to jakiegos rodzaju przewrazliwienie

Dla komunistów takie pojęcia jak naród, honor, ojczyzna nic nie znaczą

dla mnie honor oznacza miedzy innymi szczerosc i odpowiedzialnosc, uwazam za karygodne przeinaczanie faktow i wymigiwanie sie od prawdy. milosc do ojczyzny to tez akceptacja jej historii i uczenie sie z niej a nie jej wybielanie zeby lepiej sie poczuc.

Oni nienawidzą Polaków za ich patriotyzm, homogeniczność, przywiązanie do języka, ziemi, kultury, religii.

to juz pojechales, idealizowanie != patriotyzm, homogenicznosc wynika z tego ze nie mamy kolonii + stosunkowo malo kto chce do polski przyjezdzac, a nasi mlodzi ludzie ucza sie jezykow i wyjezdzaja na potege. nie wiem co rozumiesz przez przywiazanie do kultury i religii ale ok - niech bedzie ;)

Oni chcą to wszystko zwalczyć, a próbują to zrobić poprzez wywołanie poczucia winy i nazywanie wszystkich faszystami, antysemitami.

poczucie winy to dobra rzecz, w pewnym sensie dosc ludzka nie uwazasz? antysemityzm w polsce jest dosc silny, nie spotkalam sie jednak z tym zeby ktos mowil ze 'wszyscy polacy to antysemici', chyba znow sie rozczulasz za bardzo...

btw, kto to sa "oni", tak konkretnie? :D

0
Haskell napisał(a):

Holokaust to była zaplanowana, zorganizowana i przeprowadzona na masową skalę eksterminacja Żydów, którą przeprowadziło państwo niemieckie.

Otóż to. Eksterminacja Żydów była wpisana w nazizm - oficjalną ideologię III Rzeszy. To, że jakiś Józiek czy inny Czesiek wydał Żyda za srebrniki nie czyni go współodpowiedzialnym za holokaust a co najwyżej zwykłym przestępcą, który zapewne zrobiłby to w samo bez względu na narodowość wydawanego.

Swoją drogą jestem ciekawy czy np. Słowacy na każdym kroku przepraszają za współdziałanie z Niemcami w '39 i czują się współodpowiedzialni za IIWŚ? Czy Litwini na każdym kroku przepraszają za zbrodnię w Ponarach i czują się współwinni Holokaustu? O Ukrainie nie wspominając...
Wątpię. U nas za to zawsze musi jakiś dzwon wyjść przed szereg i kajać się za wszystko przed wszystkimi. Jak nie głupek z dubeltówką to RPO.

1

Nie wiem jak Ty to sobie wyobrażasz " Słowacy na każdym kroku przepraszają za współdziałanie z Niemcami w"
Czyli co wszyscy - łącznie z przedszkolakami ?

I co za wychodzenie przed szereg - czy naprawdę jakiś gość w Polsce przeprasza na każdym kroku za szmalcowników?
RPO ? Toż przecież by mu wyschło w gardle przy chodzeniu.
Nie mówiąc o tem ,że wygląda na to że powiedział raz i zrobiła się burza...

Więc nie rób jakiś absurdalnych uogólnień i wyolbrzymień.

0

http://www.magnapolonia.org/list-otwarty-red-stanislawa-michalkiewicza-do-adama-bodnara/

"Ale Ty o tym wszystkim najwyraźniej nie wiedziałeś i dlatego wygłosiłeś opinię, wpisującą się w skoordynowane polityki historyczne: niemiecką, której celem jest stopniowe zdejmowanie z Niemiec odpowiedzialności za II wojnę światową, a przynajmniej – rozmywanie tej odpowiedzialności – oraz żydowską, które celem jest przerzucanie tej odpowiedzialności na winowajcę zastępczego, by podtrzymać możliwość materialnego eksploatowania holokaustu. Podobne opinie wygłaszają przedstawiciele piątej kolumny w Polsce; rozmaici folksdojcze i skorumpowani łajdacy, uczestniczący w realizowaniu w Polsce tzw. „pedagogiki wstydu”, której celem jest wzbudzenie w Polakach poczucia winy wobec Żydów, by w ten sposób doprowadzić nasz naród do stanu bezbronności. " - cytat z powyższego listu otwartego.

Tyle w temacie.

1

@leczo dokładnie, zgadzam się. Do tego dodałbym jeszcze wiecznie żywy tekst:

Nie chcemy, by w naszym kraju powstała piąta kolumna [...] Nie czyniliśmy przeszkód obywatelom polskim narodowości żydowskiej w przeniesieniu się do Izraela, jeżeli tego pragnęli. Stoimy na stanowisku, że każdy obywatel Polski powinien mieć tylko jedną ojczyznę, Polskę Ludową.

Oczywiście zgadzam się, że RPO popełnił "samozaoranie", w moim odczuciu zasługujące na dymisję, jednak mówienie o: pedagogice wstydu, kajaniu się przed wszystkimi, próbach wywoływania winy to chyba objawy paranoi. Nie potrafię sobie przypomnieć innej takiej gafy w ostatnich kilku latach (EDIT: po zastanowieniu przypomniał mi się jeszcze BK i Jedwabne), zazwyczaj większość odbierałem jako "próby pojednania", jak np. przeprosiny za Zaolzie. Nawiązując jeszcze do polityki wstydu, gdy w 1965 biskupi polscy wystosowali, niezrozumiały zapewne dla większości ówczesnego społeczeństwa, list do biskupów niemieckich w którym było napisane: "udzielamy wybaczenia i prosimy o nie" władze PRL również mówiły podobnym tonem. Dzisiaj retoryka jest taka, że list był aktem odwagi i był to niezwykle ważny gest w kwestii pojednania polsko-niemieckiego, co dwa lata temu podkreślał zresztą prezydent Andrzej Duda.
Mówienie, że Żydzi nie przyznają się do tego, że współpracowali z Niemcami to też jakiś przejaw ignorancji - proponuję obejrzeć (lub przeczytać) np. Pianistę - jest to ukazane wprost, szczególnie w scenie z pociągiem do obozu koncentracyjnego, gdzie Żydzi odprowadzają innych Żydów, przy praktycznym braku obstawy niemieckiej (co zresztą umożliwiło Szpilmanowi uniknięcie śmierci).

0
mstl napisał(a):

to chyba objawy paranoi.

Rzeczywiście, tylko kto tu ma tę paranoję? W GW regularnie pojawiają się newsy o Polakach rasistach albo artykuły przypominające jakimi to antysemitami są Polacy.

Można to sobie ładnie odfiltrować po tagach:
http://wyborcza.pl/0,128956.html?tag=rasizm
http://wyborcza.pl/0,128956.html?tag=antysemityzm

Poza tym pojawiają się takie ładne artykuliki jak ten o tym jakim reliktem jest patriotyzm:
title

1
tajny_agent napisał(a):

Wątpię. U nas za to zawsze musi jakiś dzwon wyjść przed szereg i kajać się za wszystko przed wszystkimi. Jak nie głupek z dubeltówką to RPO.

No, jakieś dzwony w rodzaju Wojtyły i Wyszyńskiego. Dla "prawdziwych polaków" z tego wątku to zapewne przykłady lewackiego ścierwa.

Haskell napisał(a):

Poza tym pojawiają się takie ładne artykuliki jak ten o tym jakim reliktem jest patriotyzm:
title

No, filozof z UJ napisał tekst do GW, w którym wyraził swoją opinię na jakiś temat. Ty też możesz. Możesz się zgodzić, możesz się nie zgodzić, możesz w ogóle nie czytać, możesz też odpisać i podjąć polemikę.
Ty w ogóle rozumiesz czym jest prasa czy nie bardzo? Czy po prostu mentalność komunistyczna nakazuje Ci chcieć cenzurować wszelkie poglądy?

0
somekind napisał(a):

Ty w ogóle rozumiesz czym jest prasa czy nie bardzo? Czy po prostu mentalność komunistyczna nakazuje Ci chcieć cenzurować wszelkie poglądy?

Nigdzie nie napisałem, że chcę cenzurować cokolwiek. Mają prawo pisać sobie co chcą, a ja mam prawo to komentować.

3

Ale nie skomentowałeś a jedynie podlinkowałeś tekst sprzed 10 lat i wyniki wyszukiwarki sporej gazety, która pisze na różne tematy z różnych stron świata.
I kto tu ma paranoję? :)

0
somekind napisał(a):

I kto tu ma paranoję? :)

Ty, ponieważ zarzucasz mi chęć cenzurowania czegokolwiek.

0

No, jeśli nie odróżniasz zarzutu od pytania.

2

IMHO główny problem leży w proporcjach. Nie mam problemu z mówieniem zarówno o pozytywnych jak i negatywnych fragmentach historii mojego kraju, ale zdaje się, że jeżeli chodzi o relacje między Polakami a Żydami w czasie WW2, to liczniejsza jest grupa "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata", niż szmalcowników. Tymczasem w opinii publicznej więcej się mówi o "tych złych", czego przykładem są chociażby takie filmy jak "Pokłosie" czy "Ida".

Swoją drogą, jeżeli ktoś uważa, że Polacy próbują wybielać swoją historię żeby poczuć się lepiej, to ciekawe jak nazwie to co robią Amerykanie.

2

@Ursu to raczej normalne ze malo chlubne fakty bardziej smierdza i sa cenniejsze dla mediow, natomiast zupelnie nie zauwazam tych dysproporcji o ktorych piszesz, za to stwierdzam u rodakow alergie na krytyke.

"ida" bardzo mi sie podobala, imo jeden z lepszych polskich filmow i juz dobre pare miesiecy po jej obejrzeniu dowiedzialam sie z internetu ze jest on antypolski :) myslalam ze to jakis zart ale okazalo sie ze to tak serio, nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac :)
milo ze film okazal sie dobrym nie tylko 'jak na polskie warunki...', bardzo dobrze kontrastujac z niesmiesznymi (wspolczesnymi) komediami czy slodkopierdzacymi gniotami o ludziach ktorzy zostali papiezem ;) oczywiscie co roku trafiaja sie u nas filmy godne uwagi ale 'ida' zasluzenie osiagnela miedzynarodowa slawe i szkoda ze zamiast to docenic poczulismy sie urazeni...

Swoją drogą, jeżeli ktoś uważa, że Polacy próbują wybielać swoją historię żeby poczuć się lepiej, to ciekawe jak nazwie to co robią Amerykanie.

szczerze nie wiem o czym konkretnie mowisz. malo mnie obchodzi co robia amerykanie, slowacy, ukraincy. to zaden argument za tym zeby byc mniej uczciwym w stosunku do siebie. znam ludzi ktorzy bardzo krzycza ze 'poklosie' oczernia polakow a jak popija to filozofuja ze hitler to nie byl taki zly bo przynajmniej ze "tymi s...synami" chcial zrobic porzadek

0
katelx napisał(a):

@Ursu to raczej normalne ze malo chlubne fakty bardziej smierdza i sa cenniejsze dla mediow

No cóż, jak widać ta zasada nie sprawdza się dla każdej grupy społecznej.

szczerze nie wiem o czym konkretnie mowisz.

A kojarzysz jakiś film wojenny, w którym Amerykanie są stawiani w złym świetle? Prawie każdemu narodowi się oberwało, ale Amerykanie zawsze są szlachetni, nigdy nie było u nich żadnego kolaboranta :) No ok, ja kojarzę scenę z Pianisty, gdzie była rozmowa Żydów z Warszawy którzy twierdzili, że sytuacja Żydów w Europie to w sporym stopniu wina bierności Żydów z Ameryki, ale poza takimi krótkimi wstawkami to nie kojarzę, żeby powstało jakieś znane dzieło opowiadające o mało eleganckich zachowaniach USA w czasie WW2, pomimo że też mają swoje za uszami (chociażby: https://opinie.wp.pl/stany-zjednoczone-nie-przyjely-zydowskich-uchodzcow-z-iii-rzeszy-6126041495422593a).

to zaden argument za tym zeby byc mniej uczciwym w stosunku do siebie.

IMHO sytuacja wygląda tak, że im bardziej kraj jest wpływowy, tym bardziej stara się wybielić z różnych brudów przeszłości. Tylko, że w przypadku Polaków w czasie WW2 nie ma zbyt wielu rzeczy do wybielania, bo to że jesteśmy najliczniejszym narodem wśród "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata" to po prostu fakt. A zatem, w kontekście tego konkretnego etapu polskiej historii, mówienie więcej o "złych" niż o "dobrych" jest właśnie oznaką bycia nieuczciwym w stosunku do siebie. Nie boli mnie, że Pokłosie czy Ida zostały nakręcone (chociaż IMHO Ida to był film robiony typowo pod Galę Oscarową), dziwi mnie jedynie, że nie ma w zasadzie żadnych dobrych filmów o polskich bohaterach.
Założę się, że gdyby np. Irena Sendlerowa była Amerykanką czy Niemką, to na pewno powstałby przynajmniej jeden dobry film o jej zasługach (niby nakręcono Dzieci Ireny Sendlerowej, ale ze względu na miałki scenariusz nie zyskał on specjalnego rozgłosu) - przecież ona uratowała ponad 2x więcej Żydów niż Schindler! Niestety jest Polką, więc świat o niej i jej podobnych się nie dowie, zamiast tego usłyszy o garstce poj*bów odpowiedzialnych za Jedwabne. Do tego regularne przejęzyczenia wpływowych polityków o "polskich obozach" nie pomagają w byciu uczciwym w stosunku do siebie.

3

A kojarzysz jakiś film wojenny, w którym Amerykanie są stawiani w złym świetle

No to jedziemy:
W księżycową jasną noc,
Cienka czerwona linia,
Urodzony 4 lipca,
Pluton,
Good morning, Vietnam,
Lot Intrudera,
Full metal jacket
American Gangster (w filmie poruszany jest jedynie wątek wojenny - przewożenie w trumnach żołnierzy narkotyków)
Czas Apokalipsy (tutaj można polemizować, bo sama akcja mogłaby odbywać się gdziekolwiek),
Zresztą większość tych bardziej znanych filmów o Wietnamie to próba rozliczenia i krytyki, nawet taki Rambo ;)
Ale fakt, filmu który ukazuje co się wydarzyło np. w Dachau raczej nie zobaczymy. Nie dziwię się jednak, że większość filmów amerykańskich jest jaka jest - ten kraj nie zaznał przecież totalitaryzmu, nie muszą się z tego rozliczać.

1

No cóż, jak widać ta zasada nie sprawdza się dla każdej grupy społecznej.

tzn?

A kojarzysz jakiś film wojenny, w którym Amerykanie są stawiani w złym świetle?

mimo ze nie jestem kinomaniakiem to kojarze sporo amerykanskich filmow w ktorych pokazywani sa oni jako ci zli (chocby o wojnach w azji, indianach, niewolnikach etc) wiec nie wiem o co ci w sumie chodzi... swoja droga to ciezko mi sobie wyobrazic amerykanow robiacych narodowy bol d**y o to ze przeciez oni ratowali europe przed hitlerem a film fabularny pokazuje ze niektorzy byli zli.

im bardziej kraj jest wpływowy, tym bardziej stara się wybielić z różnych brudów przeszłości.

nie widze takiej zaleznosci, np. polska nie jest wplywowa a kazda konstruktywna krytyka lub wspomnienie mniej bohaterskiego faktu traktowane jest jako antypolskosc, a gdy robi to polak to zostaje posadzony o brak patriotyzmu i ogolne bycie lewakiem

Tylko, że w przypadku Polaków w czasie WW2 nie ma zbyt wielu rzeczy do wybielania, bo to że jesteśmy najliczniejszym narodem wśród "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata" to po prostu fakt. A zatem, w kontekście tego konkretnego etapu polskiej historii, mówienie więcej o "złych" niż o "dobrych" jest właśnie oznaką bycia nieuczciwym w stosunku do siebie.

przeciez nikt nie umniejsza zaslug, ale obrazanie sie ze film fabularny zawiera watek o zlych polakach swiadczy o checi idealizowania za wszelka cene

Ida to był film robiony typowo pod Galę Oscarową

to wada filmu ze dostal najbardziej prestizowa nagrode? :) znow nie wiem o co ci chodzi. i skoro tak latwo da sie zrobic film pod oskara to czemu mamy ich tak malo? znow spisek? :)

dziwi mnie jedynie, że nie ma w zasadzie żadnych dobrych filmów o polskich bohaterach.

niespodzianka - bo ich nie robimy + nie liczymy sie tak bardzo na swiecie zeby ktos chcial robic o nas masowo filmy i je z zyskiem sprzedawac publicznosci

więc świat o niej i jej podobnych się nie dowie, zamiast tego usłyszy o garstce poj*bów odpowiedzialnych za Jedwabne

to ze nie ma popularnych filmow o polskich bohaterach to nie jest argument do obrazania sie o filmy w ktorych sa zli polacy :) no daj spokoj

Do tego regularne przejęzyczenia wpływowych polityków o "polskich obozach" nie pomagają w byciu uczciwym w stosunku do siebie.

ale jaki to ma zwiazek? jakis ignorant cos powie to zeby bylo sprawiedliwie my bedziemy twierdzic ze jestesmy wylacznie dobrzy? :D

0
katelx napisał(a):

tzn?

Serio uważasz, że po każdej grupie społecznej ciśnie się proporcjonalnie często?

swoja droga to ciezko mi sobie wyobrazic amerykanow robiacych narodowy bol d**y o to ze przeciez oni ratowali europe przed hitlerem a film fabularny pokazuje ze niektorzy byli zli.

Amerykanie to akurat potrafią mieć ból d*py o to, że film jest niby rasistowski, bo w obsadzie nie było żadnego czarnego aktora albo że konferencja jest seksistowska, bo nie było żadnej prelegentki.

Ok, niech będzie, że przesadzam. Faktycznie jest trochę filmów o wojnie w Wietnamie czy o niewolnictwie, natomiast w kontekście WW2 takich filmów jest relatywnie niewiele, a już prawie na pewno nie ma zbyt wielu filmów wyjaśniających niejasności na linii "europejscy Żydzi - amerykańscy Żydzi" pomimo tego, że trochę kontrowersji tutaj jest. Np. czemu Żydzi ze statku St. Louis nie zostali wpuszczeni do USA albo czemu amerykańscy Żydzi nie wierzyli lub wręcz wyśmiewali raport Jana Karskiego lub jemu podobnych nt. Holocaustu.

niespodzianka - bo ich nie robimy + nie liczymy sie tak bardzo na swiecie zeby ktos chcial robic o nas masowo filmy i je z zyskiem sprzedawac publicznosci

Lol, nie rozumiem. Najpierw twierdzisz, że niby "nie widzisz takich zależności", a teraz się ze mną zgadzasz, że skoro Polska nie jest zbyt licząca się w świecie, to nic dziwnego że filmy o naszych bohaterach nie mają siły przebicia?

to ze nie ma popularnych filmow o polskich bohaterach to nie jest argument do obrazania sie o filmy w ktorych sa zli polacy :) no daj spokoj

Ale kto się obraża? Bo póki co to Ty piszesz coś o twierdzeniu że jesteśmy wyłącznie dobrzy czy o rzekomych spiskach.

Napiszę po raz kolejny: nie boli mnie, że Ida została nakręcona, bolą mnie proporcje. Moim zdaniem, gdyby na 4-5 dobrych filmów o "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata" powstało jedno Pokłosie, to "narodowy ból d*py" byłby mniejszy. Natomiast ostatnimi laty tendencja jest taka, że jeżeli ktoś planuje zrobić dobry film o relacji między Polakami a Żydami w czasie WW2, to prawie na pewno będzie opowiadał o tym marginesie który się nad Żydami znęcał. Jak myślisz, co sobie pomyśli o polskiej historii osoba, która nigdy nie słyszała o Sendlerowej, o Karskim, o działalności Państwa Podziemnego wobec szmalcowników, za to widzi że regularnie powstają filmy o tym, że Polacy to nic tylko się nad tymi Żydami znęcali?

0

Serio uważasz, że po każdej grupie społecznej ciśnie się proporcjonalnie często?

nie znam statystyk, natomiast stwierdzilas "jak widać ta zasada nie sprawdza się dla każdej grupy społecznej." i nie zrozumialam o kim konkretnie mowisz

Amerykanie to akurat potrafią mieć ból d*py o to, że film jest niby rasistowski, bo w obsadzie nie było żadnego czarnego aktora albo że konferencja jest seksistowska, bo nie było żadnej prelegentki.

i co z tego? zaczelas pisac o tym ze amerykanie nie robia o sobie negatywnych filmow, teraz zmieniamy temat na to kto ma wiekszego fiola na punkcie poprawnosci politycznej?

nie ma zbyt wielu filmów wyjaśniających niejasności na linii "europejscy Żydzi - amerykańscy Żydzi" pomimo tego, że trochę kontrowersji tutaj jest.

no nie ma, najwyrazniej nikt na to nie wpadl ze mozna na tym zarobic. chyba ze masz inne wyjasnienie

Lol, nie rozumiem. Najpierw twierdzisz, że niby "nie widzisz takich zależności", a teraz się ze mną zgadzasz, że skoro Polska nie jest zbyt licząca się w świecie, to nic dziwnego że filmy o naszych bohaterach nie mają siły przebicia?

ciesze sie ze tak cie rozsmieszylam, ale chyba zaszlo nieporozumienie - pisalam ze nie widze zaleznosci miedzy wplywowoscia kraju a checia zaklamywania historii. oczywiscie kazdy narod chce zapomniec o tych mniej chwalebnych momentach, przy czym polacy moim zdaniem sa wyjatkowo histeryczni jesli o to chodzi.

Ale kto się obraża? Bo póki co to Ty piszesz coś o twierdzeniu że jesteśmy wyłącznie dobrzy czy o rzekomych spiskach.

no nie wiem, sporo osob sie oburza i obraza (chocby w tym watku) o nieistotne bzdury jak wypowiedz rpo czy filmy fabularne :)

jeżeli ktoś planuje zrobić dobry film o relacji między Polakami a Żydami w czasie WW2, to prawie na pewno będzie opowiadał o tym marginesie który się nad Żydami znęcał.

na podstawie czego to wnioskujesz?

Jak myślisz, co sobie pomyśli o polskiej historii osoba, która nigdy nie słyszała o Sendlerowej, o Karskim, o działalności Państwa Podziemnego wobec szmalcowników, za to widzi że regularnie powstają filmy o tym, że Polacy to nic tylko się nad tymi Żydami znęcali?

no tak, bo ida opowiada o znecaniu sie nad zydami :) w ogole o jakiej regularnosci mowisz, gdzie te filmy pokazujace zlych polakow ktore sa slynne na swiecie?

1

Polska Chrystusem Narodów i tyle w temacie ;)

0
katelx napisał(a):

zaczelas pisac o tym ze amerykanie nie robia o sobie negatywnych filmow, teraz zmieniamy temat na to kto ma wiekszego fiola na punkcie poprawnosci politycznej?

Ani nie zmieniam tematu, ani nie twierdzę, że Amerykanie nie robią o sobie negatywnych filmów w ogóle (chodziło mi o negatywne filmy z okresu WW2 i faktycznie trochę przesadziłam, bo cośtam powstało, ale też swoich największych kontrowersji związanych z WW2 i Holocaustem Amerykanie zbyt chętnie nie ekranizują), tylko zwracam uwagę na to, że ogólnokrajowy ból d*py może wystąpić w każdym narodzie.

no nie ma, najwyrazniej nikt na to nie wpadl ze mozna na tym zarobic.

Jeżeli to jest "normalne że mało chlubne fakty bardziej śmierdzą i są cenniejsze dla mediów", to czemu na jednych kontrowersjach się zarabia, a na innych nie?

oczywiscie kazdy narod chce zapomniec o tych mniej chwalebnych momentach, przy czym polacy moim zdaniem sa wyjatkowo histeryczni jesli o to chodzi.

I będą histeryczni, dopóki w mainstreamie nie pojawi się wyważona narracja między chwalebnymi i wstydliwymi działaniami Polaków.

I żeby nie było, to też uważam, że czasem ta narracja jest źle wyważona w drugą stronę i np. kontrowersyjne Powstanie Warszawskie jest obchodzone bardzo hucznie i jest już niemal święte, gdy tylko spróbujesz je skrytykować to dostajesz łatkę antypolaka (szczególnie, gdy tak jak ja, jesteś z Warszawy ;)), a o Powstaniu Wielkopolskim prawie nikt nie pamięta, pomimo tego, że to jedno z nielicznych polskich powstań które zakończyło się sukcesem.

na podstawie czego to wnioskujesz?

Ile powstało ostatnimi laty filmów o "dobrych" Polakach, które osiągnęły jakikolwiek sukces w świece?

1

Amerykańskie kino to żydowskie lobby. Poza tym historie piszą zwycięscy a Polska raczej nie wygrała wojny skoro siedziało u nas czerwonego ścierwa. Na pocieszenie dodam ze kiedy skończy się kłaniać Europa to przyjdzie czas i na Amerykanów.

prove me wrong protip you can't

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1