Gry Bethesdy

0

Mój mózg tego nie potrafi ogarnąć. Najstarszy nie jestem, ale 2 parę lat już mam więc grałem w gry jakieś 15 lat temu. Kiedyś kupując jakiś duży tytuł programiści potrafili zrobić dobrze działający kawałek kodu. Za przykład podam fallouta 2. Zrobili dobrą grę która dobrze działała. Gdy okazało się że ma jakieś bugi wypuścili wersję 1.02 nie tylko do pobrania w sieci ale również w wersji pudełkowej gdzie są to dużo wyższe koszty niż udostępnienie łatki przez internet. Teraz mamy rok 2017, powszechny dostęp do sieci na jakimś przyzwoitym poziomie. Kupuję skyrim legendary edition za 60$ (240zł) za taką kwotę spodziewam się przyjemnej rozgrywki. A tu c****. Nie mogę ukończyć misji (prostytutka 3 albo 4) bo pajace nie potrafią wypuścić łatki która będzie pozwalała graczowi wchłonąć tą jebaną smoczą dusze. Jest to zbyt ciężkie do zrobienia, więc właśnie czekam godzinę aby pobrać nieoficjalnego patcha którego to pobieranie idzie z zawrotną prędkością ~100kB. Z falloutem New Vegas było to samo. Ilość błędów, gliczy i innego gówna które albo utrudnia albo uniemożliwia rozgrywkę nie umiałbym zliczyć. I to wszystko jak już wspominałem w czasach gdzie dostęp do internetu jest powszechny i wypuszczenie patcha trwa i kosztuje tyle co napisanie go.
Ja rozumiem że pieniądze, że wydawcy, że c**** w dupie uwiera no ale prostytutka... Jak ktoś nie umie pisać gier niech idzie hodować truskawki. Wiele osób pewnie teraz powie że gry teraz a kiedyś to ogromna różnica, że teraz są bardziej skomplikowane. Według mnie owszem są bardziej rozbudowane, ale tylko i wyłącznie graficznie. Jeśli ilość polygonów na cm2 ma wpływać na ogólną jakość rozgrywki to za parę lat nie będzie można ukończyć żadnej gry.
Dziękuję, dobranoc.

0

Jak ktoś kupuje licencję na niesprawdzony produkt i jedyne co później robi to jojczy to uważam że wydawcy i tak są łagodni. Powinni przyrąbać cenę dwa razy wyższą a jak się dzieci nie nauczą ekonomii i wolnego rynku to nawet trzy razy wyższą. Może przynajmniej wtedy w gamedevie zarobią jak na IT przystało :D

0

pykałem w gry Bethesdy i to w większość i wszystko działało, na modach również, ostatnio nawet na lapku w Rage, ładnie działa nawet na integrze, szczególnie przybijanie wrogów do ścian cieszy ;)

0

No ale przecież wypuszczanie gier, w których są glicze i błędy to nie jest żadna nowość. Mówicie tak jakbyście się co najmniej dzisiaj urodzili. W dodatku autor wątku sam pod sobą dołek kopie przywołując Bethesdę, która już od dawien dawna ma problemy z gliczami w swoich grach. Starczy wspomnieć o grze Terminator: Future Shock. Świetna i nowatorska produkcja z 95 roku, która praktyczne ciągle się gliczuje.

Nie wspominając już o takich hiciorach jak Daikatana czy E.T. na Atari. Problem niedorobionych produkcji to problem tak stary jak sam przemysł zajmujący się grami. Oczywiście nie mówię, że to super ale...

0

Jeśli dla Ciebie problemem gier Bethesdy to warstwa technicza to tylko współczuć. Fallout 4 to wydmuszka i parodia gatunku RPGy. Nie szanuje Bethesdy

0

Przypominam że Daggerfall był powszechnie nazywany Buggerfallem. Niekompetencja techniczna Bethesdy to żadna nowość, dlatego ich gier nigdy nie powinno się kupować za pełną cenę. Ja chyba za legendary edition dałem 70zł a i tak raczej nie było warto, biorąc pod uwagę że to bezkonkurencyjnie najsłabsza część serii

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1