Stawki dla programistów w Polsce kontra Europa

6

widzisz, przez ten czas co ty dziś wypisujesz te pierdoły, ja na lekkim luzie zrobiłem contact formy z ostylowaniem i przyswoiłem trzy setki z laptopem na jajach, więc masz proste równanie:
nic nie umiesz=nic nie zarabiasz
miłego dzionka :)

0

Jaki telewizor z niemiec jedzie do Polski w chwili w której masz zakład produkcyjny na EU ZACH. w Mławie?
No chyba tylko taki który się nie sprzedał i jest już starszym szajsem po przejściach promocyjnych lub jest refurbished he he.

Mówisz że musi wzrosnąć sprzedaż by napędzić produkcję, tak??

To powiedz mi jeszcze jak 90% Polski ma kupować za te 2200-2900 :-) he he.
No jak? Da się?

No i widzisz. Kółeczko się zamknęło bo szefy za cholerę zaspawanych portfeli nie otworzą :-) :-)


Skarpeta, no co Ty? W piątek o 14-stej Ty jeszcze w robocie siedzisz?! :-)
Skarpeta, a ja od rana 12-stą sztukę robię. Tak średnio po 100zł od sztuki będę krzyczał bo to prywatka a w robocie dziś wolne.
Nie wiem jak u Ciebie ale u nas dyrektory się pokłoniły i piąteczek wolniuteńki wykombinowały! Widzisz jak mam dobrze za te 2900 :-)

0
somekind napisał(a):
amb00 napisał(a):

Mi się wydaje, że nie zauważyliście jednej rzeczy, o której pisze @gavallon:. Jemu chyba głównie o to chodzi, że Wam odpowiadają takie stawki jakie obecnie są i nie zależy Wam aby były takie jak na zachodzie, bo macie świetną pracę, itp.

Jeśli mi nie odpowiada moja stawka, to robię coś, żeby ją zwiększyć - uczę się i szukam lepszego pracodawcy. Podobnie robi większość rozsądnie myślących ludzi, bo zdają sobie sprawę, że narzekanie i zrzucanie winy to nie jest droga do poprawienia swojej sytuacji.

Tak jak pisałem, ja też się cały czas uczę i zwiększam umiejętności, na których mogę zarobić. Mi chodzi o to, że mając takie same umiejętności na zachodzie można dużo lepiej żyć. Ty serio myślisz, że Ci co narzekają, to tylko siedzą na d***e i nic nie robią? Ale jak Ci odpowiada taki stan rzeczy, to spoko. Choć pamiętaj, udając, że w tym kraju jest dobrze nic w nim nie zmieni się na lepsze. Mało tego, z biegiem lat może tu się pogorszyć, bo pracodawcy i rząd zobaczą, że skoro wszystkim wszystko pasuje, to można bardziej śrubę dokręcać.

0

przecież tu trzeba brać pod uwagę średni standard życia i zarobki, jak ktoś przelicza na złotówki to gratulacje, nie jestem geniuszem z matmy ale bez przesady :D

1

I wiecznie Ci wytykają że nic nie robisz :-) a ja biedny od 5:20 na nogach :-)
Jeszcze kilka dni temu ja nie wiedział co to while,if,then, printf,char, mylił ja żem CHAR z char :-)
Kurdę! Klasy to była jedna wielka tajemnica... ale paczaj, no nic nie robię a lapki same się naprawiły :-)

8

czyli podsumujmy - piszesz kilometrowe posty o niczym a w miedzyczasie wyrabiasz dzienna norme i jeszcze uczysz sie blyskawicznie programowania :) to co robiles przez ostatnie x lat ze jestes tu gdzie jestes? :)

0

W chmurach fruwałem. Myślałem że to co umiem mi wystarczy. Myślałem że jak już jesteśmy w EU to z czasem wszystko się zmieni. Nie sądziłem tylko że na gorsze i że na starość będę musiał zmieniać fach. Przyznaję się bez bicia. Tutaj popełniłem błąd. Popełniłem bo ... mi też wiecznie wszystko pasowało i uznawałem że tak ma być bo tak wszędzie jest. Dobra. Spadam "prackę" rozwieźć i zebrać $$$. Do juterka.

2

@gavallon: ile Ty byś zdążył w tym czasie zagadnień z C przerobić chłopie, zamiast tak siedzieć i wylewać te swoje żale.

1

może spróbuj w call center, tam płacą za takie paplanie bez składu i ładu :)

6
amb00 napisał(a):

Tak jak pisałem, ja też się cały czas uczę i zwiększam umiejętności, na których mogę zarobić. Mi chodzi o to, że mając takie same umiejętności na zachodzie można dużo lepiej żyć.

Owszem, można. Więc jeśli czyimś celem jest lepsze życie na zachodzie, to niech tam jedzie.
Pamiętaj tylko, że argument o tym, że kasjerka w Lidlu w Berlinie zarabia więcej niż programista tutaj, nigdy nie przemówi do człowieka, dla którego praca na kasie nie jest życiową ambicją.

Ty serio myślisz, że Ci co narzekają, to tylko siedzą na d***e i nic nie robią?

Bynajmniej, oni ciężko pracują pisząc kilometrowe litanie w internecie na temat okropieństw tego kraju.

Ale jak Ci odpowiada taki stan rzeczy, to spoko. Choć pamiętaj, udając, że w tym kraju jest dobrze nic w nim nie zmieni się na lepsze.

Nie muszę udawać, że jest dobrze, wystarczy, ze nie jest aż tak źle, jak się materialistycznym malkontentom wydaje.
Mnie po prostu nie interesują aż tak bardzo cyferki na koncie, wolę żyć w spokoju w swoim kraju, który może nie jest najbogatszy, może nie jest najlepszy, ma okropne prawo, władzą zajmują się karierowicze a nie mężowie stanu, ale mimo tego zmienia się na lepsze.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1