Wszyscy moi znajomi programiści zaczynali kilka lat wcześniej. Czy to oznacza, że jestem skreślony?
To odpowiedni moment, pozdrawiam
Tak.
Teraz to twoją jedyną opcją jest spawacz na Ukrainie.
Może ktoś to wywalić do kosza?
GregoryI napisał(a):
Tak.
Teraz to twoją jedyną opcją jest spawacz na Ukrainie.Może ktoś to wywalić do kosza?
Tak jak reszę tematów mam 16,17,..45..100.200 lat czy to za późno by zacząć programować?
Tak za późno. Musisz mieć najwyżej 15 lat, 3 miesiące 2 dni 5 godzin 7 minut i 30 sekund
Przepraszam, że co?! W wieku 16 lat to ja myślałem o wszystkim o czym tylko przeciętny nastolatek może rozmyślać i wiem jedno: Na pewno nie o programowaniu! Wrzuć na luz, przed Tobą całe życie.
znam html :)
z programowania obiektowego to troche delphi 3
Ja zacząłem jak miałem 3 lata, rodzice nie wypuszczali mnie z pokoju i kazali programować.
Nie masz szans, ale to nie wina wieku, tylko twojego podejścia.
Zazdrościsz kolegą, że programują i sam się takim nazywasz, a mimo to nie napisałeś pewnie żadnego programu.
A tamci bawili się programowaniem, przez co nie skupiali się zbytnio na tym jak to robili, tylko żeby to działało.
I mogli tego poużywać do czegoś.
Takie beztroskie życie dziecinne trwa do 18-19 lat potem, już inaczej się patrzy na takie sprawy, a wcześniej to tylko zabawa :D
Hajsu braknie, starzy wyjebują z chaty, na studia nie ma hasju ani matury, wychodzisz za grubą laskę, minimalna krajowa pensja i przeszedłeś życie na easy.
Można być z siebie dumny.
No, ale do tej 30 musisz się ogarnąć, chyba że już teraz masz i nadal nic nie wiesz.
To wtedy przegryw.
Nieee, teraz to tylko jedyna szansa w dostaniu się do zawodówki na piekarza albo spawacza.
Szczerze? Zdecydowanie za późno. Gdybyś miał te 11-12 lat, to jeszcze jakoś by to przeszło, ale 16? No sorry, dużo osób w wieku 16 lat tworzy już własne systemy operacyjne, więc powiem ci tak - znajdź sobie inną branżę, bo tu nic nie zdziałasz. Niestety taka jest prawda.
Za późno o 16 lat ;)
Ja w wieku 6 lat tworzyłem pierwsze schematy blokowe na papierze, bałem się, że to jest trochę za późno ponieważ rok wcześniej intensywnie rozwijałem swoje zdolności humanistyczne pisząc proste opowiadania fantastyczne publikowane w gazetce szkolnej (oczywiście za zgodą MEN edukację rozpocząłem znacznie wcześniej jak rówieśnicy). Dobrze, że jednak w ostatni czas wybrałem karierę programistyczną, aż strach pomyśleć jakby mogła potoczyć się moja kariera. W wieku 8 lat mocno poszedłem w matematykę i kryptografię, niby to dobrze, zaczęło się od fascynacji sztuczną inteligencją i informatyką śledzą jednak oderwało mnie to na pół roku od samego intensywnego kodowania, a w tym wieku nie miałem jeszcze w kodowaniu odpowiedniej biegłości, niektórzy koledzy stawali się już rutyniarzami, to był drugi kryzys zawodowy w moim życiu, ale jakoś się potoczyło wszystko dobrze. W wieku 12 lat, a więc na początku swojej licealnej drogi mój pracodawca dał mi pierwszy awans co oczywiście wiązało się także z podwyżką. W Prologu i Scheme osiągnąłem wtedy niezwykłą biegłość i tutaj przyszedł trzeci kryzys, po awansie na stanowisko kierownicze musiałem więcej uwagi poświęcać na kwestie zarządzania zespołem, rozwijanie kompetencji miękkich, spotkania biznesowe, w wieku 16 lat już prawie zapomniałem jak to jest kodować, czuję wewnętrzną pustkę. Myślę, że jestem teraz na podobnym etapie w swoim życiu co twórca wątku.
Na pewno nigdy nie jest za późno żeby się trochę rozerwać ;-)
Oj dajcie spokój, chłopak się martwi na poważnie, a Wy se jaja robicie. Chociaż na tym forum jest tyle takich wątków, że trudno sobie nie robić jaj. OK, napiszę na poważnie. Nie jest ważne co chcesz robić i kiedy zaczynać. Możesz nawet zacząć rzucać oszczepem w wieku 50 lat i zostać mistrzem. Grunt to następujące kwestie:
- dlaczego chcesz to robić
- czy naprawdę to lubisz
- jak dużo czasu poświęcisz na naukę (czyli czytanie, uczenie się, pisanie aplikacji)
Jeśli na pierwsze pytanie odpowiesz: "Rodzice mi kazali, bo to przyszłościowy zawód" albo "Słyszałem, że tam można dużo zarobić", to raczej z góry jesteś skazany na porażkę, frustracje i ogólne niezadowolenie z życia. I MOŻE uda Ci się zarabiać 2, 3 tysiące więcej niż Twoi znajomi, ale kosztem właśnie frustracji, niezadowolenia itd. Chyba że faktycznie przypadkiem odnajdziesz tu swoje "powołanie".
Jeśli na pierwszy pytanie odpowiesz: "No kurde, ciągnie mnie to od małego, ale jakoś tak nie było okazji..." - to jest dla Ciebie szansa, że naprawdę się wkręcisz.
Jeśli nie wiesz, czy to lubisz, to sprawdź. To jest trudne. Satysfakcja czasem jest ogromna, ale jest to trudne i wymaga sporo wysiłku i ciągłej nauki. Potrafi to naprawdę wymęczyć człowieka.
Jeśli wiesz, że to lubisz, to to rób.
Jeśli poświęcisz swój wolny czas na naukę i robienie rzeczy (na początku PRZYNAJMNIEJ godzinę lub dwie dziennie - CODZIENNIE), to będzie dobrze.
Nieposkromiony Terrorysta napisał(a):
Wszyscy moi znajomi programiści zaczynali kilka lat wcześniej.
Zmień znajomych.
Omg moja córka która ma dwa lata ma już skreśloną przyszłość bo nie zacząłem jej uczyć programowania i zamiast "MVP" ćwiczy mówienie "zjeżdżalnia". Kupie jej jakąś książkę obrazkową o pracy w McDonald's ;/
Ja zacząłem naukę programowania od zera w wieku 17 lat. I choć nie zacząłem za specjalnie dobrze tej nauki, popełniałem pewne błędy podczas niej oraz nie była ona bardzo regularna, to w wieku 19 lat zrobiłem pierwsze płatne zlecenie, dobre kilka lat przed tymi co programowania zaczynają się uczyć dopiero od studiów. Tak więc wszystko przed Tobą ;)
Ja mam 27, dwa kierunki studiów (czysty humanista...) i zamiast pisać wymarzoną prozę to siedzę popołudniami z książką do Pythona i coś tam sobie dłubię, bo nie zamierzam pracować na fizycznym stanowisku w lokalnej fabryce do końca życia ;) uszy do góry i do kodu a nie martw się czy nie za późno...
GLOWA DO GORY. JA bym powiedziala ze jest wrecz za wczesnie. Masz mnostwo czasu.
Sluchaj ja nie mam 27 lat, nie mam studiow a w liceum mialam zagrozenie z matematyki. i zamiast pracowac w rossmanie koduje w JAVIE. da sie? - Da sie masz mnostwo czasu jeszcze