Wątek przeniesiony 2016-11-04 05:28 z Kariera przez somekind.

Jak radzicie sobie z tym, że pracujecie w nieetycznym modelu tworzenia softu?

0

), to na pierwszy rzut oka takie kody to totalny syf i bardzo trudne do zrozumienia.

Programiści OS to normalni programiści więc jedni są lepsi drudzy gorsi.

Widziałem już w projektach OS:

  • kody brzydko napisane, spaghetti kod, albo kod niechlujny (poziom juniora)
  • kody przeinżynierowane (niby wszystko podzielone na moduły, ale zamotane wszystko, tysiące abstrakcji, zależności, ładny kod ale koszmar pod kątem architektury) (poziom regulara)
  • kody ładnie i prosto napisane, wszystko czytelnie, w punkt (poziom seniora)

Teraz zastanów się czemu kodów spaghetti i kodów przeinżynierowanych jest więcej w OS niż ładnego kodu :)

Poza tym jeszcze widuję inny rodzaj kodów - kod który wygląda na brzydki, ale jest naprawdę uporządkowany, tylko nie tak jakbyśmy sobie chcieli.
Np. czasem plik na tysiąc linijek kodu z funkcjami pełnymi ifów czy switchów może mieć sens i może być całkiem logicznie uporządkowany, mimo, że na pierwszy rzut oka odstrasza (np. kody różnych parserów często tak wyglądają, mimo, że jak się spojrzy głębiej to jednak jest w tym logika i porządek).

0
LukeJL napisał(a):

), to na pierwszy rzut oka takie kody to totalny syf i bardzo trudne do zrozumienia.

Programiści OS to normalni programiści więc jedni są lepsi drudzy gorsi.

Nie zrozumiałeś (chyba) :-) W poprzednim poście napisałem o celowym podejściu mającym na celu utrudnienie potencjalnej konkurencji "kopiowanie" takich rozwiązań a nie o kompetencjach programistów bo to dwie różne sprawy.

Pomyśl. Biznes który bazuje na kodzie do którego każdy może mieć dostęp. Nie chcesz żeby konkurencja Ci skopiowała (i potem na podobnej zasadzie wdrażała) Twój produkt OS, nad którym zresztą się sporo napracowałeś. Oni się już mniej napracują :-) Co być w takim przypadku zrobił? Bo wiedz, piękny kod (i dość dobrze zrozumiały) to Ci cwana konkurencja z mocnym marketingiem może podebrać, choć i na to wydaje mi się że może być sposób :-)

0
drorat1 napisał(a):
LukeJL napisał(a):

), to na pierwszy rzut oka takie kody to totalny syf i bardzo trudne do zrozumienia.

Programiści OS to normalni programiści więc jedni są lepsi drudzy gorsi.

Nie zrozumiałeś (chyba) :-) W poprzednim poście napisałem o celowym podejściu mającym na celu utrudnienie potencjalnej konkurencji "kopiowanie" takich rozwiązań a nie o kompetencjach programistów bo to dwie różne sprawy.

Pomyśl. Biznes który bazuje na kodzie do którego każdy może mieć dostęp. Nie chcesz żeby konkurencja Ci skopiowała (i potem na podobnej zasadzie wdrażała) Twój produkt OS, nad którym zresztą się sporo napracowałeś. Oni się już mniej napracują :-) Co być w takim przypadku zrobił? Bo wiedz, piękny kod (i dość dobrze zrozumiały) to Ci cwana konkurencja z mocnym marketingiem może podebrać, choć i na to wydaje mi się że może być sposób :-)

A nie było tam reptilian i Illuminati? Ach te teorie spiskowe. poza tym gównokod spaghetti to problem większości komercyjnych projektów, czy to pisanych jako wolne oprogramowanie, czy prgramy sprzedawane na niewolnych licencjach. Presja czasu plus często niedorozwój umysłowy managera, czy klienta który sam nie wie czego chce robi swoje. Licencja nic tu nie ma do gadania w kwestii jakości kodu.

0

Jakby ktos mial watpliwosci czym jest free software to tu link:
https://www.gnu.org/philosophy/categories.html

Jest nim np oprogramowanie komercyjne pod 1 klienta.

0

o nie jest prawo patentowe, tylko prawo autorskie które w dodatku ma prawnie możliwość nakładania w wypadku oprogramowania ograniczeń których nie mogą nakładać w wypadku innych rzeczy.

A co to za różnica miedzy tym że nie wolno Ci kilku kawałków metalu ułożyć w określony sposób, a tym że nie wolno Ci kilku kawałków metalu na dysk na magnesować w określony sposób?
Generalnie chodzi mi o to że tego typu twierdzenia ja poniżej sa bez sensu bo nie takie rzeczy były już ograniczane i to nie w latach 70.

Bo ograniczanie czyjegoś prawa z robieniem czego się chce z owocem czyjejś pracy jest nielogiczne i absurdalne, do tego jest wymysłem końca lat 70tych

0

No trzeba jeszcze odroznic klienta od uzytkownika. Nie wiem czy dla GNU to jest roznica, bo opisuja to tak jakby to bylo tozsame co sugerowaloby np rownosc praw banku i klientow tego banku wobec jego softu. - vpiotr 2016-11-01 14:53

Jakbyś posiadał w stopniu podstawowym umiejetność czytania ze zrozumieniem tekstów na stronie GNU to byś nie wypisywał bzdur o równości praw klienta banku do kodu systemu banku na równi z bankiem. Wyraźnie masz chociażby w FAQ o GNU GPL ( licencji powstałej by zabezpieczyć podstawowe wolności użytkowników oprogramowania ) napisane co i jak. Przeczytaj je jeszcze raz FAQ, a znajdziesz tam odpowiedni punkt. Oczywiście piszę "jeszcze raz" bo zakładam, że je czytałeś przynajmniej z jeden raz. Mam nadzieję, że nie jest to założenie nadto optymistyczne.

Właśnie pod 1 klienta. Mając kilku narażasz się na wolną redystrybucję Twojego softu ... - lukas_gab 2016-11-01 13:06

Powiało grozą. A tak na serio jak posiadanie więcej niż jednego klienta na dany system naraża na redystrybucję, a dla jednego już nie? Czy jak mam rozumieć to zdanie?
Już widzę jak Janusze udostępniają systemy zarządzania magazynem śrubek swojej konkurencji.

Najpoważniejsze instytucje, firmy i korporacje posiadają systemy które jak najbardziej kwalifikują się jako wolne oprogramowanie. Większości z nich jednak mimo tego zapewne nigdy na oczy nie zobaczymy, chyba że będziemy im go łatać, czy wprowadzać zmiany.

Macie jakiś dziwny tok rozumowania.

0

Ochrona własności intelektualnej uwstecznia/ogranicza cywilizację? Japrdl :D - loza_szydercow wczoraj, 09:19

"Własność intelektualna" to buzzword na cała masę pojęć, z którego część jest oczywista, część oksymoronem, część powinna być zwalczana w każdej postaci.
Tu masz całą masę tekstów wielu autorów na ten temat. Akurat nie związanych ze Stallmanem autorów.
http://harmful.cat-v.org/economics/intellectual_property/

0
topik92 napisał(a):

o nie jest prawo patentowe, tylko prawo autorskie które w dodatku ma prawnie możliwość nakładania w wypadku oprogramowania ograniczeń których nie mogą nakładać w wypadku innych rzeczy.

A co to za różnica miedzy tym że nie wolno Ci kilku kawałków metalu ułożyć w określony sposób, a tym że nie wolno Ci kilku kawałków metalu na dysk na magnesować w określony sposób?

Patenty nie zabraniają nikomu układać w ten sam sposób kawałków metalu. Patenty regulują kwestie innego poziomu. Uogólniasz zbytnio i naginajac zasady prawa patentowego jakby były z gumy tworzysz sobie jakąś tezę. Może jeszcze zrównasz monopol cechów w średniowieczu z patentami współczesnymi? Co ma do tego magnesowanie dysku? W zalezności od systemu plików, czy ewentualnego szyfrowania danych namagnesowanie dysku wygląda inaczej. Jak sprowadzasz tak wiele odległych od siebie pojęć do tego samego, to ja nie mam wątpliwości, że nie rozumiesz, tego co ci napisałem.

0
Zimny Samiec napisał(a):

No trzeba jeszcze odroznic klienta od uzytkownika. Nie wiem czy dla GNU to jest roznica, bo opisuja to tak jakby to bylo tozsame co sugerowaloby np rownosc praw banku i klientow tego banku wobec jego softu. - vpiotr 2016-11-01 14:53

Jakbyś posiadał w stopniu podstawowym umiejetność czytania ze zrozumieniem tekstów na stronie GNU to byś nie wypisywał bzdur o równości praw klienta banku do kodu systemu banku na równi z bankiem. Wyraźnie masz chociażby w FAQ o GNU GPL ( licencji powstałej by zabezpieczyć podstawowe wolności użytkowników oprogramowania ) napisane co i jak. Przeczytaj je jeszcze raz FAQ, a znajdziesz tam odpowiedni punkt. Oczywiście piszę "jeszcze raz" bo zakładam, że je czytałeś przynajmniej z jeden raz. Mam nadzieję, że nie jest to założenie nadto optymistyczne.

Właśnie pod 1 klienta. Mając kilku narażasz się na wolną redystrybucję Twojego softu ... - lukas_gab 2016-11-01 13:06

Powiało grozą. A tak na serio jak posiadanie więcej niż jednego klienta na dany system naraża na redystrybucję, a dla jednego już nie? Czy jak mam rozumieć to zdanie?
Już widzę jak Janusze udostępniają systemy zarządzania magazynem śrubek swojej konkurencji.

Najpoważniejsze instytucje, firmy i korporacje posiadają systemy które jak najbardziej kwalifikują się jako wolne oprogramowanie. Większości z nich jednak mimo tego zapewne nigdy na oczy nie zobaczymy, chyba że będziemy im go łatać, czy wprowadzać zmiany.

Macie jakiś dziwny tok rozumowania.

Błagam ... Widać, że o biznesie to masz taką wiedzę jak świnia o korycie... Dla jednego klienta - ergo na zamówienie, pewnie, że przekazaniem praw autorskich, kwota zapłaty liczona w dziesiątkach lub setkach tysięcy, jak nie więcej. Wiesz, że jest jeden gość, któremu coś wykonujesz i wszystko mu przekazujesz. Jak robisz produkt do 1000 userów, to rozkładasz tą wielką sumę na 1000 osób - czasami tak łatwiej znaleźć klienta. Załóżmy, że połowa zapłaciła, a połowa spiraciła - no nie nie powiesz, mi, że redystrybucja nie wpłynęła na Twoje zyski ?

Ludzie weźcie się za robotę, posmakujcie biznesu, wyjdźcie z tej korpomrówkarni i zacznijcie używać mózgów. Wtedy pogadamy, bo inaczej to jak gadanie z czarnym knurem o obowiązkach małżeńskich czy wychowaniu dzieci ....

0
Zimny Samiec napisał(a):

Najpoważniejsze instytucje, firmy i korporacje posiadają systemy które jak najbardziej kwalifikują się jako wolne oprogramowanie. Większości z nich jednak mimo tego zapewne nigdy na oczy nie zobaczymy, chyba że będziemy im go łatać, czy wprowadzać zmiany.

Macie jakiś dziwny tok rozumowania.

Chyba Ty.
Skoro większość z nas pracuje przy wolnym oprogramowaniu, to z czego zatem wynika presupozycja w tytule wątku?

1
somekind napisał(a):
Zimny Samiec napisał(a):

Najpoważniejsze instytucje, firmy i korporacje posiadają systemy które jak najbardziej kwalifikują się jako wolne oprogramowanie. Większości z nich jednak mimo tego zapewne nigdy na oczy nie zobaczymy, chyba że będziemy im go łatać, czy wprowadzać zmiany.

Macie jakiś dziwny tok rozumowania.

Chyba Ty.
Skoro większość z nas pracuje przy wolnym oprogramowaniu, to z czego zatem wynika presupozycja w tytule wątku?

Uwaga! Rzucam sucharem:

  • Ja? Nie! To Dębica!

Oczywiście logicznie rzecz biorąc, skierowane jest to pytanie do tych co nie pracują przy nim. Czyż to nie logiczne?

1
Zimny Samiec napisał(a):

Oczywiście logicznie rzecz biorąc, skierowane jest to pytanie do tych co nie pracują przy nim. Czyż to nie logiczne?

To kiedy przestałeś bić żonę?

0
somekind napisał(a):
Zimny Samiec napisał(a):

Oczywiście logicznie rzecz biorąc, skierowane jest to pytanie do tych co nie pracują przy nim. Czyż to nie logiczne?

To kiedy przestałeś bić żonę?

Ty swoje pytanie kierujesz do mnie? Bo pytanie w temacie jest skierowane do pewnej grupy która jest określona w domyśle i która ma z nim związek, tak jak pytanie, w jakim edytorze kucujecie frontendy dla Januszy, ma związek z grupa frontend developerów, ale już nie programistów embedded. Wiec twoja zaczepka jest zupełnie chybiona. Moja zaczepka była skierowana do określonej grupy. Skoro nie poczuwasz się do niej przynależny i programujesz tylko wolny soft, to sorry ale krotochwila ci się nie udała. :(

0

Zakładasz wątek z dziecinnie prowokacyjnym tytułem, potem lawirujesz w dyskusji chwaląc się swoimi ubawami z szefem, bredzisz coś o odradzeniu wolnego oprogramowania sugerując jakoby większość programistów zajmowała się tworzeniem własnościowego.
Chciałeś poważnej dyskusji? To ci się nie udała, bo na razie wychodzi Ci tylko mierny trolling.

0
somekind napisał(a):

Zakładasz wątek z dziecinnie prowokacyjnym tytułem, potem lawirujesz w dyskusji chwaląc się swoimi ubawami z szefem, bredzisz coś o odradzeniu wolnego oprogramowania sugerując jakoby większość programistów zajmowała się tworzeniem własnościowego.
Chciałeś poważnej dyskusji? To ci się nie udała, bo na razie wychodzi Ci tylko mierny trolling.

Dawaj, dawaj, pociśnij mi jeszcze. No i użyj więcej tej, no erystyki. Może wtedy poczuję się poniżony i sprowadzony do maluczkości. Ale szczerze wątpię.
Wróć jak sklecisz coś co jest logiczne, spójne i zgodne z faktami i wtedy spróbuj mi nawrzucać.

1

co za g**no burza się tu zrobiła...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1