Najlepszy edytor Uniksowy/Plan9

0

No dawajcie na ring!

0

A gdzie nano/gedit/Kate?

I najlepszy w czym / do czego?

  • Do oprogramowania?
  • Do pisania pamiętników?
  • Do blogowania? (markdown)
0

Jedyna dobra rzecz w vimie to interfejs użytkownika, ale ze względu na dojrzałość tego projektu i multum dostępnych wtyczek nadal on zwycieża.

0

Doczytałem o sam i ed, i widzę, że ta dojżałością vima się zbłaźniłem, ale skoro przez tyle lat nie stały się tak bardzo popularne jak vim, to jakiś powód być może:)

0
vpiotr napisał(a):

A gdzie nano/gedit/Kate?

Ale zachowajmy może chociaż śladowy stopień powagi, co?

0

Acme

Sam

Acme kojarzy mi się z tą firmą co zrzucała paczki Kojotowi z bronią na Strusia.
Sam kojarzy mi się z piratem Samem, antagonistą w bajkach z Królikiem Bugsem.

To tyle jeśli chodzi o powagę ;)

0
LukeJL napisał(a):

Acme

Sam

Acme kojarzy mi się z tą firmą co zrzucała paczki Kojotowi z bronią na Strusia.
Sam kojarzy mi się z piratem Samem, antagonistą w bajkach z Królikiem Bugsem.

To tyle jeśli chodzi o powagę ;)

Nic nie szkodzi, każdy był kiedyś zielony.

1

A gdzie Nano?
A gdzie mcedit, edytor z Midnight Commandera?

Poza tym nie samą konsolą człowiek żyje.

Wszystko co wymaga rzucania zaklęć, jak vi, vim czy emacs to nieporozumienie.

0

sed, awk, vim, gvim

Jedną z pierwszych rzeczy które robię po nowej instalacji, to usuwam nano, czy tam mousepad, geany, a instaluję i zostawiam tylko vim + gvim.

0

A ja zawsze usuwam vim jako zbyt lamerski. Zostawiam tylko vi. Oczywiście, pozbywam się też wszystkiego co związane jest z gui. Linuxy to konsola, to tu tkwi moc. W gui to niech sobie linuksiarze klikają

0

Ostatnio zdradzam vima i uczę się Emacsa. ;)

0
Cenzor napisał(a):

A ja zawsze usuwam vim jako zbyt lamerski. Zostawiam tylko vi. Oczywiście, pozbywam się też wszystkiego co związane jest z gui. Linuxy to konsola, to tu tkwi moc. W gui to niech sobie linuksiarze klikają

vi jest jedynym rozwiązaniem jak jesteś na serwerze i nie masz uprawnień. Jak mam uprawnienia i coś więcej do edycji (do roboty 5 minut+), to od razu najlepiej dać:

vim /usr/share/vim/vimrc lub vim /etc/vim/vimrc :

set nobackup
set nowritebackup
set noswapfile
set noundofile
syntax on

ewentualnie w $HOME/.vimrc

0
Azarien napisał(a):

A gdzie Nano?
A gdzie mcedit, edytor z Midnight Commandera?

To jest temat o edytorach, a nie o "edytorach".

Azarien napisał(a):

Poza tym nie samą konsolą człowiek żyje.

Wszystko co wymaga rzucania zaklęć, jak vi, vim czy emacs to nieporozumienie.

Tylko Visual Studio na kiju, czo?

Nieporozumieniem jest konieczność używania myszki do najbardziej podstawowych, powtarzalnych czynności w trakcie edytowania kodu.

0

To jest temat o edytorach, a nie o "edytorach".

Prawda. W edytorze żeby coś napisać, wystarczy... zacząć pisać.

Nieporozumieniem jest konieczność używania myszki do najbardziej podstawowych, powtarzalnych czynności w trakcie edytowania kodu.

Oraz by wykonać czynność X znaleźć opcję w menu (do czego myszy nie potrzeba), a z czasem nauczyć się skrótu.

0

@Azarien w emacsie to akurat pasuje, więc Twój argument trochę kuleje ;)

Nie wiem ile w tym prawdy, ale gdzieś przeczytałem że "myszka jest statystycznie szybsza" natomiast "userowi wydaje się, że klawiatura jest szybsza bo nie musi ruszać ręką i pozostaje skoncentrowany na ekranie".

Fakt jest taki, że vim jest po prostu dobry do pracy zdalnej na słabym łączu. Dołóż do tego dziwne *nixowe języki, których inne edytory nawet nie kolorują a w vimie da się włączyć dla nich podpowiedzi+naprawdę sympatycznie działający mechanizm regexowego szukania i zastępowania.
No i osobiście nie lubię ruszać ręki znad klawiatury (sięgając po myszkę), zresztą używam dość specyficznego układu. I żeby nie było: niech se każdy używa co mu pasuje. Tylko mając do wyboru pracować przez winscp albo w konsoli nadal preferuję konsolę.

0
Azarien napisał(a):

To jest temat o edytorach, a nie o "edytorach".

Prawda. W edytorze żeby coś napisać, wystarczy... zacząć pisać.

Nieporozumieniem jest konieczność używania myszki do najbardziej podstawowych, powtarzalnych czynności w trakcie edytowania kodu.

Oraz by wykonać czynność X znaleźć opcję w menu (do czego myszy nie potrzeba), a z czasem nauczyć się skrótu.

Przejdź w gedicie do konsoli, odpal kompilację jądra by skompilować aktualnie edytowany plik, utwórz korzystając ze skryptu plik flash z nowym jądrem i wgraj go na kartę flash, po czym odpal sobie nowe okno gdzie będziesz mieć podgląd konsoli targetu na którym odpalisz nowy flash i korzystając ze stacktrace kernela ( który jednak postanowił po naniesieniu poprawek się wykrzaczyć) znajdź plik w którym znajduje się kłopotliwa funkcja przy pomocy cscope i odpal edycję tego pliku.

Zrobisz to bez myszki w gedicie/nano/eclipsie/visual studio? Bo w Emacsie się da.

0

@NieGooglujMnie ja z seda też często korzystam, chodziło mi o to że kolega naciął się na serwer bez vi, jedynie z edem. To musiał być niezły hardkor ;) - alagner dzisiaj, 12:27

Czy ja wiem. Kiedyś sobie odpaliłem eda i napisałem helloworlda po czy wyedytowałem. Wystarczy mieć odpalony/wydrukowany manual systemowy dla eda.

0
Czarny Kot napisał(a):
Azarien napisał(a):

To jest temat o edytorach, a nie o "edytorach".

Prawda. W edytorze żeby coś napisać, wystarczy... zacząć pisać.

Nieporozumieniem jest konieczność używania myszki do najbardziej podstawowych, powtarzalnych czynności w trakcie edytowania kodu.

Oraz by wykonać czynność X znaleźć opcję w menu (do czego myszy nie potrzeba), a z czasem nauczyć się skrótu.

Przejdź w gedicie do konsoli, odpal kompilację jądra by skompilować aktualnie edytowany plik, utwórz korzystając ze skryptu plik flash z nowym jądrem i wgraj go na kartę flash, po czym odpal sobie nowe okno gdzie będziesz mieć podgląd konsoli targetu na którym odpalisz nowy flash i korzystając ze stacktrace kernela ( który jednak postanowił po naniesieniu poprawek się wykrzaczyć) znajdź plik w którym znajduje się kłopotliwa funkcja przy pomocy cscope i odpal edycję tego pliku.

Zrobisz to bez myszki w gedicie/nano/eclipsie/visual studio? Bo w Emacsie się da.

I uprzedzając pytania - tak to są rutynowe, powtarzane wielokrotnie czynności programisty pracującego przy SoC.

0

wygląda na działania programisty-amatora który robi coś od czasu do czasu i nie ma dość silnej woli żeby to zautomatyzować. - vpiotr 30 minut temu

Kwestia automatyzacji, na którą jest tu niewiele miejsca, ze względu na mnogość możliwych problemów z kernelem na targecie developerskim wyglądanie pięknie w teorii i kijowo w praktyce. Chyba, że masz na polu pracy z bring-upem zapas doświadczenia żeby sypać protipami o parsowaniu i przesyłaniu do cscope komunikatów błędów. Bo z mojego doświadczeia to w większości wypadków strata czasu na pisanie narzędzia który trzeba będzie dostosowywać do zmiany wersji kernela klienta i własnych lub cudzych komunikatów diagnostycznych bo aktualnie przeglądasz czyjś kod z czyjąś konwencją co do komunikatów ( o ile jakąś w ogóle stosuje ).

Chyba, że ci chodziło a załatwienie w jednym skrypcie generacji pliku flash i nagrania go na kartę i odpalenia ( częściej jednak przełączenia do ) drugiej konsoli. To wtedy bez komentarza naprawdę.

0
Biały Szczur napisał(a):

wygląda na działania programisty-amatora który robi coś od czasu do czasu i nie ma dość silnej woli żeby to zautomatyzować. - vpiotr 30 minut temu

Kwestia automatyzacji, na którą jest tu niewiele miejsca, ze względu na mnogość możliwych problemów z kernelem na targecie developerskim wyglądanie pięknie w teorii i kijowo w praktyce. Chyba, że masz na polu pracy z bring-upem zapas doświadczenia żeby sypać protipami o parsowaniu i przesyłaniu do cscope komunikatów błędów. Bo z mojego doświadczeia to w większości wypadków strata czasu na pisanie narzędzia który trzeba będzie dostosowywać do zmiany wersji kernela klienta i własnych lub cudzych komunikatów diagnostycznych bo aktualnie przeglądasz czyjś kod z czyjąś konwencją co do komunikatów ( o ile jakąś w ogóle stosuje ).

Chyba, że ci chodziło a załatwienie w jednym skrypcie generacji pliku flash i nagrania go na kartę i odpalenia ( częściej jednak przełączenia do ) drugiej konsoli. To wtedy bez komentarza naprawdę.

Że nie wspomnę o fakcie, że najpierw trzeba te komunikaty "przeparsować" swoim intelektem i ocenić co robić dalej. Więc to by zakrwawało o zahaczenie o implementację AI. Więc z czym do ludzi @vpiotr?

0

Zrobisz to bez myszki w gedicie/nano/eclipsie/visual studio? Bo w Emacsie się da.

Tak, zrobię to bez myszki w gedicie/nano/eclipsie. W Visualu nie, bo nikt pod nim nie kompiluje jąder.
Nie rozumiem o co właściwie robisz burzę. Chcesz używać Emacsa? A używaj sobie. Czy ktoś ci zabrania?

Dyskusja na poziomie „A atari jest najlepsze! - A fcależenie, bo komodore!”.

0
Azarien napisał(a):

Zrobisz to bez myszki w gedicie/nano/eclipsie/visual studio? Bo w Emacsie się da.

Tak, zrobię to bez myszki w gedicie/nano/eclipsie. W Visualu nie, bo nikt pod nim nie kompiluje jąder.
Nie rozumiem o co właściwie robisz burzę. Chcesz używać Emacsa? A używaj sobie. Czy ktoś ci zabrania?

Dyskusja na poziomie „A atari jest najlepsze! - A fcależenie, bo komodore!”.

No, czekam na wyjaśnienia jak w gedicie bęziesz wycinał z okna terminala bez myszki fragmenty stacktrace z kernela. xD

0

Może zadaj pytanie jak człowiek na forum to ktoś Ci pomoże? Podaj platformę sprzętową, developerską i co Ci sprawia trudność. Bo przy tej formie wypowiedzi to możesz jedynie wzbudzić współczucie ("jednak inni mają gorzej"). - vpiotr dzisiaj, 00:21

@vpiotr
Jakie problemy? Jakie trudności? O czym ty bredzisz? xD

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1