Tego nie da się czytać i oglądać. Media są tak zafiksowane na punkcie PiS, że aż nie starcza miejsca i czasu na nic innego. TVN w swoich "Fucktach" praktycznie codziennie roztrząsa co zrobił albo powiedział prezes, codziennie jest psychoanaliza Dudy i udowadnianie, że on nie jest człowiekiem tylko pieskiem prezesa, a jego decyzje to odruchy Pawłowa. W "Wybiórczej" to samo. W "Newsweeku" to już przeszli samych siebie, tematy główne czasopisma kręcą się prawie wyłącznie wokół PiS oraz Kościoła. W mediach prorządowych typu Republika, wSieci jest to samo łajno tylko wywrócone na drugą stronę.
Ciężko znaleźć przekazy medialne w których dziennikarze przekazaliby wiadomości w sposób w miarę obiektywny i bezstronny. Rozumiem, że każdy ma jakieś sympatie, antypatie, ale to co dzieje się teraz przekracza wszelkie granice. Każda strona wietrzy jakieś spiski i stawia absurdalne tezy. Mamy w kraju wyznawców spisku "Smoleńskiego" czyli zwolenników teorii o wybuchu samolotu Tu-154. Mamy też wyznawców spisku, że PO reprezentuje interesy niemieckie, wierzących, że dziadek Tuska był w Wermachcie. Z drugiej strony nie brakuje wyznawców teorii, że PiS i Korwin reprezentują interesy rosyjskie. Narodowców się demonizuje i przedstawia jako faszystów. Nowoczesna to banksterzy, Kukiz oszołom, Razem komuniści, a każdego kto krytykuje UE nazywa się przyjacielem Kremla.
Obie strony się okopały, a pomiędzy jest ogromna połać wielkiej spalonej ziemi na której nic nie urośnie. Z jednej strony lewaki, z drugiej prawaki. Z jednej PO, z drugiej PiS. Z jednej strony UE, z drugiej Rosja. Nie ma niczego pośrodku, nie ma kompromisu i zawieszenia broni.
Co dalej?
/edit: zmieniono nazwę tematu adekwatną, ale nie zawierającą wulgaryzmów