loza_szydercow napisał(a):
Hmm a jak Rzepliński rąbał TK pod siebie razem z PO to które Janusze dawały aplauz?
Hmmm... żadne.
Pewne obsesje się leczy.
Diagnosta od siedmiu boleści się znalazł...
Nie wiem czy znasz jakiegoś PiSowca bliżej - ja znam z podwórka samorządowego. Nie ten kaliber co prawda ale uświadomił mnie że w PiS są różne frakcje - najlepiej trzyma się dawny zakon PC później ludzie bliżej związani z LK czy JK, do tego Gowin,
I tą oczywistość musiał dopiero uświadomić ci PISowiec z krwi i kości?
Może cię zaszokuję ale większość z ludzi w PiS mieszka w Polsce, ma tu swoje rodziny i robi tu interesy. A totalitaryzm w tej części Europy szkodzi interesom ;)
musisz się zdeczko bardziej wysilić by mnie zaszokować. A szkodzić to może interesom konkurencji a nie ich - akurat w III Rzeszy kilka firm się nieźle wypasło. Zresztą podstawowym interesem polityków jest ciepła posadka w ministerstwie, agencji rządowej czy SSP.
A tak w ogóle to i tak nie ma znaczenia co pasuje większości ludzi w PIS. W PIS jest jedna osoba, która ma wizję. Ona nie ma rodziny i nie robi interesów w sensie działalności gospodarczej. Reszta albo się do tej wizji dostosowuje albo wypada z okrętu.
Swoją drogą nurtuje mnie, jak tak antypatycznemu typowi udało się uzyskać taki posłuch. Przecież on jest daleki od czarowania osobowością czy wyglądem, brak mu poczucia humoru, wygląda na kiepskiego kompana od wódki - mnie nie chciałoby się z nim zadawać, nawet jakby miał pomysł jak robić złoto z gówna.
Ordynacja może przechylić szalę zwycięstwa na jedną stronę gdy siły są wyrównane lub dać ci te parę brakujących procent do większości.
No i tak to właśnie wygląda w praktyce w większości wyborów gdzie są 2 siły. Vide: II tura wyborów prezydenckich - zawsze przewaga wynosi raptem kilka %.
Gerrymandering (...) Nie pomoże ci w sytuacji gdy został ci tylko rdzeń elektoratu a cała reszta zagłosuje na samego diabła żeby tylko nie dopuścić cię do władzy.
pod warunkiem, że to byłby 1 diabeł, a nie 10, tak jak wygląda to na naszej scenie politycznej.
Z drugiej strony gdyby dawało to takie efekty o jak mówisz to gwarantuję ci że każda partia przed PiSem majstrowałaby przy tym przed każdymi wyborami. A jak pamięcią sięgam to kojarzę tylko SLD (co i tak g**no im dało)
Gwarantuj może za siebie. Przypisywanie innym nieudowodnionej nieprzyzwoitości jest słabe.
Poza tym do takiego majstrowania to trzeba mieć mocne karty, a do tej pory nigdy nie było tak, że partia miała większość w parlamencie bez potrzeby wchodzenia w koalicje, prezydenta i TK po swojej stronie.
A co jest tu niby mitycznego? Trójpodział to fakt, a "checks and balances" to nie eufemizm tylko metoda utrzymania równowagi między tymi siłami. Nie wydaje mi się, byś dobrze rozumiał co oznaczają te pojęcia...
Ciekawe, ciekawe, a według ciebie co oznaczają te pojęcia?
napisałem przecież
Chodzi o oszczędności na wojsku i to doraźne. Założyli zbyt optymistyczne wskaźniki przy wprowadzaniu 500+, budżet (nie ich) przestał się sztymować. Trzeba było coś poświęcić - Caracale widocznie były najłatwiejszym celem. Przy tym podejrzewam że Amerykanie mogli co nieco "zasugerować" Macierewiczowi, zważywszy na jego stosunek do USA. Polityka po prostu.
Macierewicz nie wygląda mi na takiego co prowadzi politykę oszczędzania, wręcz przeciwnie. Budżet na obronność w 2017 nieznacznie wzrósł procentowo. Nawet jeśli chcieli trochę przyoszczędzić, to można było rozłożyć zakup Caracali na więcej lat, albo nawet ograniczyć ich liczbę. Moim zdaniem ruch Macierewicza był czysto polityczny - pokazanie, że teraz on rządzi w MON, plus zrobienie dobrze związkowcom z Mielca.
No i działa bo sędziów jeszcze nie aresztowali a budynku nie podpalili ;)
mamy najwyraźniej różne definicje "działania"
Bo widocznie opcja polityczna której sprzyjasz przerżnęła wybory a zgodnie z zasadą znaną (i stosowaną) w najlepszej demokracji świata "zwycięzca bierze wszystko"
Widzę, że dla ciebie wyświechtane, cyniczne hasełka są wystarczającym usprawiedliwieniem dla tego co się dzieje. Do tej pory nigdy, po 89, TVP nie była taką tubą propagandową jaką jest teraz.
Ale PiS nie odbiega od nich znacząco, po prostu duże media mają z nimi na pieńku więc jadą bez trzymanki.
To nie jest tylko kwestia prezentacji. Nigdy wcześniej żadna partia rządząca nie była tak bezczelna i otwarcie kłamiąca.
Jeśli myślisz że względna cisza za PO a obecny jazgot na PiS to odbicie tego że jedna partia jest krystaliczna a druga nie to nie znajdziemy porozumienia
nie myślę tak - nie przypisuj mi głupich poglądów, tylko po to byś mógł się z nimi radośnie nie zgodzić.