Co będzie jak wygra PiS...

0

Właśnie, co będzie jak wygra PiS? Niektórzy chyba już nie pamiętają jak to było w latach 2005-2007, a inni byli wtedy zbyt mali. Warto uświadomić sobie czym grozi wygrana Dudy i PiS. Napiszcie proszę jak wyobrażacie sobie Polskę gdy wygra PiS.

Oto moja wizja:

  • Będzie wojna z Ruskimi
  • Zamkną Michnika i TVN, a PO będzie zdelegalizowane
  • Jezus Chrystus zostanie intronizowany na króla Polski
  • Reszta młodych wyjedzie, a w Londynie powstanie nowy rząd emigracyjny
  • W telewizji będzie leciała tylko Telewizja Trwam, a Rydzyk zostanie beatyfikowany
  • Będzie więzienie za używanie prezerwatyw, a dzieci z in vitro wywiozą na Madagaskar
  • Religia w szkole będzie obowiązkowa, na historii będą uczyć o zamachu smoleńskim, a na biologi o Adami i Ewie
  • Zespół naukowców pod przewodnictwem Macierewicza rozpocznie pracę nad ożywieniem Andrzeja Leppera, żeby wskrzesić rząd IV RP
0

Będzie tragedia... :P

2

Nic nie będzie. Będzie to co cały czas.

Oto moja wizja:

To są „argumenty” zupełnie wydumane.

0

Nie wiem co będzie, jeszcze nie rządzili ...

1

imo nic nie bedzie, za nastepnych pare lat znow kto inny dojdzie do wladzy

0

@niezdecydowany rządzili, ale krótko, ani lepiej ani gorzej niż to co robi PO, tyle, że PR mieli gorszy.... Najchętniej pogoniłbym i jednych i drugich.

0

Nie jestem zwolnennikiem PISu ale ostatnio wpadł mi w łapki taki link: https://wzzw.wordpress.com/2011/10/03/czego-dokonal-rzad-pis-w-niespelna-dwa-lata/ Nie weryfikowałem tych danych ale załóżmy że ufam że jest to prawda. :P

0

Nazistowska Republika Polska z Dudlerem na czele i Hermanem Kaczyńskim.

Tak słyszałem.

1

Przestawimy się na zbrojenia, stworzymy własne Terminatory z twarzą Herr Kaczyńskiego, podbijemy Moskwę i Berlin uzyskując panowanie w całej Europie, a następnie podbijemy Chiny i USA i na świecie będzie tylko jedno Państwo Kaczystan :D

2

Żadna z tych dwóch partii (PO i PiS) nie ma pomysłu na rządzenie.
W związku z tym w obu przypadkach wszystko sprowadza się do grania na emocjach - jak zresztą wszystkie nasze kampanie wyborcze, gdzie ludzie głosują emocjami a nie na program.
Jedyny program, który słyszę z obu stron dotyczy spraw światopoglądowych.
U PiS jedynie według mnie zacznie się znowu polowanie na czarownice i ograniczanie wolności bo katolikowi nie wolno, a każdy prawdziwy Polak to katolik.
Żadnych konkretów dotyczących gospodarki (poza ogólnikami "u nas będzie lepiej niż u tamtych", każdy będzie miał dom, Lexusa i piękną żonę).
Brak konkretnych wyliczeń dotyczących tego ile/co/komu zabierzemy i co z tymi środkami zrobimy.
W polityce zagranicznej pewnie będzie ochłodzenie stosunków z Niemcami + większa agresja do Rosji, a więc generalnie skłócanie się z sąsiadami.

0

Politycy grają na emocjach, bo większość wyborców to kobiety (a jak dodamy nieudaczników życiowych to już w ogóle miażdżąca przewaga). W Polsce pełnoletnich kobiet jest grubo ponad milion (hm, z półtora miliona?) więcej niż pełnoletnich mężczyzn.

1
Chdzk napisał(a):

W polityce zagranicznej pewnie będzie ochłodzenie stosunków z Niemcami + większa agresja do Rosji, a więc generalnie skłócanie się z sąsiadami.

Czy można jeszcze bardziej zepsuć stosunki z sąsiadami niż teraz?

Mamy na pieńku z Czechami i Słowacją przez aferę z solą drogową, którą PO schowało pod dywan. Postępowanie w sprawie afery solnej umorzono, a listę firm, które używały soli drogowej długo ukrywano. Prokuratura uznała, że sól drogowa jest nieszkodliwa dla ludzi.

Mamy na pieńku z Litwą, która ogranicza prawa Polaków mieszkających na Litwie. Nie widziałem, żeby rząd coś robił w tej sprawie.

Mamy na pieńku z Białorusią, która ogranicza działalność organizacji polonijnych. Rząd również w tej sprawie nic nie robi, do mediów wyciekły jedynie spekulacje, że rząd PO finansował białoruskich studentów, którzy protestowali po wyborach prezydenckich na Białorusi. Obiecywano im darmowe studia w zamian za udział w protestach przeciwko Łukaszence.

Mamy na pieńku z Rosją, która od lat blokuje import polskiej żywności. Co prawda w 2010 roku po katastrofie Smoleńskiej było chwilowe ocieplenie, Duma uchwaliła tzw. "ustawę o tragedii katyńskiej", a Putin po 9 latach odwiedził w końcu Polskę. Niestety rząd nie wykorzystał tego ocieplenia do zabezpieczenia naszych interesów np. obniżenia ceny gazu. Konflikt na Ukrainie znów skomplikował stosunki polsko-rosyjskie, nasz rząd nie zachował się tak pragmatycznie jak rząd Węgier, który olał sankcje i załatwił sobie tańszy gaz.

Stosunki z Ukrainą również nie należą do wzorowych. Przypomina, że nasz prezydent został zaatakowany podczas jednego pobytu na Ukrainie, a podczas innej wizyty naszej głowy państwa parlament Ukrainy przyjął ustawę gloryfikującą UPA.

Najlepsze stosunki mamy z Niemcami, ale też nie określiłbym ich jako przyjacielskie. Niemcy przede wszystkim dbają o swoje interesy czego wyrazem jest Gazociąg Północny albo tolerowanie Eriki Steinbach, która w czasie rządów PiS mocno nadszarpnęła nasze stosunki.

Twierdzenie o popsuciu stosunków z sąsiadami przez PiS pochodzi z kampanii Platformy i było wielokrotnie powtarzane przez polityków PO w tym Bronisława Komorowskiego. Czy PO ociepliło szczególnie nasze stosunki z sąsiadami od czasu 2007 roku? Ja nie widzę żadnej działalności rządu w tej sprawie, chwilowe ocieplenie stosunków z Rosją w 2010 roku było wynikiem katastrofy smoleńskiej, a nie sukcesem rządu. W dodatku te chwilowe ocieplenie stosunków nie przełożyło się w żaden sposób na nasze interesy, Rosja cały czas blokowała import naszej żywności, nie oddała nam wraku Tupolewa, ani czarnych skrzynek, płaciliśmy najdrożej za gaz w Europie.

W przypadku Niemiec jeszcze warto wspomnieć o ustawie obejmującą zagranicznych kierowców niemiecka płacą minimalną. Ustawa wprowadzona od początku tego roku uderza w Polskie firmy transportowe, które były bardziej konkurencyjne dzięki niższym pensjom kierowców. Nie widziałem żeby rząd PO podjął jakieś skuteczne działania czy rozmowy w tej sprawie...

0
Krzywy Kot napisał(a):

Czy PO ociepliło szczególnie nasze stosunki z sąsiadami od czasu 2007 roku? Ja nie widzę żadnej działalności rządu w tej sprawie, chwilowe ocieplenie stosunków z Rosją w 2010 roku było wynikiem katastrofy smoleńskiej, a nie sukcesem rządu.

Przecież ta katastrofa to efekt spisku rządu PO z Putinem, jeżeli to czyjś sukces to właśnie rządu PO.

W przypadku Niemiec jeszcze warto wspomnieć o ustawie obejmującą zagranicznych kierowców niemiecka płacą minimalną. Ustawa wprowadzona od początku tego roku uderza w Polskie firmy transportowe, które były bardziej konkurencyjne dzięki niższym pensjom kierowców. Nie widziałem żeby rząd PO podjął jakieś skuteczne działania czy rozmowy w tej sprawie...

Czyli jeśli czegoś nie widzisz, to tego nie ma? Ciekawe podejście.

0

0
Krzywy Kot napisał(a):

W przypadku Niemiec jeszcze warto wspomnieć o ustawie obejmującą zagranicznych kierowców niemiecka płacą minimalną. Ustawa wprowadzona od początku tego roku uderza w Polskie firmy transportowe, które były bardziej konkurencyjne dzięki niższym pensjom kierowców. Nie widziałem żeby rząd PO podjął jakieś skuteczne działania czy rozmowy w tej sprawie...

http://biznes.onet.pl/praca/zarobki/ke-wszczela-procedure-przeciw-niemcom-ws-placy-minimalnej/96txce

0

Zaczyna się: http://wyborcza.pl/1,75248,17990448,Nagonka_na_profesora_Miodka__Bo_skrytykowal_nauczanie.html

A dopiero jeden pisior dorwał się do władzy. Strach się bać co dalej

0

Nie, zebym bronił pisu, czy cos, ale nie rozumiem powiązania internetowej nagondki na Miodka z wyborami... To sympozjum, na którym Miodek skrytykował kazania księży odbyło sie dokładnie miesiąc temu (27 kwiecień), wiec dawno przed wyborami prezydenckimi

0

Paradowska dzisiaj w TOKFM doniosła, że w Poznaniu nielegalnie postawią pomnik Chrystusa, a w Warszawie pomnik Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Budowę państwa wyznaniowego czas zacząć. Joanna spod krzyża na ołtarze!

user image

0

To było do przewidzenia. Jak pis dojdzie do władzy to na każdej ulicy będzie krzyż i pomnik chrystusa albo zimnego lecha

2

Wytykał błędy kaznodziejom gramatyczne - nieodmienianie nazwisk,
Tutaj ma rację - jeśli ktoś (ksiądz czy nie ksiądz) nie umie z głowy przemawiać poprawnym literackim językiem, lepiej żeby czytał z kartki.

wysilanie się na poprawność (co wychodzi na odwrót),
Na poprawność trzeba się trochę wysilić. Nie należy się wysilać na niepoprawność.

a także głoszenie kazań monotonnym tonem i używanie gotowców.
Nie każdy ma talent.

Słusznie zarzucał księżom tanie moralizowanie.
Czym p. Wiśniewska argumentuje to „słusznie”? Nagle artykuł zmienia formę z reportażu („profesor coś-tam kiedyś-tam”) w paszkwil.

I to, że głównymi tematami kazań są nieustannie gender, in vitro czy antykoncepcja.
Czy p. Wiśniewska (i p. prof. Miodek) w ogóle chodzą do kościoła i słuchają kazań?

Księża ciągle tylko mówią o gender to mit powtarzany przez tych, którzy ostatnio kazanie słyszeli jak szli do pierwszej komunii.
Poza tym - skoro to są problemy dzisiejszych czasów, to powinny - i będą - od czasu do czasu poruszane.
To, czego nie można wymagać, ani nawet oczekiwać, to zmiany stanowiska kościoła w tych tematach. Not gonna happen.

  • Zostawcie coś sumieniu katolika i katoliczki - mówił prof. Miodek.
    Czyli "niech Kościół przestanie czegokolwiek nauczać, bo jest niepotrzebny". Można przestać słuchać - ale nie wymagać by przestali mówić.

Przekonywał, że takie postępowanie duchownych prowadzi do ośmieszenia nauczania Kościoła.

Do ośmieszenia prowadzi właśnie wersja light tego nauczania, takie „kochajmy się wszyscy, ważne żeby być dobrym dla innych”.

0

Dramatyzujecie. To są wszystko nieistotne rzeczy, które się działy zanim Prezydent Duda wygrał.
Wszystko zależy od wyniku wyborczego i przyszłej koalicji lub jej braku.
Jak pis uzyska świetny wynik, to będzie dłubał przy konstytucji i popłynie na referendum konstytucyjnym (oczywiście to będzie wina Gazety Wyborczej i TVN).
Jak wynik będzie taki sobie, to będzie powtórka z "paktu stabilizacyjnego", gdzie Kukiz będzie przystawką. Koalicja się rozpadnie i zgadnijcie czyja to będzie wina :P.

0
MarekR22 napisał(a):

Jak pis uzyska świetny wynik, to będzie dłubał przy konstytucji i popłynie na referendum konstytucyjnym.

W Polsce referendum konstytucyjne przeprowadza się tylko w sytuacji zmiany rozdziałów I, II i XII konstytucji, na wniosek 1/5 posłów, Senatu lub prezydenta. Jeżeli będą grzebać w pozostałych rozdziałach, to żadnego referendum nie będzie. Już się nie mogę doczekać tego skomlenia Michnika, Lisa i Kuźniara :D

0

Myślę, że zacznie spełniać obietnice wyborcze. Tutaj np. pomysły jak obniżyć wiek emerytalny:
http://kuzmiuk.blog.onet.pl/2015/05/29/pieniadze-na-sfinansowanie-obnizenia-wieku-emerytalnego-mozna-jednak-znalezc/

0

Ja ekonomistą nie jestem, ale zakładam że wykształceni ekonomiści wiedzą lepiej niż pan Kuźmiuk.

1
Kalesony Wieśka napisał(a):

Ja ekonomistą nie jestem, ale zakładam że wykształceni ekonomiści wiedzą lepiej niż pan Kuźmiuk.

Ale co wiedzą lepiej i gdzie oni są, ci wykształceni ekonomiści? Gdzie oni byli gdy PO kradło pieniądze z OFE? Gdzie oni byli gdy PO podwyższyło wiek emerytalny ubezpieczonym w ZUS, a pozostawiło bez zmian KRUS oraz inne grupy uprzywilejowane? Oni wiedzą lepiej, że upadający system emerytalny przypudrowany przez PO nie wymaga żadnych zmian? Przecież obecny system zakłada, że będzie pełna zastępowalność pokoleń, tymczasem od lat mamy katastrofę demograficzną i utrzymanie obecnego systemu jest niemożliwe oraz będzie wymagało kolejnych zmian np. podwyższenia składaki albo podwyższenia wieku do 100 lat.

0
kamienikupa napisał(a):
Kalesony Wieśka napisał(a):

Ja ekonomistą nie jestem, ale zakładam że wykształceni ekonomiści wiedzą lepiej niż pan Kuźmiuk.

Ale co wiedzą lepiej i gdzie oni są, ci wykształceni ekonomiści? Gdzie oni byli gdy PO kradło pieniądze z OFE? Gdzie oni byli gdy PO podwyższyło wiek emerytalny ubezpieczonym w ZUS, a pozostawiło bez zmian KRUS oraz inne grupy uprzywilejowane? Oni wiedzą lepiej, że upadający system emerytalny przypudrowany przez PO nie wymaga żadnych zmian? Przecież obecny system zakłada, że będzie pełna zastępowalność pokoleń, tymczasem od lat mamy katastrofę demograficzną i utrzymanie obecnego systemu jest niemożliwe oraz będzie wymagało kolejnych zmian np. podwyższenia składaki albo podwyższenia wieku do 100 lat.

byli, gadali, narzekali i krytykowali tą pseudo reformę.
Problem w tym, że to są ludzie kulturalni i wykształceni, wiec mówią w sposób mało medialny i bez efektownych skrótów myślowych.
Mógłby sypnąć kilka przykładów, ale nie mam obecnie ochoty teraz tego szukać. Jednak zapewniam cię, że można znaleźć takie wypowiedzi Balcerowicza, Petru i paru innych.
edit: zresztą google pokazuje tego od groma:
https://www.google.pl/search?q=balcerowicz+ofe&tbm=vid
https://www.google.pl/search?q=petru+ofe&tbm=vid

A gdzie oni teraz są?
Poczekamy - zobaczymy: Petru na razie zakłada stowarzyszenie i przymierza się do najbliższych wyborów parlamentarnych, zaczął troszkę za późno, ale jest szansa, że coś z tego będzie.

Tak z ciekawości wysłałeś deklarację pozostania w OFE?
Ja wysłałem.

0

...a tak NowoczesnaPO, nie mogę się doczekać...

MarekR22 napisał(a):

Tak z ciekawości wysłałeś deklarację pozostania w OFE?
Ja wysłałem.

Tak wysłałem, ale i tak mam o połowę mniej pieniędzy...

0

LOL NowoczesnaPO :D

Ten wspaniały i wykształcony ekonomista Petru był doradcą ministra Balcerowicza w latach 1997-2000, tak samo jak wspaniały i doświadczony ekonomista były minister finansów PO Rostowski który też był doradcą ministra Balcerowicza w latach 1989-1991 oraz prezesa NBP Balcerowicza w latach 2002-2004, tak samo jak wspaniały i wykształcony obecny minister finansów PO Szczurek doktor nauk ekonomicznych oraz członek Towarzystwa Ekonomistów Polskich, którego prezesem jest Petru, a które to towarzystwo założył Balcerowicz.

Przecież to jest jedna i ta sama klika. Balcerowicz, Petru, Rostowski, Szczurek...

3
Krzywy Kot napisał(a):

LOL NowoczesnaPO :D

Ten wspaniały i wykształcony ekonomista Petru był doradcą ministra Balcerowicza w latach 1997-2000, tak samo jak wspaniały i doświadczony ekonomista były minister finansów PO Rostowski który też był doradcą ministra Balcerowicza w latach 1989-1991 oraz prezesa NBP Balcerowicza w latach 2002-2004, tak samo jak wspaniały i wykształcony obecny minister finansów PO Szczurek doktor nauk ekonomicznych oraz członek Towarzystwa Ekonomistów Polskich, którego prezesem jest Petru, a które to towarzystwo założył Balcerowicz.

Przecież to jest jedna i ta sama klika. Balcerowicz, Petru, Rostowski, Szczurek...

No a mój brat należy do "Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa", do której również należeli wykonawcy hali, która się zawaliła.
Jakie to @#$@# ma znaczenie?
Jeśli uważasz, że na doradców wybiera się ludzi wspólnych poglądach, to chyba nie rozumiesz na czym ma polegać doradztwo.
Poza tym, czy ty jesteś Leper, że prawie wołasz "Balcerowicz musi odejść"?

W tym kraju był tylko jeden polityk, który złożył dymisję, z powodu nieprzeprowadzenia jakiejś ustawy/reformy. Był to właśnie Balcerowicz.
Przed głosowaniem, ostrzegał jakie będą konsekwencje nie odrzucenia weta prezydenta Kwaśniewskiego (dziura budżetowa) i wszystko to się sprawdziło!
IMO to dowodzi Balcerowicz jest bardziej ekonomistą niż politykiem, a polityka jest tylko dodatkiem do jego profesji.

0

Kaczory i spółka są bardzo spragnieni głównego koryta. Jeśli się dorwą do niego i będą mieć większość bez koalicjanta to zmienią konstytucję tak, że kolejne wybory albo odbędą się za 10 lat albo będą fikcją bo i tak zawsze szansę na wygraną będzie mieć tylko PiS.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1