O co chodzi z hinduskim kodem

0

O co chodzi z hinduskim kodem bo nie rozumiem?

0

Jak kiedyś dostaniesz do łapy hinduski kod i będziesz musiał na nim pracować to zrozumiesz.

0

Przyklad?

1

W kodzie możesz mieć takie coś:

Integer.toString((byteVal & 0xff) + 0x100, 16).substring(1)

oraz możesz spotkać może if.. else if takie na 1000 linii lub więcej.
Jednak wydaje mi się, to trochę stereotypem, bo widziałem już różne kwiatki u rożnych osób.

3

A jak jeszcze będziesz próbował dogadać się z takim Hindusem :) To to jest najfajniejsza część :) Rozmowa to głównie "ok-ej, ok-ej" :D

0

Hindusy to najgorsi programiści na świecie? xD

0

O co chodzi z hinduskim kodem bo nie rozumiem?

O sytuację w której człowiek dostaje kod po Hindusach, łapie się za głowę i ma ochotę go wkleić w całości w wątku "Programistyczne WTF".

Przy czym nie chodzi tu o cywilizowanego Hindusa mieszkającego w Ameryce i wysyłającego dolary do licznej rodziny w Indiach, tylko o takiego w tychże Indiach pracującego, bo tam był "outsource'ing" czyli ktoś zlecił brudną robotę pisania kodu Hindusom, bo byli najtańsi.

Ale to taki stereotyp. Nie wydaje mi się, by Hindusi rzeczywiście jakoś wyraźnie odstawali od reszty świata w kodowaniu.

3
Azarien napisał(a):

Ale to taki stereotyp. Nie wydaje mi się, by Hindusi rzeczywiście jakoś wyraźnie odstawali od reszty świata w kodowaniu.

Też mi się tak wydaje, statystycznie piszą równie c**** jak Anglicy, Niemcy czy Polacy.
No, ale wszyscy się śmieją z Hindusów, bo gwałcą i mordują, a do tego mają śmieszną intonację. :)

0

Myślę, że to kwestia tego, że to często jest legacy code nad którym już kilka firm outsorcingowych pracowała. Sam mam do czynienia z takim kodem napisanym przez niemców który jak widzę mam ochotę głową w monitor przywalić. System pewnie przez wiele lat się nawarstwia, dochodzą kolejne wymagania a to wszystko pisane pod presją czasu (ma być już na wczoraj), a dodatkowo na pisanie kodu mają czas tylko Juniorzy bo ludzie z trochę większym doświadczeniem są ciągani na jakieś spotkania itp. i wychodzi jak wychodzi.

0

Przykład h**** kodu z naszego podwórka. W dodatku ktoś za to zgarnął grubą kasę...

https://github.com/wybory2014/Kalkulator1

2

Ja nagminnie sie spotykalem w hinduskim kodzie (w aplikach wielowatkowych) z czyms takim:

var obj = new Object();
if (obj !=null) {
...
}

Taka hinduska synchronizacja.

1

Problem leży w ilości. Jest wiele firm outsourcingowych w Indiach, które potrafią zorganizować np. 1000 programistów Java w przeciągu jednego dnia. Tak, TYSIĄC PROGRAMISTÓW JAVA. Tak w PRZECIĄGU JEDNEGO DNIA. To odbija się na jakości, bo duża część z tych ludzi jest uczona bardzo generycznego programowania, które będzie pasowało do różnych języków. W efekcie mogą oni łatwo zmieniać technologie, ale jakość cierpi.
Trochę inna sprawa to sposób pracy i różnice kulturowe. Mam dziwne wrażenie, że nad większością tych ludzi trzeba stać z batem. Do tego dochodzi sposób rozliczania np. od rozwiązanego ticketu. W efekcie dostarczane rozwiązania wypełniają statystyki na zielono, ale ich wartość jest niska.

Co ciekawe po przeniesieniu takich programistów do cywilizacji w przeciągu kilku tygodni stają się oni świetnymi specjalistami. Być może ma to źródło w warunkach pracy w Indiach. Tu ciekawostka. Znajomy pojechał do Bangalore prowadzić szkolenie z TDD. Zawieźli go i drugiego trenera do starej bazy lotniczej, gdzie w jednym z hangarów, wielki baner z nazwą firmy nad wejściem obok taki sam hangar z nazwą konkurencji, chłopaki zobaczyli na czym polega developerka architektury trójwastwowej. W hangarze znajdowała się konstrukcja z rur mająca trzy kondygnacje i na każdej z nich siedzieli ludzie przy kompach. W sumie kilkuset developerów. Najlepsze było to, że wielu z nich po skończeniu pracy w jednym hangarze szła od razu do drugiego gdzie pracowali dla konkurencji.

0

nie, właśnie problem polegał na tym, że kasa była cienka jak na taki system w takim czasie - twonek

Firma wzięła za ten bubel dla PKW prawie pół miliona złotych. Oczywiście jest to śmiesznie mało w porównaniu z ceną systemu dla ZUS, który kosztował już 3-4 krotność wysłania sondy kosmicznej Pathfinder na Marsa, ale bez przesady... pół miliona złotych to nadal dużo. System był możliwy do napisania i wdrożenia w 3 miesiące i wiele firm bez problemu zrobiłoby ten system. Tutaj przeszkodą był budżet oraz ustawa o zamówieniach publicznych. Duże firmy nie schylą się po takie pieniądze za taki system, z kolei mniejsze które by chętnie to zrobiły za takie pieniądze nie spełniały wymogów stawianych w przetargu. Przetargi tego typu bardzo często wymagają od kontrahenta doświadczenia w pisaniu podobnej wielkości systemów dla budżetówki, stąd grono firm, które mogą stanąć w przetargu jest ograniczone.

1

@Krzywy Kot, ile razy ja już słyszałem "w trzy miesiące zrobimy"... g**no zrobicie, a pół miliona to cena razem z dostarczeniem sprzętu, który też kosztuje...

0

@Koziołek - jakiego sprzętu? Przetarg o którym mowa obejmował wykonanie systemu oraz jego administrowanie i utrzymanie.

http://m.natemat.pl/aba67f62c38825cfb75df027cac99a91,641,0,0,0.png

2
Koziołek napisał(a):

@Krzywy Kot, ile razy ja już słyszałem "w trzy miesiące zrobimy"... g**no zrobicie, a pół miliona to cena razem z dostarczeniem sprzętu, który też kosztuje...

Oczywiście, że to można było zrobić w trzy miesiące, to nie było rocket science, wystarczyło umieć poskładać XMLa i wysłać go na serwer (najlepiej szyfrowanym kanałem), a tam przyjąć i zapisać do bazy. Ale jak się robi wysyłanie na serwer w while(true)bez odczekania przed kolejną próbą, to czasy developmentu i testowania rosną wykładniczo.

0
wasiu napisał(a):

A jak jeszcze będziesz próbował dogadać się z takim Hindusem :) To to jest najfajniejsza część :) Rozmowa to głównie "ok-ej, ok-ej" :D

jak pomyśleć chwilę to przypomina mi rozmowy konsultantów z mojej firmy z zagranicznymi klientami
Najpierw jest "Hi" a potem przez 20 minut "okej, okej, okej, okej" :| I siedź tu z takim w jednym pokoju

0

Macie jakieś filmiki z pracy rozmów z hindusami? :D Chciałbym zobaczyć ich w naturalnym środowisku.

1
Gracz napisał(a):

Macie jakieś filmiki z pracy rozmów z hindusami? :D Chciałbym zobaczyć ich w naturalnym środowisku.

Klasyk: youtube.com/watch?v=UNyHP_IHO7I

0

Jak pracujesz codziennie z hinduskim kodem to po prostu zaczynasz odczuwać coraz głębszy dyskomfort.

1

To jest pattern, który mi się kojarzy z Hindusami:

try {
  service.doSomething();
} catch (Exception e) {
  return null;
}

Does it do the needfull to solve the Exception bug? Yes, sir, it is correct.

Dostajesz to, za co zapłaciłeś. Programista, który zarabia 3 razy mniej niż 15k PLN, i nauczył się kodować po to, żeby wyrwać się ze slamsu, ma w nosie interes twojego projektu. Zapłacisz mu za relokację na zachód, to nagle stanie się wymiataczem.

2
ArchitektSpaghetti napisał(a):

To jest pattern, który mi się kojarzy z Hindusami:

try {
  service.doSomething();
} catch (Exception e) {
  return null;
}

Does it do the needfull to solve the Exception bug? Yes, sir, it is correct.

Ulubiony kod tureckiego "Architekta" z mojej dawnej firmy :D

1

Hindusi nie są jacyś wyjątkowi, ten wzorzec widziałem zaimplementowany przez Brytyjczyków, Niemców, Hiszpanów, Irlandczyków, zdaje się Szwedów bądź Norwegów, no i oczywiście Polaków.

0

Rozmowa z typowym hindusem:

Heloł ser, hał ken aj help ju?
Sory aj łos on mjut, ken ju ripit?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1