Rząd polski autopoietyczny

0

W tym artykule (http://www.prawo.vagla.pl/node/10153) mówione jest, że państwo polskie jest autopoietyczne, tj. system polityczny wytwarza się sam, a obywatele nie mają nic do gadania. Do tego jest trochę badań i nazwisk.
Zgadzacie się z tym?

2

Pewne systemy powyżej określonego stopnia złożoności przejawiają tendencję do popadania w stany homeostatyczne – niewątpliwie dotyczy to również ogółu powiązań politycznych, prawnych, finansowych i społeczno-kulturowych. System się uniezależnia i coraz silniej ciąży ku status quo. Nie ma cenzury, nikt nie wydał zakazu – a spróbuj się sprzeciwić, wystąp przeciwko: nikt nie usłyszy, nikt nie zwróci uwagi, nikt nie zapamięta. I wcale nie świadomie. Bez refleksji, bez zastanowienia, automatycznie. Elementy niekompatybilne odbijają się jak od ściany. Jeśli chcesz zobaczyć to według myślni: psychomemy trendów nierównoległych nie wchodzą do puli, nie mieszają się, nie łączą. Nie wiem nawet, jak to nazwać, nie istnieje słowo. Na pewno nie jest to już demokracja, nie oligarchia, nawet nie kryptokracja, no bo nie ma żadnego sekretnego gremium z ukrycia wydającego rozkazy stosownym wykonawcom. Wykonuje się samo. Pedekracja...? Pantokracja...? Metaksokracja...?

0
aurel napisał(a):

demokracja, kryptokracja, Pedekracja...? Pantokracja...? Metaksokracja...?

Halucynacja, taka sytuacja...

0

@aurel
Co wnosi sam cytat bez najmniejszego nawet komentarza?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1