Rosja planowała atak na Ukrainę już w lutym 2014

0

Pojawiły się nowe fakty w sprawie konfliktu we wschodniej Ukrainie. Rosyjska "Nowaja Gazieta" ujawniła, że jeszcze przed upadkiem Janukowycza rosyjski rząd opracował plany interwencji na Ukrainie w celu ochrony rosyjskich interesów. Potwierdza się to, o czym byłem przekonany już wcześniej - na Ukrainie nie walczą żadni separatyści! Konflikt jest od początku do końca inspirowany z Rosji. Rosyjscy żołnierze nie są tam na żadnych wczasach, tylko na regularnej wojnie. Gdyby Rosja otwarcie wypowiedziała wojnę Ukrainie to zjednoczyłaby przeciwko sobie cały Zachód. Prowadząc wojnę informacyjną, rozgłaszając w Internecie prorosyjską propagandę oraz zasłaniając się separatystami mają cały czas szansę na podtrzymanie bliskich stosunków gospodarczych z Francją i Niemcami oraz innymi europejskimi krajami takimi jak: Węgry, Czechy czy Słowacja.

Poza ujawnionymi dokumentami, dowodem na inspirowanie konfliktu z Rosji jest fakt, że tzw. separatyści nie są stroną w rozmowach pokojowych, które były prowadzone w Mińsku. Przypominam, że stronami tych rozmów są Rosja, Ukraina, Francja i Niemcy.

Następnym dowodem na to, że w Donbasie walczy regularna rosyjska armia jest to, w jaki sposób tzw. separatyści używają czołgów i artylerii. Używanie tego sprzętu tak skutecznie jak ma to miejsce na Ukrainie wymaga specjalistycznego przeszkolenia wojskowego.

Kolejnym dowodem na to, że w Donbasie walczy regularna rosyjska armia jest fakt, że w rękach tzw. separatystów są czołgi w najnowocześniejszym wariancie - T-72 B3, które weszły na użytek rosyjskich wojsk lądowych w 2013 roku. Sprzęt separatystów nie pochodzi z ukraińskich składów wojskowych jak próbują wmówić Zachodowi rosyjskie media, ponieważ Ukraina nigdy nie posiadała tych czołgów. Czołgi te charakteryzują się celownikiem termowizyjnym Sosna-U, którego nie ma w starszych wersjach tego pojazdu z wyjątkiem najnowocześniejszych rosyjskich wariantów T-72 i T-90. Co ciekawe to Francja zaopatrzyła Rosję w sensory termowizyjne do tych celowników. Francja jest również dostawcą wielu innych technologii wojskowych, które są używane w rosyjskiej armii, ponieważ rosyjski przemysł wojskowy nie produkuje tak nowoczesnych rozwiązań.

Kolejną ciekawostką z jakiej nie wszyscy chyba sobie zdają sprawę jest fakt, że to m.in. za sprawą Francji i Niemiec na szczycie w Budapeszcie w 2008 roku zablokowano drogę Ukrainy i Gruzji do NATO.

http://www.tvn24.pl/nowaja-gazeta-rosja-plan-wojny-miala-przed-upadkiem-janukowycza,517148,s.html

0

Łał, to ruscy a nie separatyści. Łał. Coś nowego.

Ach, nie. Wszyscy wiedzą, że "separatyści" są tam tylko oficjalnie, ale nikt nie powie otwarcie, że to Rosjanie, bo Putin powie, że kłamstwo.

0
ShookTea napisał(a):

Łał, to ruscy a nie separatyści. Łał. Coś nowego.

Ach, nie. Wszyscy wiedzą, że "separatyści" są tam tylko oficjalnie, ale nikt nie powie otwarcie, że to Rosjanie, bo Putin powie, że kłamstwo.

Skąd ten sarkazm? Niedawno w innym wątku na tym forum toczyła się dyskusja na temat konfliktu na Ukrainie. Kilka osób podważało i spekulowało na temat udziału Rosji w tym konflikcie, ktoś napisał, że mieszkańcy wschodniej Ukrainy wręcz chcą należeć do Rosji. Pojawiły się też jakieś relacje znajomej czy znajomego z Rosji, który napisał, że w Donbasie nie walczy rosyjska armia, bo gdyby walczyła to doszłaby w 2 dni do Kijowa... Wiele osób jak widać uległo wpływowi prorosyjskiej propagandy, więc proszę oszczędź sobie.

Poza tym podczas ostatniej wizyty w Kijowie Putin pewny siebie i z uśmieszkiem na ustach mówił, że na pewno ciężko jest przyjąć porażkę z kimś, kto jeszcze wczoraj jeździł traktorem. Wg mnie warto pisać o dowodach na udział Rosji w konflikcie na Ukrainie i obalać kłamstwa o "separatystach - traktorzystach", ponieważ wiele osób pod wpływem wojny informacyjnej prowadzonej przez Kreml zaczyna wątpić w to, że Ukraińcy zostali napadnięci.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1