Protesty rolników oraz górników. Co myślicie?

0
kamienikupa napisał(a):

Tak? To czyimi pionkami w czyich rękach są programiści? Kto nimi steruje, że wypisują takie anty systemowe brednie na tym forum? Kto im zapłacił? Sztab Andrzeja Dudy? Może USA i teraz działają jak ta stonka?

Cieszy mnie fakt, iż popierasz związkowców. Będę cytował tego posta za każdym razem, gdy wyzwiesz kogoś od lewaków.

0

Nic się nie zmienia przy wyborach więc nie ma co gadać o 'rozliczeniu przy wyborach'. Musiałaby sie zmienić ordynacja wyborcza, chociaż wprowadzenie JOW czy cokolwiek. Nie widzę juz demokratycznych rozwiązań.

1

W senacie masz JOW'y i jakos nie robi to specjalnie roznicy.

0
somekind napisał(a):
kamienikupa napisał(a):

Tak? To czyimi pionkami w czyich rękach są programiści? Kto nimi steruje, że wypisują takie anty systemowe brednie na tym forum? Kto im zapłacił? Sztab Andrzeja Dudy? Może USA i teraz działają jak ta stonka?

Cieszy mnie fakt, iż popierasz związkowców. Będę cytował tego posta za każdym razem, gdy wyzwiesz kogoś od lewaków.

LOL najwyższy czas nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Gdzie ja napisałem, że popieram związkowców?

5

Tak? To czyimi pionkami w czyich rękach są programiści?

Nie ma protestów ani związków zawodowych programistów, a płace są normalne, właśnie dlatego, że:

  • nie trzeba mieć wykształcenia ani specjalnych uprawnień do wykonywania zawodu (oczywiście pracodawcy na papierki patrzą, ale nie ma żadnego ustawowego wymogu)
  • nie ma dopłat (jakieś tam dotacje na „projekty unijne” niestety są, ale to daleko nie ta skala co w rolnictwie)
  • nie ma limitów na linijki kodu
  • nie ma żadnych specjalnych przywilejów w postaci czternastek, piętnastek i emerytur (wszelkie bonusy są uzgadniane z pracodawcą)
  • wszystkie firmy są prywatne

i o dziwo wszystko się opłaca.

jest to (w porównaniu z rolnictwem i górnictwem) w miarę nowa dziedzina gospodarki, i rząd po prostu nie zdążył jej „uregulować”.
Jeszcze.

Jeśli w tej dziedzinie może panować w miarę normalność, to dlaczego w innych nie może?

Ja marzę o kraju, w którym wszelka działalność gospodarcza cieszyłaby się co najmniej takim stopniem swobody, jak IT obecnie.

0

Obejrzałem właśnie Fakty TVN z których się dowiedziałem, że

News nr 1. Rolnicy jadą do Warszawy wypasionymi furami marek John Deer i New Holland za kilkaset tysięcy każdy. Jeżeli mają takie fury, to chyba znaczy, że im się dobrze wiedzie i rząd może olać ich protesty. Dobrze zrozumiałem przekaz TVN-u?

News nr 2. Rolnicy chcą odszkodowań za straty wyrządzone przez dziki i głowy ministra. Mają takie śmieszne roszczenia, że można je pominąć. Dobrze zrozumiałem przekaz TVN-u?

Oglądanie tego programu to jak zwykle strata czasu. Nic się nie dowiedziałem, za to posłuchałem propagandy.

0

To w gruncie rzeczy to samo co mówi somekind. Rolnikom i górnikom jest dobrze i protestują bez powodu, a nawet jak im źle to i tak somekind jest oburzony że będzie ich wspomagać swoimi podatkami.

Zresztą jak im źle i się nie opłaca to niech przestaną być rolnikami a zostaną kimś innym, np. programistami. Bo firma somekinda pracuje dobrze więc somekind problemu nigdzie nie widzi. Rolnicy to głupki, bo mądry czlowiek prowadzi taką dzialalność która się opłaca. A te głupki zamiast zacząć prowadzić inną, opłacalną działalnosć, protestują i jeszcze chcą zabrać somekindowi jego podatki. Dlatego won z Warszawy z powrotem do chlewa i nie zawracać d**y

0
kamienikupa napisał(a)

News nr 1. Rolnicy jadą do Warszawy wypasionymi furami marek John Deer i New Holland za kilkaset tysięcy każdy

KORWiN twierdzi, że to dlatego że innych po prostu nie ma:

Rolnicy śmigają wypasionymi traktorami? No to przyjrzyjmy się temu z bliska.

Jeszcze kilka lat temu Ursusa można było kupić w fabryce za plus minus 50 tysięcy złotych. W związku z unijnymi przepisami fabryki musiały przekazać sprzedaż do salonów, gdzie ten sam ciągnik zaczął kosztować drugie tyle. I tutaj wisienka na torcie. W tych samych salonach polskie Ursusy stały obok Lamborghini i Johnów Deerów, które były dotowane przez UE i w efekcie kosztowały niewiele więcej od naszych Ursusów!

Każdemu kto wścieka się na rolników i ich sprzęt warto więc zwrócić uwagę, że kupili go przez unijne przepisy i za jego podatki. Denerwuje Cię widok wypasionych traktorów? Zażądaj od państwa obniżenia podatków, żeby nie było z czego dopłacać do zagranicznych firm, a rolnicy wrócą za kółka Ursusów. Swoją drogą doskonałych maszyn. Polski przemysł nie potrzebuje dotacji. Potrzebuje za to zdrowej konkurencji, którą obecny system zabija pieniędzmi z naszych podatków.

Źródło.

Nie wiem ile w tym prawdy, nie moja dziedzina.

0

A czym mieli przyjechać? Kuniem?
Skoro już dostają te dopłaty to chyba dobrze, że wydali je na sprzęt do pracy a nie na piąty telewizor czy trzeci samochód? Gdyby nie rozwalono Ursusa to może jeździliby nowoczesnymi, rodzimymi ciągnikami.
Śmieszne jest to, że kraj o takiej powierzchni i takim potencjale rolniczym ma jakiekolwiek problemy w tej dziedzinie gospodarki. Ale dopóty dopóki PSL będzie miało cokolwiek do powiedzenia w tym kraju to taka prowizorka będzie trwała.

0

Nie wiem czy zauważyliście, że rolnicy to już kolejna grupa społeczna, której rząd Kopacz i reżimowe media chcą nam zohydzić i każą nam nienawidzić. Źli, chciwi, łasi na dotacje rolnicy! Źli, chciwi, łasi na czternastki górnicy! Źli, chciwi, mordercy w białych kitlach - lekarze! Tymczasem wszystkie te grupy mają swoje racje. Gdzie oni mają iść, jeżeli nie działają na wolnym rynku, tylko wszystko co robią reguluje państwo? Jeżeli państwo ma w d$#% ich racje i nie chce ich wysłuchać to niech uwolni rynek. Niech rząd sprywatyzuje kopalnie, zlikwiduje limity i od górnie ustalone kwoty za skup w rolnictwie, całkowicie sprywatyzuje służbę zdrowia. Wtedy Kopacz będzie miała spokój, a TVN przestanie napuszczać kolejne grupy społeczne na siebie nawzajem... Pie#$@% socjalizm.

0

Nie wiem czy zauważyliście, że rolnicy to już kolejna grupa społeczna, której rząd Kopacz i reżimowe media chcą nam zohydzić i każą nam nienawidzić.

To nie górnicy czy rolnicy są źli, jednak ich żądania często są niesłuszne lub absurdalne.

Ludzie widzą że im źle się dzieje, choć nie zawsze rozumieją dlaczego im się tak dzieje. Stąd się biorą listy krótkowzrocznych żądań, które w efekcie pogłębią kryzys, bo jeśli spełnimy wszystkie żądania jednej grupy, to idzie to kosztem wszystkich pozostałych.
I tak kolejne grupy zawodowe domagają się czegoś dla siebie, bo jak tamci dostali to im się też należy.

System trzeba zresetować, a nie mnożyć rozdawnictwo. Bo jak się na przykład sztucznie zawyży cenę mleka w skupie (bo rolnicy tacy biedni), to zaraz będzie protest - przykładowo - przedszkolanek, że dzieciom „należy się” mleko, a ono takie drogie, i zażądają refundacji.
I tak bez końca.

0
Azarien napisał(a):

To nie górnicy czy rolnicy są źli, jednak ich żądania często są niesłuszne lub absurdalne.

Dokładnie, to nie ludzie są źli tylko system. To system ich zepsuł i nauczył, że strajkami i blokowaniem ulic mogą wymusić korzyści dla siebie. Gdyby ich pracodawcą był pan Kowalski, to wiedzieliby, że jak zaczną strajkować to pan Kowalski po prostu zbankrutuje i zamknie kopalnie, a oni stracą pracę.

0
Azarien napisał(a):

System trzeba zresetować, a nie mnożyć rozdawnictwo.

Niby jak? Przecież protestującym rolnikom i górnikom chodzi o zwiększanie regulacji oraz przywilejów i zmniejszanie wolnego rynku. To są kompletni socjaliści, tak jak i wszyscy domorośli liberałowie i inne członki Korwina, które ich popierają.

A górnicy z JSW to szczyt szczytów głupoty. Mają akcje swojej spółki, ich strajk powoduje zmniejszenie wartości spółki, a więc ich własnego majątku. :D

Złodzieje samochodów też nie są źli, to system jest zły. Przecież gdyby każdy dostał mercedesa, to nikt nie musieliby ich kraść. :D

0
somekind napisał(a):
Azarien napisał(a):

System trzeba zresetować, a nie mnożyć rozdawnictwo.

Niby jak? Przecież protestującym rolnikom i górnikom chodzi o zwiększanie regulacji oraz przywilejów i zmniejszanie wolnego rynku. To są kompletni socjaliści, tak jak i wszyscy domorośli liberałowie i inne członki Korwina, które ich popierają.

Mylisz się. Oni chcą po prostu mieć więcej w kieszeni. Wątpię, że to zadeklarowani socjaliści, którzy świadomie podejmują takie postulaty. Zapewne ktoś im takie podsunął lub wydają im się w danej chwili najlepsze. To w zdecydowanej większości prości ludzie, którzy wolą iść po pracy na ryby czy na wódkę niż zastanawiać się nad ekonomią.

0
kamienikupa napisał(a):

Mylisz się. Oni chcą po prostu mieć więcej w kieszeni.

Ja też chcę. Tylko ja, żeby mieć więcej w kieszeni pracuję, a nie protestuję licząc na to, że rząd albo Unia mi da.

Wątpię, że to zadeklarowani socjaliści, którzy świadomie podejmują takie postulaty. Zapewne ktoś im takie podsunął

Ja już napisałem w tym wątku, kto nimi steruje, i kto za to odpowiada.

1

W Polsce mamy widomy obraz przenikania się ideologii, historii, kultury i indoktrynacji. Jak przegląda się relacje medialne to wrażenie jakie się nasuwa to:wieczny konflikt. Rząd-górnicy, rząd-nauczyciele, rząd-służba zdrowia, potem rząd-rolnicy itd. Jaki to nie byłby rząd-to problem. Dlaczego? Bo nasz kraj to nie do końca zreformowana Polska Rzeczpospolita Ludowa. Dowody na to są w każdym urzędzie, bo w każdym pieczątki brakuje, podpisu notariusza, podpisu pani Krysi z księgowości, bo nie możesz otworzyć firmy zajmującej się lotami na Księżyc (potrzebna koncesja). W GŁOWACH jest problem! Te wszystkie reformy, które są za nami to było takie pudrowanie gówna: teraz jest ładniejsze, ale g**no to g**no. Boli mnie ten stan rzeczy. I to boli mnie bardzo, bo moi synowie już niedługo będą musieli się z tym szarpać, tak jak ja się szarpię tyle lat

0
somekind napisał(a):

Ja też chcę. Tylko ja, żeby mieć więcej w kieszeni pracuję, a nie protestuję licząc na to, że rząd albo Unia mi da.

Idioto (bo tylko tak cię można nazwać). Zrozum w końcu, że realia są takie, że choćby taki rolnik pracował i starał się nie wiadomo jak, nie jest fizycznie możliwe aby utrzymał się ze swojej działalnosci i to jest wina zaniedbań ze strony rządu. Widziałeś realia na własne oczy, znasz jakiegoś rolnika , rozmawialeś z nim? Znasz w ogóle prawdziwy obraz sytuacji, czy tylko pierdzielisz coś trzy po trzy na podstawie tego co ci w tvn powiedzieli? Wkurzają mnie niesamowicie takie opinie ludzi nie znających tematu.

Pracujesz akurat w branży która nie ma kłopotów więc ciesz się że ci się wiedzie i siedź najlepiej cicho zamiast pociskać takie pierdoły. Rolnik tak samo może zmienić zawód na inny jak i ty, spróbuj zostać od jutra prawnikiem albo lekarzem.

0

Niestety, niektórzy na tym forum nie widzą nic poza czubkiem swojego nosa, jak chociażby @somekind. Trochę współczucia, empatii i mniej TVNu polecam, wyjdzie Wam to na dobre. Większość z nas pracuje w IT, zarabia po 10k i więcej na DG, więc jesteśmy lekko oderwani od problemów ludzi, którzy zarabiają minimalną krajową, a ja dużej części społeczeństwa współczuję i dziwię się ich wytrwałości, że im w ogóle się chce za te głodowe pensje pracować, mimo bycia ruchanym dzień w dzień przez Państwo. Myślę, że ludzie, którzy walczyli o Polskę, w tej chwili przewracają się w grobach patrząc na to jak Polacy po raz kolejny są manipulowani przez media, jak są wzajemnie kłóceni ze sobą, jak w złym świetle przedstawia się różne grupy zawodowe itd itp.

2

Rolnik tak samo może zmienić zawód na inny jak i ty, spróbuj zostać od jutra prawnikiem albo lekarzem.

Większość z nas pracuje w IT, zarabia po 10k i więcej na DG, więc jesteśmy lekko oderwani od problemów ludzi, którzy zarabiają minimalną krajową, a ja dużej części społeczeństwa współczuję i dziwię się ich wytrwałości, że im w ogóle się chce za te głodowe pensje pracować, mimo bycia ruchanym dzień w dzień przez Państwo.

A programistą to się człowiek rodzi...?
Programistą, tak jak prawnikiem czy lekarzem nie staje się w jeden dzień. Ale McDonald czy Biedronka prowadzą niemal stałą rekrutację!
Ja, zanim zostałam programistą, pracowałam na słuchawkach i w McD, żeby mieć na jedzenie, ale poza tym uczyłam się, dzięki czemu teraz jestem tu gdzie jestem. Dlaczego ja mogłam pracować za grosze i nabierać kwalifikacje, a rolnik nie może? Ja wiem, że to miłe nie jest i współczuje osobom, które przez to przechodzą. Ale współczuję właśnie dlatego, że sama przez to przeszłam.

Powyższe wypowiedzi ostro mnie wkurzyły. Mi nie było dane, musiałam swoje się ponapierdzielać, niezliczoną liczbę nocek zarwać, a problemy życia osobistego też nie omijają mnie magicznym łukiem. Dlaczego niby ktoś inny miałby dostać za darmo coś, na co ja pracowałam wiele lat?

I tak BTW ja wiem, że obecna moja sytuacja nie jest gwarantowana raz na zawsze. W każdej chwili może się świat obrócić o 180* i programiści mogą przestać być potrzebni. Dlatego staram się nie stawać w miejscu i rozwijać inne umiejętności, które umożliwiłyby mi przeżycie w innym zawodzie. A jak nie trafię? No cóż, zawsze jest jakaś forma Biedronki. Dziwne, że ja, taka oderwana od rzeczywistości programistka, jestem w stanie sobie wyobrazić powrót do McD, a górnik/rolnik jest na taką pracę zbyt szlachetny.

0

Ale to co mówisz nijak się ma do tematu. Dziś fakty są takie, że rolnicy są jedną z najbardziej poszkodowanych grup społecznych i naprawdę nie wynika to z tego że się lenią, nie chcą pracować i tylko wyciągają rękę po pomoc do unii i budżetu państwa. Takie twierdzenie jest jednak krzywdzące i każdy kto zna realia, koszty prowadzenia takiej działalności, ceny na rynku i masę absurdów i patologii tam obecnych, o tym dokładnie wie.

No chyba że twoje rozwiązanie to wysłać rolników do Biedronki na kasę albo do MacDonalda bo ty tam pracowałaś to i oni mogą. I to jest lekarstwo tak?

2

Rolnicy jedną z najbardziej poszkodowanych grup społecznych... przez KRUS, dopłaty do maszyn, dotacje z UE, rekompensaty z budżetu, gwarancję cen w skupach, pożyczki za bezcen.

0
Rev napisał(a):

Rolnicy jedną z najbardziej poszkodowanych grup społecznych... przez KRUS, dopłaty do maszyn, dotacje z UE, rekompensaty z budżetu, gwarancję cen w skupach, pożyczki za bezcen.

A znasz ceny maszyn, ceny kredytów, koszty działalności? Znasz konkrety czy powtarzasz tylko propagandę? Znasz konkrety czy nie?

0

Smieszy mnie gdy ktoś kto nie ma żadnego pojęcia o temacie, wypowiada się w takim tonie. Spraedź ceny maszyn, warunki kredytów, podsumuj wszystkie wydatki jakie rolnik ponosi na prowadzenie dzialalności. Zapoznaj się z dokładnymi warunkami przyznawania dotacji, ich wysokością, z wymaganiami sanepidu i wieloma jeszcze innymi rzeczami o których teraz nie masz pojęcia a potem wróć i powtórz to co napisałeś.

1

No chyba że twoje rozwiązanie to wysłać rolników do Biedronki na kasę albo do MacDonalda bo ty tam pracowałaś to i oni mogą. I to jest lekarstwo tak?

A jakie ty masz lekarstwo, zablokować Warszawę? Super pomysł. A może wierzysz, że dymisja Sawickiego uzdrowi sytuację? (Akurat uważam, że nigdy nie powinien być drugi raz mianowany po pierwszej, zasadnej dymisji... ale nie mam złudzeń, że jego odejście coś faktycznie pomoże.)

Nie znam się na wszystkim, i nie mam rozwiązania na problemy rolników. Wcześniej już wspominałam, że uważam kwoty na mleko za patologię i że państwo powinno interweniować w sprawie embarg. W tej wypowiedzi odnosiłam się li i jedynie do stanowiska, w którym rolnik to jest święta krowa, która nie jest w stanie się przekwalifikować i musi być rolnikiem do końca życia.

Ale prawdę powiedziawszy, gdybym była rolnikiem i było mi tak strasznie źle jak to opisujesz, to bym zmieniła zawód a ziemię wydzierżawiła jakiemuś frajerowi.

A znasz ceny maszyn, ceny kredytów, koszty działalności? Znasz konkrety czy powtarzasz tylko propagandę? Znasz konkrety czy nie?

A czy ty wiesz, ile kosztują kamery RED, która kręcą w 5k i zapisują w RAWach...? Czy ty wiesz, ile trzeba płacić operatorowi takiej kamery? Albo jaki jest potrzebny budżet na JEDEN film fabularny? A co dopiero serial kostiumowy...
A pytam, bo chciałabym otworzyć studio filmowe i mam nadzieję na jakieś dopłaty od państwa.

0

Porównujesz koszty prowadzenia specjalistycznej działalnosci, stricte prywatnej, w dziedzinach które nijak się mają do gospodarki panstwa do sytuacji jednej z grup społecznych, w dziedzinie będącej jednym z filarów gospodarki każdego kraju? Załamka, równie dobrze mogłaś napisać że chcesz założyć agencję kosmiczną i pytać o ceny statków kosmicznych.

I umówmy się, nie wiesz co byś zrobiła jakbyś była rolnikiem.

0

Rolnicy rolnikami, a ja rzucę teorią spiskową: czyżby Izdebski był ruskim agentem?
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/sylwetka-slawomira-izdebskiego-kim-jest-slawomir-izdebski,512652.html
(i tak, wiem, że TVN jest spolaryzowane w jedną stronę ;))

1
Szczery Jerzy napisał(a):

Porównujesz koszty prowadzenia specjalistycznej działalnosci, stricte prywatnej, w dziedzinach które nijak się mają do gospodarki panstwa do sytuacji jednej z grup społecznych, w dziedzinie będącej jednym z filarów gospodarki każdego kraju? Załamka, równie dobrze mogłaś napisać że chcesz założyć agencję kosmiczną i pytać o ceny statków kosmicznych.

I umówmy się, nie wiesz co byś zrobiła jakbyś była rolnikiem.

to troche nieprawda. Rolnictwo to niekoniecznie strategiczna galaz. O ile na swiecie rolnicy byc musza o tyle niekoniecznie w Polsce musi byc ich liczba x. Posiadanie okreslonej ilosci rolnikow w kraju nie swiadczy ani o bogactwie ani o biedzie. Chiny sa bogatym krajem majac duzo rolnikow a Hongkong jest bogatym krajem nie majac rolnikow. Zywnosc przeciez mozna kupic, niekoniecznie kraj na sile musi miec produkowana u siebie zywnosc (przyklad Hongkongu).

6

Zastanawiam się, skąd na świecie tylu kretynów wiecznie zarzucających innym ludziom oglądanie TVN. Urodziliście się analnie, czy co? I nie piszcie, że "myślicie", bo to jest czynność, którą na pewno nigdy żeście się nie skalali.

Pochodzę ze wsi, połowa mojej rodziny to rolnicy, ogrodnicy i sadownicy. Wiem, jak oni żyją i wiem, jak zmieniło się ich życie przez ostatnie kilkanaście lat. Niektórym udało się przejść niemalże z lepianek do willi, chleba z surową cebulą też już nie jedzą.
Moi rodzice to nauczyciele, całą podstawówkę i liceum patrzyłem na rówieśników, których stać było na markową odzież, walkmany, wieże, komputery, wycieczki szkolne. Mnie nie bardzo. Pamiętam też "mieszkanie służbowe", które rodzicom wynajęto w jednej ze szkół, w której pracowali. W piwnicy, z szambem wybijającym w łazience średnio co kilka miesięcy.
Więc, jeśli ktoś twierdzi, że jestem oderwany od problemów biednych ludzi, to jest po prostu podłym chamem.

Dochody rolników znacząco wzrosły przez ostatnie 10 lat, równając się do dochodów innych przedsiębiorców. To jest coś, co bardzo łatwo sprawdzić. Dochody rolników są znacząco powyżej pensji minimalnej, co też łatwo sprawdzić. Kwoty, które poszły na modernizację produkcji rolnej, zwiększając tym samym komfort i efektywność pracy rolników też można znaleźć.
To nie znaczy, że nie ma biedy na wsi - jest, tak samo jak i w mieście. To nie znaczy też, że rolnik wiedzie rajskie życie i ma łatwy zawód. Oczywiście, że nie: susze, powodzie, przymrozki, klęski urodzaju albo nieurodzaju. Ale to ryzyko jest od tysięcy lat, i jest wpisane w naturę tego zawodu. Niemniej jednak, rolnikom w Polsce jest coraz lepiej, a utrudnianie życia innym obywatelom nie jest rozwiązaniem ich problemów.

Rolnicy mają ten sam problem, który mają wszyscy Polacy. Brak umiejętności współpracy. Zamiast się zjednoczyć, założyć jakąś spółdzielnię i razem np. pertraktować ceny sprzedaży mięsa w fabryce wędlin, każdy idzie tam oddzielnie, więc dostaje niską cenę skupu. Nie dzielą się ryzykiem spadku popytu w jednym z działów produkcji poprzez współpracę rolników o różnych specjalizacjach, wolą być sami i tracić w razie kryzysu... To jest ich niesamodzielność i bezmyślność. Dlaczego rząd ma za nich myśleć? Dlaczego rząd ma im gwarantować coś z naszych podatków? Podatki trzeba zmniejszać, a nie zwiększać.

Duża część przedsiębiorców w Polsce boryka się z problemami prawnymi, urzędami, sanepidem, kontrolami, czy różnymi patologiami. Rolnicy nie są tu żadnym wyjątkiem.
Każdy przedsiębiorca płaci podatek dochodowy i składkę na ZUS. Każdy oprócz rolnika - tu faktycznie oni są wyjątkowi.

Rolnicy byli biedni przed UE - w czasach, gdy Lepper blokował drogi i wysypywał zboże na tory, faktycznie wtedy rolnicy protestowali z biedy. Teraz protestują, bo tracą zyski, martwią się o spłaty kredytów, itd. To zupełnie inny problem. Niemniej jednak, widzę że forumowa reprezentacja Samoobrony spod znaku Czarodzieja Janusza ciągle próbuje wciskać kit aktualny może z 15 lat temu.
I jeszcze jedno - rolnictwo to nie jest żaden filar gospodarki, to raptem 3% PKB, tyle co handel przez internet.

Tak więc, panowie ignoranci, weźcie do serca swoje własne rady i najpierw poznajcie fakty, a potem wypowiadajcie. Bo jak na razie jedyne, co was łączy z rolnictwem to wasze osobiste buractwo.

0

Bełkot taki sam jaki wygłaszają politycy peło. Nie chce mi się tego nawet komentować bo i nie ma czego.

0

Żeby zaraz nie znalazł się ktoś kto powie, że somekind wygaduje bzdury i że rolnic mają coraz gorzej - podaje link do danych:
http://www.minrol.gov.pl/pol/content/download/47180/259708/file/Rolnictwo%20i%20obszary%20wiejskie_10%20lat%20w%20UEv2.pdf

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1