Przypadek 1:
"Muzyczny buc" w mieszkaniu 3 piętra wyżej hałasuje tak, że się skupić nie można.
Jak bardzo niemoralne jest waszym zdaniem wywołanie w mieszkaniu takowego buca problemów z elektrycznością(np szybkim wyładowaniem superkondensatora do jego obwodu) mogących "spalić" podłączony sprzęt?
Przypadek 2(czysto abstrakcyjny):
Pomijając uwarunkowania prawne i to jak trudno byłoby coś takiego zrobić.
Co sądzicie o wbudowywaniu malware/ransomware do softu, ale tak żeby odpalał się przy próbie crackowania?