Prośba o ocenę moralną

0

Przypadek 1:
"Muzyczny buc" w mieszkaniu 3 piętra wyżej hałasuje tak, że się skupić nie można.
Jak bardzo niemoralne jest waszym zdaniem wywołanie w mieszkaniu takowego buca problemów z elektrycznością(np szybkim wyładowaniem superkondensatora do jego obwodu) mogących "spalić" podłączony sprzęt?

Przypadek 2(czysto abstrakcyjny):
Pomijając uwarunkowania prawne i to jak trudno byłoby coś takiego zrobić.
Co sądzicie o wbudowywaniu malware/ransomware do softu, ale tak żeby odpalał się przy próbie crackowania?

0

Moralnie potępiam.

0

@Marooned
Tak palnąłem(nie znam się na tym).
Kombinacja taka:
Superkondensator+jakiś tyrystor czy inna część+ogólnie dostępna skrzynka na korytarzu =(?) nieprawidłowe napięcie w gniazdach elektrycnych w danym mieszkaniu.
Załóżmy, że wszytko jest idealną sferą w próżni czyli, że ucierpi tylko instalacja w danym mieszkaniu.
Tak na poważnie, to pytanie bardziej natury moralnej niż technicznej.

1

Pójdź do niego i powiedz żeby ściszył. Jak nie posłucha, to tel. na straż miejską, policję.

0

Ni idz do niego, od razu dzwon po sm, albo policje. Jak pójdziesz do niego będzie wiedzieć kto zadzwonił. A tak, masz alibi, czy jak się to tam pisze :P

0

@Gjorni
@Dregorio
Dzięki, odpowiedź nie wprost, ale czytelna.

@Marooned
Obydwa równo czy któreś z nich bardziej?

0

Do neutralizowania imprezowiczów jest jeszcze Non-nuclear electromagnetic pulse (NNEMP): http://en.wikipedia.org/wiki/Electromagnetic_pulse#Non-nuclear_electromagnetic_pulse_.28NNEMP.29 :P

0
D.użaTajemnicaWiedzy napisał(a):

@Marooned
Obydwa równo czy któreś z nich bardziej?
Inaczej.
Pierwsze potępiam, bo niszczysz czyjeś mienie - a to będę potępiał zawsze, bez względu na powód.

Drugie potępiam, bo zakaz disassemblacji uważam za słaby. Jako autorowi programu krzywda Ci się nie dzieje. A crack by nie płacić? No cóż, to już jest jakaś krzywda w sumie.. w sumie.. to ciekawe czy można to porównać z kolcami w siedzeniu czy gazem, które atakują włamywacza do naszego auta? Bo tu akurat jestem za i nie rozumiem, dlaczego prawo karze za to właściciela. Jest to jakiś wątek do rozważań moralnych.

1

Pierwsze sobie daruj, bo to dzicz. Koledzy wskazali co się robi w takich wypadkach.
Drugie to już trudniejsza kwestia. Na pewno jest jak najbardziej poprawne wprowadzenie mechanizmów upośledzających program jeśli zostanie scrackowany. Ale żeby zaraz malware? Jak boisz się piractwa lepiej zastosuj inne rozwiązania z branży jak na przykład konieczność łączenia się z serwerem jako nieodłączna część pracy albo zarabianie na szkoleniach bądź usłudze, a nie programie samym w sobie.

1
  1. jak mieszkasz w bloku, to zrobienie przepięcia sąsiadowi może się odbić też na innych mieszkańcach(idealny, izolowany... jeśli blok nienowy, to nie licz na to.) a jesli przy okazji bucowi krzywdę zrobisz(przepięcie, stapianie się izolacji na kablach, metalowe obudowy...), to możesz mieć z policją problemy. abstrahując od moralności, odradzam.

  2. za zamaskowane malware klienci cię znienawidzą- jeśli to wyłazi przy piraceniu, to się znaczy, że cały czas w tym siedzi, a kto by chciał taką bombę z opóźnionym zapłonem?
    zrób jak cywilizowany- ogólnodostępny interfejs, a funkcjonalność od serwera idąca przezeń, tylko dla zalogowanego- łamacz musiałby Ci zjeść serwer albo konto któremuś userowi, żeby to dostać.
    druga opcja, jesli coś ma być zainstalowane i działać bez sieci- darmowy, ogólnodostępny instalator, plus zaje*ście długi kod aktywacyjny i kilkanaście magicznych ciasteczek zapisujących się w różnych miejscach dysku.
    albo otwórz swój kod na GPL, a ze swojej witryny zrób .org i na środku daj wielki prostokąt "DONATE":D

0

A co sądzicie o(hipotetycznym) "antywirusowym wirusie" (pomijając wszelkie kwestie techniczne)?
Coś co przenosiło by się jak wirus, ale jedyną funkcjonalnością byłoby usuwanie innego malwaru?

0

niejeden taki się przez historię przewijał
http://en.wikipedia.org/wiki/Helpful_worm
niby to fajne, ale raz, że zamykając jakąś lukę może inną otworzyć; dwa, że potencjalnie może wcale nie być to wcale takie pomocne; a trzy, że jest to mimo wszystko robal krążący po sieci i zmieniający coś w zainfekowanym systemie-niezależnie od intencji jest to dośc kontrowersyjny program. lepiej napisać developerowi o luce, dając mu ultimatum, po upływie którego informacja o luce zostanie upubliczniona- albo się postara i naprawi, albo będzie się wstydził przed użytkownikami.

0

Co sądzicie o wbudowywaniu malware/ransomware do softu, ale tak żeby odpalał się przy próbie crackowania?

Próba crackowania czasami jest niestety konieczna.
Dotyczy to na przykład starych gier z różnymi dziwacznymi zabezpieczeniami jak SecuROM które po prostu nie działają na dzisiejszych systemach - albo gdy gra wymaga stale włożonej płytki do napędu (był okres że większość gier tego wymagała) a dzisiejsze laptopy przecież często nie mają nawet napędu†.

Twój program ktoś może kiedyś debugować bo po prostu znalazł buga i chce go poprawić albo mu nie odpala na Windows 25‡ i chciałby wiedzieć dlaczego.

† już nie mówiąc o upierdliwości tego wymogu.
‡ przewiduję szybką inflację numerów wersji Windowsa. ciekawe co zrobią gdy dojdą do 94. ;-)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1