Czy lubisz Apple INC?

0

Ankieta.

1

dla czego nie ma opcji: wali mnie to?

1

Opcja "Nie gardzę tą firmą, ale nie mam ich produktów" jest właśnie typu "wali mnie to" (no, chyba że masz ich produkt)

0

Brakuje opcji "lubię dymać drzewa" odnośnie poprzedniego wątku w tym dziale który poruszał temat Apple.

0

Aple robi gruby hajs, jest wart tyle co google+ms razem :D

0

@somekindzie mój ty analityku rynkowy. Kiedy niby w USA chocby moda na Apple minie? Kiedy Windows 8 wejdzie? Tam przeciez co druga osoba ma coś z Apple.

0

Póki co to kończy się moda na windowsa, a jeszcze 8...

0

Steam dla Ubuntu na horyzoncie :]

1

powiedzcie sami, widzieliście piękniejszy komputer?
user image
no... może jakaś ławeczka z dworcowej poczekalni :-) i oczywiście to co obok.

1

Wart na giełdzie, a więc wirtualnie. Będzie tyle wart, póki będzie moda, jak się skończy, to bańka pęknie.

Dane z Wiki:

Firma Apple Inc (2011) Microsoft Corp (2012)
Revenue US$ 108.249 billion US$ 73.72 billion
Operating income US$ 33.790 billion US$ 21.76 billion
Net income US$ 25.922 billion US$ 16.97 billion
Total assets US$ 116.371 billion US$ 121.2 billion
Total equity US$ 76.615 billion US$ 66.36 billion

A tu wykres względny, obie firmy startują jako 0%, a potem są pokazane ceny akcji względem punktu początkowego. Jak widać Apple od 3 - 4 lat rośnie, a Microsoft w zasadzie ma stałą cenę.
Bez nazwy.png

No cóż, są fanboje Apple (na tym forum to chyba tylko anonimowe trolle), ale są też fanboje Microsoftu - na tym forum znalazłoby się trochę, na pewno jest nim somekind.

Jeżeli coś miałoby zaszkodzić Apple to raczej strata Jobsa. Steve Jobs był bardzo dobrym przedsiębiorcą, a co do Tima Cooka to jeszcze nic nie wiadomo. Na pewno za to wiadomo, że Steve Ballmer wybitnym przywódcą nie jest, a Bill Gates już od dłuższego czasu się jakoś mocno w sprawy firmy nie angażuje.

6
Wibowit napisał(a):

No cóż, są fanboje Apple (na tym forum to chyba tylko anonimowe trolle), ale są też fanboje Microsoftu - na tym forum znalazłoby się trochę, na pewno jest nim somekind.

Tak, Osiołku o Małym Rozumku, to co piszę np. o Win 8 czy IE na pewno świadczy o tym, że jestem fanbojem Microsoftu. [rotfl]

Kiedyś M$ był najwięcej wart, już nie jest. Kiedyś Nokia była potęgą, już nie jest. Kiedyś Sun był potęgą, ale jakiś czas temu ktoś go kupił. No, ale Apple na pewno będzie trwać wieczność w prosperity, bo tak powiedziały wróżki z 4p. [rotfl]

1

Osobiście jestem bardzo ciekawy jak zostanie przyjęty Windows 8 na desktopach. Dla mnie taki interfejs jest nie do przyjęcia i jakoś ciężko mi wyobrazić sobie, że to dla kogoś może być wygodne. "Rewolucja" jeszcze większa niż Unity w Ubuntu albo Gnome3 - tyle że te pierwsze to projekty niszowe i bawią się jak chcą, a MS ryzykuje grubą kasą jeśli to się nie przyjmie.

Chyba że liczą na to, że użytkownicy i tak się przyzwyczają bo i tak będą musieli z czasem, ale te całe kafelki na desktopie to jednak dość ryzykowny ruch. Tak samo jak odcięcie się od wszystkiego, co było fajne w Windows 7 i Vista, czyli Aero Glass chociażby - to przekonało wielu użytkowników, kafelki raczej mało komu przypadły do gustu. Nie licząc fanbojów, którzy łykną wszystko tylko dlatego że to od MS, takich jest najwyżej z 10-15%.

3

somekind:
Idąc tym tokiem rozumowania można stwierdzić, że wszystko co jest rentowne jest bańką, bo może przestać być rentowne.

Mamy jak widać tylko jednego experta od baniek, w osobie hrabi somekinda i on stwierdza jednoznacznie, że Apple jest bańką. No to faktycznie musi być ekspert.

Z jednej strony mamy MS który robi wielki marketing dla swoich produktów i mu nie wychodzi, vide Windows Phone, a z drugiej mamy Apple które też robi wielki marketing, ale mu wychodzi i zarabia na tym mocno. No i co jest bańką?

0

Tak w temacie marketingu Microsoftu.

- Ballmer reklamuje Windows 1.0
- Ballmer reklamuje Windows XP
- reklama upgrade'u DOS'a :)

- a tutaj więcej Ballmera :D

- bardziej w temacie, Ballmer odpowiada na pytania o iPhone :D

Tak poza tym, bez Jobsa jabłko może zgnić.

4
Wibowit napisał(a):

Z jednej strony mamy MS który robi wielki marketing dla swoich produktów i mu nie wychodzi, vide Windows Phone, a z drugiej mamy Apple które też robi wielki marketing, ale mu wychodzi i zarabia na tym mocno. No i co jest bańką?

Z Windowsem, Office i XBoxem też nie wychodzi? Bo jak porównywać to całokształt, a nie tylko to, co pasuje do tezy.

Oskarżasz mnie o bycie fanbojem M$, a sam pierwszy w tym wątku użyłeś tej nazwy, i próbujesz nie wiadomo dlaczego porównywać akurat te dwie firmy.

Wiesz jak działa giełda? Akcje warte są tyle, ile ktoś chce za nie zapłacić, co za tym idzie, firma warta jest tyle, ile ludzie wierzą, że jest warta. A ile te giełdowe wyceny są warte, to cały świat przekonał się w okolicach 2000 roku. Apple nie ma fabryk, nie ma inżynierów, są w 100% zależni od zewnętrznych dostawców i konstruktorów. Nie wiadomo nawet, czy w końcu maja swoją chmurę, czy wszystko trzymają na EC2. Cała wartość tej firmy opiera się na logo, marketingu i fanbojach.

Ja po prostu nie wierzę w to, żeby jakakolwiek firma była na topie przez najbliższe sto czy tysiąc lat, a co dopiero wieczność.

1

AMD nie ma fabryk, bo sprzedała i co, niby też bańka? nVidia też nie ma fabryk.

Nie twierdzę, że Apple będzie trwało wieczność, sam sobie to dopowiadasz, natomiast to ty twierdzisz, że coś tam jest bańką, choć nawet cienia dowodu nie masz.

0

Zwykły użytkownik woli Apple'a - wygodniejszy, łatwiejszy, stabilniejszy (ale też droższy) - oczywiście od Windowsa, i co ważniejsze - od Linuxa - opinia z pierwszej ręki.

3

Informatyk to nie jest zwykły użytkownik - opinia z pierwszej ręki.

:D

1

@vpiotr
jasne. daj swojej prababci, która od wieków używa Windowsa jakiś komputer z MacOSx to zejdzie na zawał z przerażenia co znaczy według Apple "intuicyjność" i "wygoda". Sorry ale póki co dominują komputery z Windows (w Europie) i IMO dalej dominować będą. Moze Win 8 to bedzie porazka tak jak Vista. Ale raz MS przeżył porazke to i drugi raz mu nie zaszkodzi.

4

Przyzwyczajenie != intuicyjność. Wyjedź do Anglii i zdefiniuj swoje pojęcie intuicyjności ruchu drogowego.

1

Tak ale moim zdaniem w skrajność popada osoba, która korzysta z MacOSx tylko dlatego, że na obudowie tego komputera jest jabłuszko i jest srebrny oraz marki Apple bo ktoś mu powiedział, że taki jest fajny albo w telewizji usłyszał: "MUSISZ GO MIEĆ". A czemu? Bo na Apple nie ma wirusów, Apple nie zamula, Apple jest święty, Apple jest religią, Apple jest sektą.
Jak się rozsądnie korzysta z Windowsa to też nie muli i nie infekuje się. Nie ma niczego z "samego siebie". Widziałem kompy z OSx, które zamulały bardziej niż Windows o większym zaśmieceniu.
Jeszcze tylko brakuje, aż Polskie duchowieństwo sobie kupi iPady i z nich będzie w kościołach cytować biblie. A na koniec całować tego iPada. :D To już będzie można wątpić w ich wiarę :D

1

Ehh... kolejny temat z serii "moje klocki są lepsze od twoich, co z tego że jeden jest c****, moje i tak są lepsze!"
Prawda taka że użytkownik z EUROPY weźmie sprzęt od Apple. Dlaczego? Bo go stać. Mało z was zaprzeczy że gdyby miał wybierać pomiędzy jakimś laptopem (mającym służyć do casualowego użytkowania, nie do programowania i innych cudów), nieważne jakiej specyfikacji, choćby bardzo dobrej a 17' MacBookiem Pro z wyświetlaczem Retina to wybrałby Apple. Nieposiadanie sprzętu apple w europie zachodniej to śmiech na sali. W Polsce utarł się stereotyp że sprzęt Apple = głupie amerykany przepłacające za sprzęt. Prawda taka że wszystkie części są w nich przeważnie idealnie spasowane i sprzęt jest dopięty na ostatni lut :) Właśnie dlatego używając MacBooka nawet nie usłyszymy wiatraków. Niektórzy czepiają się oprogramowania (hurr nic w nich nie działa durr), prawda taka że pasjonowanie się grami to oznaka umysłu gimnazjalisty :)

5

@up
podsumowując jesteś cholernym fanbojem.

5
GazowanySmalec napisał(a):

Prawda taka że użytkownik z EUROPY weźmie sprzęt od Apple. Dlaczego? Bo go stać.

Na sprzęt Apple mnie stać, nie stać mnie natomiast na pseudogwarancję, którą obecnie udziela Apple.

GazowanySmalec napisał(a):

Prawda taka że wszystkie części są w nich przeważnie idealnie spasowane i sprzęt jest dopięty na ostatni lut :) Właśnie dlatego używając MacBooka nawet nie usłyszymy wiatraków.

Zwłaszcza w tych seriach, w których luty (GPU?) siadały z przegrzania.

GazowanySmalec napisał(a):

Niektórzy czepiają się oprogramowania (hurr nic w nich nie działa durr), prawda taka że pasjonowanie się grami to oznaka umysłu gimnazjalisty :)

Akurat z grami jest niejednokrotnie mniejszy problem (Steam) niż z profesjonalnym oprogramowaniem, pierwszoroczny licealisto. Nie wszystko ma porty na Mac OS X, zdecydowanie nie wszystko.

2

Nie mam nic do Apple, ale uważam kupowanie ich sprzętu za przerost formy nad treścią. Wiele osób kupuje go tylko i wyłącznie, bo to jest modne.
Owszem mają fajny design ale dla wyglądu nie będę kupował komputera/telefonu.

0

@ubuntuser - już Cie lubie :P
@PS - IMO od grania są konsole a kompy do pracy.

2
mvt8 napisał(a):

@PS - IMO od grania są konsole a kompy do pracy.

Konsole to mają śmieszną moc obliczeniową w porównaniu z nowoczesnymi komputerami osobistymi i opóźniają rozwój gier komputerowych. Porównaj wygląd Crysisa 2 albo Wiedźmina 2 na konsolach i na PC, w porównaniu do PC to kilka lat różnicy w jakości. Na konsoli chcesz grać w FPSy, strategie czy klasyczne cRPGi? Szczególnie chciałbym zobaczyć roguelike'i na takim PS, np. NetHacka [rotfl]

0

Względna różnica w cenie między torebką od Chińczyków a torebką od np Dolce & Gabbana jest wielokrotnie większa niż różnica w cenie między laptopem od Acera, a laptopem od Apple.

Apple jest ze 30% droższe od firm w tej samej lidze wydajnościowej/ jakościowej.

Nie rozumiem czemu płacenie za design w przypadku laptopów jest tak szokujące, a płacenie za design w przypadku np odzieży czy samochodów już jest jak najbardziej na miejscu.

Akurat informatycy podniecają się praktycznie tylko bebechami laptopa, natomiast spora część nie-informatyków ceni właśnie opakowanie i wygodę.

Zwłaszcza w tych seriach, w których luty (GPU?) siadały z przegrzania.

A nie była to wina nVidii? <abbr title="z tego co pamiętam">ZTCP</abbr> nVidia miała sporo problemów ze sterownikami, które źle zarządzały prędkościami wiatraków.

1
Wibowit napisał(a):

Zwłaszcza w tych seriach, w których luty (GPU?) siadały z przegrzania.

A nie była to wina nVidii? <abbr title="z tego co pamiętam">ZTCP</abbr> nVidia miała sporo problemów ze sterownikami, które źle zarządzały prędkościami wiatraków.

Gość wciska, że to wszystko jest idealne, na potrzeby tak postawionej sprawy to przyczyny mnie nie obchodzą, sprzęt 1) potrafił zdechnąć 2) nie miał opcji awaryjnego wyłączenia, która by przed tym uchroniła. To wina nVidii, że Apple nie testuje dostarczanego przez siebie sprzętu? Jeśli przy budowie (np. stadionu...) podwykonawca coś spieprzy to na ich zleceniodawcach ciąży odpowiedzialność, to zleceniodawca odpowiada przed klientem.

2
somekind napisał(a):

... Apple nie ma fabryk, nie ma inżynierów ...
To to raczej nie prawda.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1