Oglądasz mecze UEFA Euro 2012?

0

Prosta ankieta i na temat. Czy programiści lubią piłkę nożną?
Ja nie, ale sport lubie.. ;) a przecież sport to nie tylko piłka nożna...

3
somekind napisał(a)

Słuszna uwaga na temat wąskich "horyzontów sportowych" Polaków. Dorzucę swoją refleksję - podziwianie przez mężczyznę grupy spoconych mężczyzn jest objawem zachwiania tożsamości płciowej.

2

Ja nie oglądam EURO 2012 - ponieważ mnie piłka nożna nie zabardzo interesuje, wole kodowanie i inne rzeczy tego typu BA nawet wole się uczyć hstorii xD niż oglądać te mecze xD ... :D

0

Ja tylko oglądam mecze większych mistrzostw, czyli euro i world cup, ew. ligę mistrzów. A teraz trzymajcie albo i nie kciuki za nas. Jeszcze jedna brama i nara ;D

5

A właśnie się tak zastanawiałem dlaczego 2/3 mojej okolicy ryczy i trąbi jak porąbani a to się okazało, że polska gola strzeliła... :P Jak można to tak przeżywać to ja nie wiem...nigdy tego nie zrozumiem.

1

Szczerze to mecze mam w dupie, oglądam tylko po to, żeby zjeść trochę chipsów (rodzina ogląda).

2

@WITCHER Fajnie jest przeżywać jak ktoś za kim jesteś itp. np. strzeli gola, mnie tam obojętne, nie kibicuje nikomu, ale jak są walki to kibicuje idolowi i też to przeżywam :D Swoją drogą u mnie też ryczą ;D

1
Patryk27 napisał(a):
somekind napisał(a)

Dorzucę swoją refleksję - podziwianie przez mężczyznę grupy spoconych mężczyzn jest objawem zachwiania tożsamości płciowej.

Dorzucę swoją refleksję: refleksja napisana gdzieś w przerwie pomiędzy flirtowaniem z Wibowitem i flirtowaniem z Wibowitem.

0

Ja mam na kompie odpaloną telewizję, ale to sobie w tle gra. Ja teraz piszę na jutro na zaliczenie. Tylko od czasu do czasu wciskam Alt+Tabl, żeby rzucić okiem.

3

ja wolę coś bardzie trzymającego w napięciu, np. snooker albo curling

3

Dzisiejszy oglądałem - pierwszą połowę - bo akurat byłem u kumpla i poczęstował mnie piwkiem.
Ale tak, to wole sport AKTYWNY. Bo niektórzy mówiąc "interesuje się sportem" d**y sprzed telewizora nie ruszają.

0

Ogladam namietnie. Liga Mistrzow, ciekawsze mecze Ligi Europejskiej, MŚ, Euro, Copa America, Premiership i Bundeslige (bo akurat mieszkam w Niemczech). Jak jest ciekawy mecz z Hiszpanii to tez ogladam. Ogladanie polega na tym ze w tle leci mecz z komentarzem, a ja sobie cos czytam / pisze, i w ten sposob nie 'trace czasu' (jak jedni to okreslaja) ale i ogladam mecz ;d

3

oczywiście, że oglądam, kibicuję, nie jestem kibicem "jednego turnieju" jak większość ludzi, jestem też wiernym fanatykiem Legii Warszawa i jak tylko mogę to idę i naku***am doping na żylecie (taka ultrasowska trybuna dla żółtodziobów) ^^
Jak można to tak przeżywać? Cóż, jedni wolą walić sobie przy śniadaniu, lub srać po gaciach, że mają ładną szafkę w domu, a inni przeżywać prawdziwe emocje i nie mówię tu o fotelowym kibicowaniu bo to g**no i ostateczność. Prawdziwi fanatycy idą na stadion i napierdzielają doping, race, oprawy meczowe, tym się żyje, a nie płakanie, że zupa za gorąca.

(takie tam ironie się wkradły) ...

3

Tak, wszystkie. Nie ma to jak dobre dwa mecze po ciężkim dniu ;).

1

@lolq http://i.imgur.com/0bG9H.jpg

Nie ma nic piękniejszego niż oprawa nad głową i race wokół! Pieeeeeekło!
Niewiele interesuje wtedy mecz, piłkarze, a to co się dzieje naokoło, czyli uśmiechnięte twarze. Polecam każdemu znaleźć się wśród najzagorzalszych kibiców na świecie i dać niej coś z siebie.

ps. tak, to ja kilka lat temu.

0

Piłka nożna jest chyba moim ulubiony sportem, ale praktycznie na równi ze sportami walki. Oglądam głównie większe imprezy EURO,MS, Ligę Mistrzów czy Ligę Europejską. Ostro kibicuje polskiej drużynie i cały czas w nią wierzę :) Dzisiaj byłem na Stefie Kibica i było spoko, chociaż bardzo szkoda, że skończyło się 1:1, bo mieli bardzo duże szanse na wygranie. Nie ma co, dalej będzie coraz lepiej, póki co wciąż bardzo w nich wierzę ;) Pozdrawiam.

1

Ja piłki nożnej nie lubię a wręcz nienawidzę.
Sport ogólnie lubię ale głównie sporty wodne np. pływanie, windsurfing.

0

Mnie tam to obojętne, ale że ostatnio piłkę na Euro w konkursie wygrałem to mogę coś tam przelotnie obejrzeć.

0

W sumie wolę oglądać siatkówkę, ale wczoraj w strefie kibica mecz siatkówki to nic w porównaniu z tym co się tam działo. Ten ryk w momencie, kiedy Tytoń wybronił karnego i okrzyki "Tak kura!!!", "Brawo kura!!!" itp - niezapomniane;DD

0

Ja jak najbardziej oglądam.Za młodu 9 lat grałem w klubie i nadal lubię pograć/obejrzeć. Wczoraj byłem pół dnia w pociągu i boże błogosław smartphony:)
Ale z tymi trąbkami od 8 rano to KU*WA przesadzają!

0

Nie interesuje mnie euro, mistrzostwa świata, copa america itp.
Jak już coś miałbym objerzeć, to Ligę Mistrzów.

0

Akurat Liga Mistrzow to najnudniejsze widowisko z wymienionych przez Ciebie. Ciagle te same zespoly, ciagle ci sami ludzie w roznych zespolach. Gre dominuje obrona, zachowawczosc, taktuka, kulanie sie po ziemi po klepnieciu przez przeciwnika. Dlaczego? Bo tam jest zbyt wielka kasa, zbyt wiele do (nie) zyskania. Jest tylko garstka zespolow ktore ratuja honor. Platini czy ktorystam inny chce / chcial zrobic jeszcze bardziej elitarne rozgrywki, taka lige, nie turniej (tak, LM to turniej taki jak Euro), w ktorej gralaby tylko pewna wyselekcjonowana grupka najbogatszych klubikow. Ale to i tak w tej chwili tak wyglada.
Jak lubisz pilke to polecam obejrzec mecze np. ostatnie 5 meczy Ligi Europejskiej lacznie z finalem, wlasnie Copa czy inne. Euro tez ma bardzo duza dawke emocji, szczegolnie jak graja nasi. Ogolnie nie wierze w wyjscie juz z tej grupy, bardzo mnie zawiedli, no ale wielka trojka z Dortmundu sama nie wygra, a i oni nie moga latac caly mecz (co bylo wczoraj widoczne w drugiej polowie, Kuba i Piszczek spuscili znacznie z tonu), ale zawsze to co innego jak graja 'nasi'.

Taki offtop, sorki ;d

0

Ja bardzo lubię oglądać mecze. Kiedyś oprócz europejskiej piłki interesowały mnie mecze Copa America i Copa Libertadores. W tych meczach kibicowałem zwykle Argentynie, Meksykowi, Boca Juniors i Chivas Guadalajara.
W tej chwili nie mam czasu na oglądanie tylu meczów, więc ograniczam się tylko do wielkich imprez, głównie MŚ i ME. Liga Mistrzów jest zwykle nudna. Z atrakcyjnością meczów Euro różnie bywa. Dwa ostatnie mecze (Polska - Grecja i Rosja - Czechy) były ciekawe. Po tym co Polacy zaprezentowali w meczu z Grecją, a Rosjanie w meczu z Czechami, nie wierzę w wyjście z grupy Polaków. Ja lubię jak dobre drużyny, grające ciekawy football osiągają coś na takich turniejach. W ostatnich MŚ w RPA, kibicowałem Niemcom. W tym roku, tak jak 4 lata temu będę kibicował reprezentacji Rosji. Bardzo podoba mi się styl ich gry.

0

@Igor1981 moim zdaniem szansa na wyjście jest duża. Ruscy prawdopodobnie wszystko wygrają. Najlepiej by było gdyby Czesi zremisowali z grecją, albo wygrali. Wtedy my wygrywamy z Czechami i jesteśmy w 1/4. A przecież przed nami jeszcze mecz z Rosją, wszystko się może zdarzyć, najważniejsze żeby nie stracić dużo bramek, bo mogą one się okazać kluczowe, a jak będzie remis to jest duża szansa na wyjście, bo Czesi, za wyjątkiem jednego zawodnika (takiego kudłatego) grają bardzo słabo.

0
rafal-prog napisał(a):

@Igor1981 moim zdaniem szansa na wyjście jest duża. Ruscy prawdopodobnie wszystko wygrają. Najlepiej by było gdyby Czesi zremisowali z grecją, albo wygrali. Wtedy my wygrywamy z Czechami i jesteśmy w 1/4. A przecież przed nami jeszcze mecz z Rosją, wszystko się może zdarzyć, najważniejsze żeby nie stracić dużo bramek, bo mogą one się okazać kluczowe, a jak będzie remis to jest duża szansa na wyjście, bo Czesi, za wyjątkiem jednego zawodnika (takiego kudłatego) grają bardzo słabo.

Zgadzam się.
Gramy u siebie, mamy za sobą prawie 60 tyś. ludzi + miliony przed telewizorami. Jeśli ten kretyn (Smuda) poustawia ich tak, jak trzeba to chłopaki mogą naprawdę dobrze zagrać. W meczu z Grecją największym błędem było cofnięcie się po bramce na 1:0 i liczenie na kontry. Błąd taktyczny, który miał fatalne skutki.
Z Ruskimi będzie niezwykle ciężko, ale w piłce wszystko jest możliwe i zależy od dyspozycji dnia.

0
rafal-prog napisał(a):

Czesi, za wyjątkiem jednego zawodnika (takiego kudłatego) grają bardzo słabo.

Czesi nie grają słabo, to Rosjanie grają bardzo dobrze.
Czesi mają całkiem niezłą obronę i bardzo dobrze przygotowanych technicznie zawodników. Jedynie Barosa powinni odesłać na ławkę. Kiepska gra Czechów wynikała z tego, że Rosjanie mają super mocny atak, dobrą obronę i ustawionych prawie na środku pola obrońców. Drużyna stosująca pozycyjny atak (a taką drużyną są Czesi) musi mieć wielkie kłopoty żeby strzelić gola drużynie stosującej taktykę Rosjan.
Rosjan może pokonać drużyna mająca dobrych, destrukcyjnych i cwanych obrońców, wyprowadzająca groźne kontry, umiejąca wymuszać rzuty wolne i karne, i umiejąca wykorzystywać stałe fragmenty gry. Taką drużyną jest Grecja. Nie zdziwię się jak Rosja nie wygra z Grekami.
Problemem Polski jest kiepski atak (tylko jeden klasowy napastnik nic nie wskóra) i brak obrony. Jak Perkis (nie chce mi się sprawdzać jak się pisze jego nazwisko) to co wywijał pod polską bramką w meczu z Grekami, powtórzy w meczu z Rosją, to rosyjski atak 50 razy nim zakręci, okręci i spokojnie wsadzi nam 5, albo i więcej goli. Pozycyjny atak Czechów, jak pozbędą się Barosa, to też sobie spokojnie poradzi z naszą obroną, choć już takiej tragedii jak z Rosjanami nie będzie.
Zauważ, że Polacy grają typowo afrykańską piłkę - dużo biegania, tracenia sił, a na końcu dużo strzałów w trybuny. Stałe fragmenty gry naszej reprezentacji, to jedna wielka tragedia, zupełnie jak u Murzynów.
Czesi ze swoim pozycyjnym atakiem nie mają wielkich szans z Grekami.
Z naszej grupy najprawdopodobniej wyjdzie Rosja i Grecja, i Rosji będę kibicował.

0

Perquis zagrał słabo, najbardziej szkoda mi jego "bomby", bo powinna być z tego bramka i 2:0. Ale Grecja? Przecież w pierwszej połowie nic nie grali, z drugiej strony z Rosją mogą od początku się "przewracać".

0
rafal-prog napisał(a):

Ale Grecja? Przecież w pierwszej połowie nic nie grali

@rafal-prog
na Polaków najlepszą taktyką jest dać im się wybiegać w pierwszej połowie nie tracąc przy tym zbyt wiele goli i przycisnąć ich w drugiej połowie jak już stracą siły. To że Polacy w drugiej połowie będą się słaniać na nogach jest niemal w 100% pewne.
Grecy to starzy boiskowi cwaniacy. W pierwszej połowie podreptali sobie po boisku przeszkadzając Polakom i zmuszając ich do nadmiernego wysiłku, a w drugiej połowie ich przycisnęli. Gdyby nie stracili jednego zawodnika, to spokojnie wygraliby mecz.
Poza tym, weź pod uwagę, że to był mecz otwarcia, Grecy grali z gospodarzami, kibiców greckich prawie w ogóle nie było. Takie coś zawsze w pierwszym momencie robi wrażenie na gościach i tłumi ich.

0
Igor1981 napisał(a):

W tym roku, tak jak 4 lata temu będę kibicował reprezentacji Rosji. Bardzo podoba mi się styl ich gry.

Sborna komuchy jedne.

0
Laurearel napisał(a):
Igor1981 napisał(a):

W tym roku, tak jak 4 lata temu będę kibicował reprezentacji Rosji. Bardzo podoba mi się styl ich gry.

Sborna komuchy jedne.

user image

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1